I stało się, runda wiosenna przeszła do historii. Jedni się cieszą, inni smucą - taka kolej rzeczy. W weekend rozgrywano ostatnie kolejki spotkań w III i IV lidze. Co wydarzyło się na zielonych murawach ? Kto został w lidze, a kto z niej spadł ? Zapraszamy do lektury.





III LIGA:

Sobotnie popołudnie należało do trzecioligowych zespołów. Awans rozstrzygnął się już wcześniej, zostały nam niewiadome w dole tabeli. Groźne i mądrze grające ostatnio Podlasie Biała Podlaska udało się do Nowej Sarzyny na spotkanie z Unią. Rozsądek i ostatnie wyniki kazały upatrywać faworyta w zespole Władimira Geworkjana. Boiskowa rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Unia gładko pokonała bialczan 3:0 i zapewniła sobie utrzymanie. W korespondencyjnym pojedynku Chełmianka zmierzyła się z Tomasovią Tomaszów Lubelski, zespołem rozdającym punkty w końcówce sezonu na prawo i lewo. Nie inaczej było w sobotę. Tomaszowianie byli wyraźnie słabsi i musieli uznać wyższość gospodarzy po golu Marcina Kasperka, choć powinni przegrać co najmniej dwoma bramkami. Arbiter nie uznał prawidłowego gola Marka Grzywny. Trzy punkty dawały chełmianom utrzymanie w przypadku braku kompletu oczek rezerw łęczyńskiego GKS Bogdanka. Podopieczni Mirosława Kosowskiego grali z Partyzantem Targowiska i już po godzinie przegrywali 0:2. Desperacka pogoń przyniosła ostatecznie remis 2:2, ale to było zbyt mało by zachować trzecioligowy byt. Obok Górników z ligi spadły Olender Sól, Stal Poniatowa oraz Stal Mielec. Bezbramkowym remisem sezon zakończyła Avia Świdnik, która zremisowała ze Stalą Sanok. Ten ostatni zespół zajął czwartą lokatę w tabeli, ale kolejny sezon bez pieniędzy może okazać się niezwykle trudnym. Sobotni rywal GKS już sprowadził do siebie z Sanoka najlepszego strzelca zespołu Rafała Nikodego.

IV LIGA:

W jedynym sobotnim spotkaniu kibice obserwowali postępującą degrengoladę Startu Krasnystaw. Podopieczni trenera Mieczkowskiego przegrali z Lublinianką aż 1:5. Spotkanie przedstawiło wyraźną dysproporcję w chęciach odniesienia zwycięstwa przez obydwa zespoły. A warunki do pracy jakże odmienne.. W niedzielę Janowianka pokonała 2:1 Orion Niedrzwica i zepchnęła do strefy spadkowej zespół z Krasnegostawu. Gole zdobywali Firosz i Szczecki dla zwycięzców oraz Kępowicz dla pokonanych. Do ostatnich sekund ważyły się boiskowe losy w Bełżycach. Miejscowa Unia utrzymywała wynik remisowy grając z wyżej notowanymi Orlętami Łuków. W ostatnich sekundach przypomniał o sobie zdecydowanie najlepszy zawodnik Orląt w tym sezonie, Sylwester Buga, który zdobył bramkę i zapewnił łukowianom trzecie miejsce na koniec sezonu. Niespodziewanie wysokie zwycięstwo nad Stalą Kraśnik odniosło Roztocze Szczebrzeszyn. Piłkarze z okręgu zamojskiego przez cały mecz byli stroną przeważającą, a na dodatek przez blisko godzinę grali z przewagą jednego zawodnika. 3:0 to wynik dość dokładnie odzwierciedlający wydarzenia na murawie. Ostre strzelanie w ostatniej kolejce urządzili sobie zawodnicy Lewartu Lubartów, którzy pokonali outsidera ze Stoczka Łukowskiego 7:0. Dwie bramki zdobył weteran lubelskich boisk Borys Kaczmarski. Miłym akcentem kibiców pożegnali też zawodnicy Huczwy Tyszowce, którzy po dwóch klęskach w ostatnich kolejkach odnieśli zwycięstwo. Piłkarze Jacka Paszkiewicza pokonali Spartę Rejowiec Fabryczny 2:1.

Warto wspomnieć też o zespołach, które w przyszłym sezonie zasilą czwartą ligę. W okręgu chełmskim zwyciężyło Ogniwo Wierzbica, w lubelskim Ruch Ryki, w zamojskim Omega Stary Zamość, a w bialskim Podlasie II Biała Podlaska. Pozostaje mieć nadzieję, że wszystkie wymienione drużyny podejmą rękawicę i będziemy mogli je oglądać na czwartoligowych boiskach.