Korzystamy z plików cookies zapisujących dane użytkownika. Przeglądając naszą stronę wyrażasz zgodę na ich używanie. Według obecnie obowiązujących przepisów prawa możesz je wyłączyć zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej »
zamknij
Lubelski Wortal Piłkarski
lubgol.pl powiadom znajomego mapa strony RSS A A A Dziś jest Sobota 11 Maj 2024
wyniki na żywo mobilna wersja portalu

Nawigacja

Rozgrywki

Partnerzy

Lubgol - portal piłkarski

Wyszukiwarka

Newsletter

Aktualny sezon

Sezon 2014/2015

III liga: Wisła Puławy 3:2 Stal Mielec

2011-03-26 17:50:51 | autor: KD | źródło: własne « poprzedni news | następny news »



Wisła Puławy pokonała po słabym meczu Stal Mielec 3:2 w spotkaniu siedemnastej kolejki III ligi lubelsko-podkarpackiej. Dzięki zwycięstwu i jednoczesnemu remisowi Izolatora Boguchwała z Partyzantem Targowiska podopieczni Mariusza Sawy wskoczyli na fotel lidera.

Spotkanie rozpoczęło się od bramki Damiana Buczyńskiego już w pierwszej akcji meczu. Napastnik Stali wykorzystał błąd Tomasza Bednaruka i pokonał Piotra Stachurskiego. Wiślacy przez kilka kolejnych minut nie mogli otrząsnać się z szoku. Dopiero w 20. minucie dwójkowa akcja Giza - Nowak przyniosła rzut karny po faulu na tym drugim graczu. Jedenastkę bardzo pewnie na bramkę zamienił najlepszy snajper Wisły i był remis 1:1. Kolejne 20 minut to bezwzględna dominacja puławian, duet napastników co chwila stwarzał zagrożenie pod bramką Zielińskiego. W 40. minucie miała miejsce bardzo kontrowersyjna sytuacja. Mateusz Gawrysiak dobrym podaniem wypuścił w bój Gizę, ten wykorzystał brak zdecydowania obrońców i bramkarza gości i w momencie mijania golkipera rywali został przez niego powalony na ziemię. Sędzia główny zdawał się nie widzieć dobrze tej sytuacji i puścił grę, ale wyraźnie rzut karny sygnalizował sędzia asystent. Po krótkiej konsultacji puławianie otrzymali drugą, dodajmy bardzo słuszną, jedenastkę. O ile w pierwszej sytuacji można było mieć niewielkie wątpliwości, o tyle druga to bezwzględny faul Zielińskiego. Sam poszkodowany wykonał drugi rzut karny, zamieniając go na kolejną bramkę, a protestujący golkiper Stali został ukarany żółtą kartką.

Druga połowa zaczęła się od ataków graczy z Mielca. Buczyński, Kamiński oraz niezwykle aktywny Maciej Domański co chwilę próbowali zaskoczyć Stachurskiego. Kiedy wydawało się, że ataki przyniosą wreszcie efekt bramkowy, wzorową kontrą popisali się gospodarze. Konrad Nowak podał do Piotra Mokiejewskiego, po czym adresat zagrania popisał się fantastycznym podaniem zewnętrzną częścią stopy na wolne pole do Łukasza Gizy. Najlepszy strzelec Wisły w swoim stylu, w pełnym biegu uderzył w długi róg bramki, podwyższając na 3:1. Kiedy wydawało się, że miejscowi uspokoją grę, nastąpiła natychmiastowa reakcja Stalowców. Dobrą akcję przeprowadził Damian Skiba, który zdecydował się na strzał z około 12 metrów. Błąd popełnił bramkarz gospodarzy, wypuszczając piłkę przed siebie. Tam na taki prezent czekał Piotr Kamiński i z najbliższej odległości skierował futbolówkę do siatki. Ostatnie pół godziny gry to dominacja młodego zespołu z Mielca. Puławianie jakby opadli z sił, a mielczanie starali się rozmontować obronę gospodarzy. Przyspieszyli grę i prowadzili ją praktycznie przez cały czas na połowie rywali. Pomimo przewagi w posiadaniu piłki i niezliczonej ilości dośrodkowań nie udało im się jednak stworzyć klarownych sytuacji i trzy punkty pozostały w Puławach.


Wisła Puławy 3:2 (2:1) Stal Mielec

Bramki: Giza 21 (karny), 40 (karny), 58  - Buczyński 2, Kamiński 61

Wisła: Stachurski - Gawrysiak, Bednaruk, Kursa, Misztal, Giziński (63 Kozieł), Orzędowski, Mokiejewski (69 Wójtowicz), Chwiszczuk (63 Budzyński), Giza (85 Dryk), Nowak 

Stal: Zieliński - Pydych, Kołacz, Kościelny, Podstolak, Cisło (64 Świst), Skiba, Świechowski, Domański (85 Ryniewicz), Buczyński, Kamiński (79 Bierzyński)


Jacek Magnuszewski (II trener Wisły Puławy):


- Mecz był bardzo dramatyczny, nerwowy. Wynik się różnie układał. Bramka na początku ustawiła spotkanie, a my musieliśmy się odkryć i zaatakować. Przeciwnik bronił się bardzo mądrze w środku pola, ciężko było nam tą strefę rozmontować dlatego staraliśmy się grać długimi piłkami na naszych napastników. Po takich akcjach udało nam się zdobyć bramki po rzutach karnych. Po przerwie wydawało nam się, że bramka na 3-1 już ułożyła spotkanie, ale błąd naszego bramkarza spowodował to, że zrobiło się nerwowo. Przeciwnik zaatakował i do końca wynik był otwarty. My się cieszymy, że udało się utrzymać wynik korzystny dla nas. Przeciwnik z Mielca zawsze był dla nas niewygodny. Bardzo cieszymy się z trzech punktów pomimo słabszego spotkania.



Tagi: III liga lub.-podkarp.;  Wisła Puławy;


do góry strony | powrót
Lubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarski