Bez napinek, gramy dalej! - Hetman Gołąb prowadzi w okręgówce
2011-09-28 16:26:14 | autor: KD | źródło: własne / fot. hetman.futbolowo.pl | « poprzedni news | następny news » |
Hetman Gołąb, beniaminek lubelskiej okręgówki z niewielkiej miejscowości koło Puław, jest prawdziwym objawieniem tegorocznych rozgrywek. Po ośmiu kolejkach podopieczni Roberta Makarewicza prowadzą z kompletem dwudziestu czterech punktów, zostawiając w tyle przedsezonowych kandydatów do awansu Opolanina Opole Lubelskie oraz Czarnych Dęblin. Jaka jest recepta na sukces? O tym rozmawiamy z Prezesem Hetmana Ireneuszem Teperem.
Osiem meczów i osiem zwycięstw. Tu już nie ma mowy o przypadku. Jaka jest pana recepta na sukces?
- Budowaliśmy obecny zespół prawie dwa lata. Mamy fajnego trenera, który ma zmysł taktyczny i wszystkie jego decyzje do tej pory to były dobre pociągnięcia. Mamy też dobrych wykonawców i nie da się ukryć, trochę szczęścia.
Trzon drużyny stanowią wychowankowie Wisły Puławy, Krystian Burek, Michał Stolarek, Bartosz Kleszczyński. To oni decydują o sile zespołu..
- Raczej można tak to określać. Oni decydują, naszych miejscowych zawodników w pierwszym składzie jest zaledwie trzech. Nie wolno jednak zapominać o Jarku Gowinie, bo on też stanowi o obliczu zespołu. Wcześniej występował wspólnie z bratem, ale Jakub teraz ma przerwę. Pracuje w Warszawie.
- Absolutnie nie. My po prostu gramy, idzie nam dobrze, a co będzie? Zobaczymy. Nie budowaliśmy zespołu na czwartą ligę, zaplecze mamy takie, jakie mamy. Finansowo wspiera nas gmina.
Ale czy w razie powodzenia podejmiecie wyzwanie?
- Za wcześnie, by o tym mówić. Nie było takich rozmów i przynajmniej na razie nie będzie.
Jesteśmy na półmetku rundy jesiennej, ale trzeba zacząć już myśleć o przerwie zimowej. Planowane są jakieś transfery? Czy są pozycje, które wymagają bezwzględnego wzmocnienia?
- Transfery na pewno będą i to w obie strony. Czy będą to wzmocnienia ,czy tylko uzupełnienia, to się dopiero okaże. Kilku zawodników odejdzie, ale nie dlatego, że jest im tu źle. Decydują względy życiowe, praca, nauka, studia. Wzmocnić musimy obronę, bo przód mamy bardzo fajny.
Hetman znany jest już w województwie z dobrej atmosfery na trybunach i kibiców, którzy pomagają zespołowi.
- Jest około trzydziestu, może pięćdziesięciu kibiców, którzy jeżdzą prawie na każdy nasz mecz. Jak jest taka potrzeba, to wynajmują autokar i jadą. Pomagają drużynie, słychać ich.
Pozostaje nam życzyć powodzenia w następnych meczach.
- Właśnie wyjeżdżamy na sparing do Końskowoli (z Powiślakiem - przyp.red.). Bez żadnych napinek - gramy dalej!
fot. hetman.futbolowo.pl
Komentarze
Valerie | 2011-10-02 02:32:13 |
---|---|
Naprawde duuze brawa dla Trenera!
zrobił z Wami naprawde wiele ale zawodnicy jak i kibice na duzym poziomie ;-)
pzdr. | |
Rozjemca | 2011-09-29 09:09:25 |
Niech się cieszą, ze mają takiego trenera, na prawdę szacunek, bo gwizdalem im parę meczów gość na poziomie ma papiery żeby coś osiągnąć.zrobił z przeciętniakow super grająca ekipę.więcej takich ludzi i klubów! | |
bez napinek | 2011-09-28 21:51:00 |
wioska widać w tyle dach stodoły ,ale kibiców mają co najmniej na 4 ligę tak trzymajcie chłopaki, najważniejszy jest dobry klimat a dzieciaki bedą się garnęły do piłki |
do góry strony | powrót