Korzystamy z plików cookies zapisujących dane użytkownika. Przeglądając naszą stronę wyrażasz zgodę na ich używanie. Według obecnie obowiązujących przepisów prawa możesz je wyłączyć zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej »
zamknij
Lubelski Wortal Piłkarski
lubgol.pl powiadom znajomego mapa strony RSS A A A Dziś jest Wtorek 14 Maj 2024
wyniki na żywo mobilna wersja portalu

Nawigacja

Rozgrywki

Partnerzy

Lubgol - portal piłkarski

Wyszukiwarka

Newsletter

Aktualny sezon

Sezon 2014/2015

Powinniśmy być na miejscu Stali - Chełmianka po rundzie jesiennej

2011-11-17 14:44:06 | autor: KD | źródło: własne « poprzedni news | następny news »



Po kraśnickiej Stali przyszedł czas na podsumowanie jesieni w wykonaniu piłkarzy Chełmianki Chełm. Dziesiąte miejsce to nie jest szczyt oczekiwań włodarzy, działaczy, piłkarzy i kibiców chełmskiego klubu. Po siódmej kolejce podopieczni Waldemara Wiatra byli nawet liderem tabeli, później było jednak tylko gorzej. Zupełnie odwrotnie jak w przypadku wspomnianej Stali, z którą jak się okazuje Chełmiankę sporo łączy.

- Jeśli weźmie się pod uwagę sprawy personalne to dziesiąte miejsce jest praktycznie szczytem oczekiwań, chociaż ja jestem z tego bardzo niezadowolony - mówi szkoleniowiec Chełmianki - Takiego spotkania, jak z sensacyjnym wiceliderem Stalą Kraśnik, to nie powinniśmy przegrać. Nie powinniśmy przegrać też w Białej Podlaskiej. Na swoje usprawiedliwienie muszę dodać, że od roku ubyło nam dziewięciu zawodników. Od czerwca czy lipca tego roku wypadł nam napastnik Piotrek Wójcik, wypadł Zdunek, wypadł Słomka, na ostatnie mecze jeszcze wypadł Grzywna, nie mówię już o Kamilu Drobie. Na szczęście nasza kadra jest szeroka i dzięki temu udało się jakoś to dziesiąte miejsce zająć, chociaż ja w ogóle z tego miejsca nie jestem zadowolony. My dziś powinniśmy być na miejscu wspomnianej Stali - dodaje.

Praktycznie wszystkie mecze chełmian były pełne walki i kończyły się jednobramkowymi zwycięstwami lub porażkami. Walka, walka, walka - Chełmianka - krzyczą na trybunach sympatycy i piłkarze biorą sobie do serc te słowa. Każde ze spotkań tej rundy mogło zakończyć się innym rezultatem niż faktycznie miało to miejsce. W pełni z tą opinią zgadza się Waldemar Wiater. - Ostatni mecz przegraliśmy 2:1, a druga połowa była emocjonująca i z dużą przewagą Chełmianki nad niezłym zespołem jakim jest Partyzant. Mieliśmy bardzo dużą przewagę, mieliśmy swoje sytuacje, ale niestety nie dogoniliśmy tego wyniku. Wspominaliśmy o Kraśniku, ale z całym szacunkiem dla moich zawodników, my takich piłkarzy jakich mają w Stali nie mamy. Bazujemy głównie na motoryce, na przygotowaniu fizycznym. Nie jesteśmy w stanie prowadzić gry, obojętne z kim byśmy nie grali. Chełmianka nie będzie prowadziła gry, bo nie jest w stanie. Mamy zawodników o innych predyspozycjach i te trzeba wykorzystać. Oprócz katastrofy ze Strumykiem Malawa, faktycznie wszystkie mecze są jednobramkowe. Dla mnie to co widziałem w meczu z Partyzantem było pocieszające, chociaż też mam pretensje, bo straciliśmy gole w dwie minuty. Nie da się ukryć, że mamy w zespole paru śpiochów, ale to był chyba dopiero drugi mecz u siebie przegrany od roku. Walcząca Chełmianka - tym nadrabialiśmy braki w wyszkoleniu. Kompletnie nie jestem zadowolony z tego miejsca, bo walką i zaangażowaniem parę punktów jeszcze powinniśmy przywieźć - komentuje.


Personalnie zespół wydaje się być wyrównany, jednak prawdziwe wejście smoka miał Daniel Krakiewicz. Wszedł do pierwszego składu, strzelał gole, a później gdzieś zgasł. Nieźle grał też drugi z "nowych" Jarosław Wyroślak. Solidny poziom prezentowali Fajman, Postój czy Wieczorek.

- Trzeba się liczyć z tym, że Daniel Krakiewicz przyszedł do nas tydzień przed rundą. Jak sam mówił, wcześniej szukał sobie klubu i trenował indywidualnie. Nic dziwnego, że przez parę tygodni "pociągnął" na świeżości i parę goli strzelił. Wyroślak? To będzie bardzo pożyteczny zawodnik tylko ma swoje braki. Na obozie w lecie przyznał się, że wcześniej właściwie nie trenował. Nie powiem, że nie jestem zadowolony, bo parę bramek nam strzelił i jak przepracuje solidnie zimę to strzeli ich na pewno więcej. Czasami zmieniam Krakiewicza, zmieniam Wyroślaka czy Fajmana, ale to jest spowodowane naszymi młodzieżowcami. Pierwszym młodzieżowcem był Drzewicki i już go nie ma. Drugim był Miksza - studia. Trzecim Dąbrowski - łąkotka. Został nam czwarty - Kazio Bala. Podstawowym młodzieżowcem jest Adrian Siatka, który ma pewne miejsce na prawej obronie, ale to chyba nie będzie jego pozycja. Jest to bardzo zdolny chłopak. Zawiódł mnie trochę Marcin Kasperek i to jest kolejny sezon kiedy tak się dzieje. Marcin to zawodnik, który naprawdę umie bardzo dużo, ale coś mu niestety w tej grze przeszkadza.

