- Były pewne perturbacje, ale na dzień dzisiejszy wszystko zmierza w dobrym kierunku. Kadra jest dopięta i zaczynamy sezon, choć przygotowania nie były takie, jakbyśmy sobie życzyli - tak sytuację w czwartoligowej Unii Bełżyce, na trzy dni przed rozpoczęciem rozgrywek opisuje jej trener, Tomasz Kamiński.

Zespół w przerwie między sezonami opuściło pięciu graczy, którzy prowadzili grę bełżyckiego zespołu: Mirosław Cioch, Paweł Bielak, Mariusz Gołociński, Ireneusz Rumiński oraz Jakub Jarzynka. Luki po ubytkach zapełnić mają powracający do Bełżyc Dominik Pietras i Paweł Wójtowicz. Poza nimi z zespołem trenują też Kamil Zieliński, Karol Strug, Marcin Pietrzak, Remigiusz Baran i Michał Pyć.

To prawdziwa rewolucja personalna, ale szkoleniowiec nie obawia się złych wyników i wydaje się być spokojny o miejsce w tabeli - Przychodzi "nowa krew", nie wszyscy może są znakomici piłkarsko, ale są to ludzie zdeterminowani, by coś w tej czwartej lidze osiągnąć. Chcemy od początku rozgrywek zadomowić się w środku tabeli i nie myśleć o obronie ligowego bytu - dodaje.