Jeszcze nie opadły emocje po "rozwodzie" trenera Jerzego Rota z kraśnicką Stalą, a już dziś pojawiają się pierwsze informacje dotyczące potencjalnych szkoleniowców, którzy mieliby zasiąść na ławce fabrycznego klubu.

Według nieoficjalnych doniesień bardzo poważnie rozważana jest kandydatura obecnego trenera Huczwy Tyszowce Jacka Paszkiewicza. Szkoleniowiec ten ma za sobą bardzo udaną rundę i jest jednym z najbardziej cenionych trenerów młodego pokolenia w naszym regionie.


- Przyznam, że nikt z Kraśnika się ze mną nie kontaktował, ale jeśli moje nazwisko jest wymieniane w gronie kandydatów to jest mi bardzo miło. Gdy pojawiają się jakieś oferty to zawsze można je rozważyć i o nich porozmawiać - mówi Paszkiewicz.

Sytuacja Huczwy przed startem rundy wiosennej nie jest klarowna, ale jak zapewnia trener nie ma to wpływu na drużynę i przygotowania będą prowadzone normalnym trybem.

- Na dzień dzisiejszy jestem trenerem Huczwy, dziś będę normalnie prowadził trening. Po Walnym Zebraniu Sprawozdawczo-Wyborczym będę natomiast rozmawiał z Zarządem na temat naszej współpracy. W okresie przygotowawczym zaplanowaliśmy sobie 11 gier sparingowych, z drużyny odszedł tylko Mychalczuk, reszta nie zgłasza takich chęci. Jesienią wykonaliśmy kawał dobrej roboty, o awans bić się raczej nie będziemy, ale gwarantujemy solidny poziom w tej lidze - dodaje.