Opracowana przez firmę CryptoMetrics Inc. technologia rozpoznawania twarzy, dzięki której możliwa jest identyfikacja osób, może wkrótce znaleźć zastosowanie na polskich stadionach. Czy oznacza kres bandytyzmu?
 
System CRYPTO jest już wykorzystywany z powodzeniem przez londyńską Metropolitan Police Service. Doskonale sprawdza się w trakcie tenisowego US Open. Chroni też największe gwiazdy filmowe w trakcie gali rozdania Oscarów. Pojawia się spora szansa, że będziemy mogli z niego korzystać również nad Wisłą. Faza testów jest już za nami.
 
Działanie sprowadza się do fotografowania specjalnymi kamerami, ustawionymi przy wejściach, wchodzących na stadion. Zdjęcia przesyłane są błyskawicznie do bazy danych osób poszukiwanych lub objętych stadionowymi zakazami. Informacja o identyfikacji podejrzanego jest od razu przesyłana z powrotem, pozwalając na interwencję jeszcze przed jego wejściem na trybuny. Cały proces, od momentu zrobienia zdjęcia do chwili weryfikacji, zamyka się w dziesiętnych częściach sekundy!
 
Każdy obraz twarzy, znajdujący się w policyjnym rejestrze, ma od 40 do 60 niezmiennych punktów, które umożliwiają późniejszą weryfikację. Wszystkie trafiają do systemu w formie matematycznego algorytmu. Zdjęcia, robione przy wejściu z prędkością piętnastu klatek na sekundę, są sprawdzane tylko pod kątem tych opisanych punktów. Portrety, które nie zostały dopasowane, usuwane są z systemu po zakończeniu pracy.
 
To jednak nie uniemożliwianie obecności na stadionach tych, którzy nie powinni się tam znaleźć, wydaje się w systemie najważniejsze. Na pierwszy plan wysuwa się zdecydowanie aspekt psychologiczny. Wchodząc na stadion musimy mieć świadomość, że kod kreskowy z biletu czy karty kibica będzie teraz połączony nie tylko z numerem miejsca siedzącego, ale także z obrazem naszej twarzy. Wystarczy jedno zdjęcie stadionowej kamery, żeby zidentyfikować tych, którzy nie chcą dostosować się do obowiązujących przepisów. Rozpoznać nie tylko twarz, ale również przyporządkować jej imię i nazwisko.
 
Polska faza testów systemu CRYPTO potwierdziła wszystkie zalety i skuteczność działania. Jest już umowa pozwalająca na jego stosowanie w Polsce. Pozostaje mieć nadzieję, że moment wdrożenia nie będzie przesuwany w nieskończoność i już niedługo udamy się na stadiony całymi rodzinami. To pierwszy krok, jakże ważny, w stronę europejskich salonów. Oby, bo tam jest nasze miejsce!