Po raz kolejny na boisko nie wybiegli piłkarze AMSPN Hetman Zamość. Tym razem podopieczni Roberta Wieczerzaka mieli zmierzyć się z wiceliderem Tarpanem Korchów. Drużyna gospodarzy jednak nie wyszła na spotkanie.

Zapowiada się zatem, że po raz kolejny w rundzie jesiennej Hetman otrzyma punkty walkowerem. Sytuacja staje się coraz śmieszniejsza, bo AMSPN ma już przyznanych pięć walkowerów. Kolejne dwa (w tym dzisiejszy) powinny zostać dopisane do "dorobku" zamościan w najbliższych dniach. Jeżeli tak się stanie, to zamojska drużyna zostanie liderem klasy A bez rozgrywania żadnego meczu.

Trenerem Tarpana jest działacz Zamojskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej Jarosław Piskorski. W ubiegłym tygodniu na łamach "Kroniki Tygodnia" tak komentował on sprawę AMSPN Hetman: - Jeżeli LZPN uważa za słuszne zawieszenie rozgrywek, to niech tak zrobi. Tylko niech się zastanowi, co będzie w przyszłym sezonie, gdy Hetmana zbojkotują kluby z klasy okręgowej. My nie czujemy się zależni od Lublina. Uczciwie wnosimy do związku wszelkie opłaty, uczciwie chcemy uczestniczyć w rozgrywkach. Dla dobra zamojskiej piłki Hetman powinien grać w lidze wyższej niż klasa okręgowa. Wiejskie ligi są dla drużyn wiejskich