W sobotę o awans w Puławach - dwugłos trenerów
2011-05-12 15:47:06 | autor: KD | źródło: własne | « poprzedni news | następny news » |
O tym, że sobota będzie dniem kluczowym dla czołówki tabeli III ligi wie w zasadzie każdy kibic, który choć odrobinę interesuje się lokalnym futbolem. Napięcie rośnie, trenerzy łamią sobie głowy taktyką na najbliższe spotkanie, a my, chcąc podkreślić wagę tego wydarzenia, postanowiliśmy spytać obydwu szkoleniowców o nastroje przed tym arcyważnym spotkaniem.
Grzegorz Opaliński (fot.zksizolator.eu)
Panie trenerze, przed nami mecz na szczycie III ligi lubelsko-podkarpackiej. Jakie jest nastawienie w zespole przed tym spotkaniem? Porażka praktycznie oznacza koniec marzeń o II lidze.
Grzegorz Opaliński (trener Izolatora Boguchwała): - Generalnie prowadzimy przygotowania normalnym trybem. Chcemy uchodzić za profesjonalny klub, więc tak jak w przypadku każdego innego spotkania dokonujemy rutynowych dla nas działań, m.in. analizujemy materiały video z grą rywala. Nie jest to nasz pierwszy mecz o dużą stawkę, graliśmy na przykład baraże o II ligę. My wiemy wszystko o Wiśle, na pewno trener Sawa też ma wszelkie informacje na nasz temat.
Jak wygląda sytuacja kadrowa przed tym meczem? Czy wszyscy będą do dyspozycji trenera?
- Nie zagra Grzegorz Krzak, który pauzuje za kartki. Poza tym były jakieś mikrourazy wśród piłkarzy, ale w sobotę wszyscy będą gotowi do gry.
Czy przygotowujecie się do gry na sztucznej nawierzchni? Niektórzy na murawę w Puławach narzekają...
- Były akcenty nawiązujące do gry na takiej murawie, ale jak wspominałem, nie podchodzimy wyjątkowo do tego meczu. Nie jest tak, że poświęcamy wszystko tylko i wyłącznie temu spotkaniu. Mam nadzieję, że ta przede wszystkim równa nawierzchnia spowoduje, że kibice będą mieli okazję do zobaczenia fajnego pojedynku i ciekawych zagrań, bo to jest chyba najważniejsze.
Czy od pierwszej minuty zobaczymy Nazara Lituna, byłego zawodnika Wisły?
- Trudno tę sprawę przesądzać. Nazar na pewno będzie w meczowej osiemnastce, a czy wyjdzie w pierwszym składzie, to okaże się już bezpośrednio przed spotkaniem.
Mariusz Sawa (fot.fotolukasso.pl)
Izolator to bardzo mocny i poukładany zespół, z dość solidną defensywą. Czy ma pan jakieś specjalne wytyczne na ten mecz dla swoich zawodników?
Mariusz Sawa (trener Wisły Puławy): - Absolutnie nic się nie zmienia w przypadku naszych przygotowań, chcemy wygrać tak jak w każdym innym meczu. Na pewno zakładamy sobie zdobycie kompletu punktów i taki cel będziemy chcieli zrealizować.
- W spotkaniu z Avią mieliśmy dwie zmiany już w czterdziestej minucie spotkania. Czy wszyscy są gotowi do gry w sobotę?
- Nikt w naszym zespole nie pauzuje za kartki. Dwóch zawodników narzekało co prawda na lekkie kontuzje, ale wszyscy powinni zdążyć się wykurować.
- Nie obawia się pan niebezpiecznego trio (Płonka-Bereś-Rusin) w ofensywie Izolatora?
- Znamy zespół z Boguchwały, znamy ich zawodników, wiemy na co ich stać. Sądzę jednak, że jesteśmy lepszą drużyną i jeżeli wszyscy moi chłopcy zagrają na sto procent swoich możliwości, to wygramy. Ważna będzie dyspozycja dnia w obydwu drużynach, to może okazać się decydujące.
Emocje rosną, a samo spotkanie zbliża się wielkimi krokami. Jeśli wygra Wisła, będzie jedną nogą w drugiej lidze. Jeśli komplet punktów wywalczą goście, sezon zacznie się praktycznie od początku. Hit w III lidze już w najbliższą sobotę o godzinie 15. Z tego spotkania przeprowadzimy relację live minuta po minucie.
Tagi: III liga lub.-podkarp.; Wisła Puławy;
do góry strony | powrót