Podobnie jak w Kraśniku swoje problemy przeżywała też Chełmianka. Nie były to co prawda zawirowania z trenerem, ale pojawiły się sygnały o opóźnieniach w płatnościach. Protestować zaczęli zawodnicy. - Każdy klub ma swoje kłopoty. Szczegółów z Kraśnika nie znam i nie jestem też od komentowania wyników finansowych Chełmianki. Powiem tylko, że ta sytuacja która jest, mi nie pomaga. O ile tam (w Kraśniku - przyp. red.) chłopcy zareagowali pozytywnie to wydaje mi się, że w przypadku Chełmianki to tak nie zadziałało niestety. Sam sposób tego tak zwanego strajku, wychodzenie z pięciominutowym opóźnieniem, szczególnie na wyjeździe kiedy kibice złożyli się na nasz wyjazd dzień wcześniej żebyśmy wyjechali i spali w hotelu, to tak nie bardzo. To są myśli bardziej o pieniądzach, a nie tym, że trzeba wyjść i dać z siebie dużo zdrowia w każdym meczu - opisuje szkoleniowiec.

Mimo wszystko trener Wiater pozostaje optymistą. Wierzy, że wiosną dojdzie do wzmocnienia zespołu i nie trzeba będzie się obawiać o ligowy byt do ostatniej kolejki. Sam też nie planuje zmiany otoczenia. - Będziemy na ten temat rozmawiali, ale nic się chyba nie wydarzy. Mamy jeszcze Puchar Polski z drugą Spartą, a potem mamy zakończenie sezonu w klubie. Wtedy wstępne decyzje personalne będą podejmowane. Jakieś delikatne zmiany kadrowe in minus powinny być. Jeśli dojdzie Drob, a wszytko na to wskazuje, bo Kamil już normalnie biega, jeśli dojdzie Wójcik, jest po operacji i wydaje się, że powinien być zdrowy, to niewiele nam potrzeba. Może jednego środkowego pomocnika. Liczę bardzo na Droba i Wójcika, nasza siła ognia wzrośnie i będziemy strzelać więcej bramek.



Tagi: Chełmianka Chełm;  III liga lub.-podkarp.;

Komentarze

Robotniczy19552011-11-24 11:18:52
jano mylisz się. Kamil jeździł na wyjazdowe mecze Chełmianki, chociaż był kontuzjowany. Serce nie wybiera, a pewne sprawy zostały wyjaśnione :)

jano2011-11-20 18:25:46
kamil drob nie zagra w Chełmiance ponieważ działacze zostawili go bez pomocy finansowej w trakcie kontuzji jest niemal pewne ze nie założy koszulki chełmskiej drużyny natomiast Piotr Wójcik będzie gotowy późną wiosną do trenigów wiec tu bym się nie podniecał że Oni wzmocnią Chełmianke

Robotniczy19552011-11-18 11:40:15
wiktor - Kamil Drob jest po poważnej kontuzji i musi się teraz odbudować. Resovia chciała go przed urazem, a teraz Drop musi powoli zacząć trenować i dojść do formy. W Chełmiance wszyscy go cenią i znają, a on powoli będzie odbudowywał formę. W Resovii chcieli Droba jak był w formie, w pełnym gazie, strzelał bramki i robił dużo asyst. Kibice w Chełmie liczą na Droba i Wójcika. Z nimi gra nie będzie jak to nazwałeś "archaiczną". Cała wypowiedź trenera Wiatra trzyma się kupy i ma sens, chociaż kibice mają do pracy trenera sporo zastrzeżeń (m.in. zachowawcza gra, zmiany na pozycjach zawodników itp.). Trzeba pokonać problemy finansowe, piłkarze muszą uzbroić się w ciepliwość, pokazać swoja grą na boisku, że zasługują na kasę.

wiktor2011-11-18 08:54:43
Trenerze więcej konkretów mniej lania wody. Chełmianka gra archaiczną piłkę. To nie przyciąga na trybuny kibiców. Nie można większości goli zdobywać ze stałych fragmentów gry. Wypada Krakers i nie ma kim grać w środku pola. Obrona słaba ze znanym cyrkowcem w bramce. Nie chce być złym prorokiem ale na wiosnę będzie bardzo ciężko. Ciekawe po co wraca do tego klubu Drob. Nie ma dobrej gry, nie ma kasy. Ambicje piłkarskie zawiesił na kołku? Miała być Resovia ostała się tylko Chełmianka?

Tomek2011-11-18 08:17:18
Panowie więcej gry - mniej gadania (i mniej picia) a będzie dobrze, Chełmianka była na czele tabeli i piłkarze myśleli, że samo z siebie tak zostanie. Najbardziej boli porażka ze Strumykiem Malawa - oleli przeciwnika i jak to się skończyło? Każdemu zdarzają się lepsze i gorsze dni ale dlaczego nasi piłkarze od połowy rundy mają same gorsze!!!

2011-11-17 18:39:40
Trenerze wracaj do Niedrzwicy.

stal2011-11-17 18:12:56
wiecel jest mowy o stali krasnik ,mało o pana pracy

2011-11-17 16:06:42
jak jest wiat(e)r to wszystko gaśnie



do góry strony | powrót
Lubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarski