Ihor Mossurec i Serhij Borys opuszczają czwartoligową Włodawiankę Włodawa. Zawodnicy z Ukrainy nie będą występować w zespole Marka Droba z powodu problemów formalnych.

- Serhij i Ihor to jedyne ubytki w kadrze na dzień dzisiejszy. Zadecydowały tu kwestie formalne związane z pozwoleniami na pracę - mówi Ryszard Nilipiuk, wiceprezes ds. piłki nożnej, który ma także dobre wiadomości dla kibiców z Włodawy. - W zespole zostają Michał Kuczyński oraz Marcin Chaciówka. Dołączył do nas także Kuba Kuczyński, który po roku rozbratu z drużyną, wraca do nas z Wybrzeża. To zawodnik umiejący grać na wielu pozycjach, będzie bardzo dużym wzmocnieniem - dodaje.

Już w najbliższą niedzielę o godzinie 16 podopieczni trenera Droba zmierzą się w spotkaniu kontrolnym z trzecioligowym Podlasiem Biała Podlaska. Pół godziny wcześniej po raz pierwszy w historii Włodawianki odbędzie się uroczysta prezentacja zespołu, którego celem ma być spokojna gra na czwartoligowym froncie.

- Nie mamy szans, by walczyć o awans. Ograniczają nas przede wszystkim środki finansowe. Biorąc pod uwagę ten aspekt, jesteśmy chyba na ostatnim miejscu w tabeli, ale na szczęście pieniądze nie grają. Coraz większą rolę w zespole odgrywają nasi młodzi zawodnicy, Musz, Czarnota, Smolik, a obecna kadra pozwala realnie myśleć o miejscu w środku tabeli - kończy Nilipiuk.