Karol Strug, Kamil Zieliński i Sebastian Wawer to zawodnicy, którzy opuszczają w przerwie zimowej Unię Bełżyce. - To są trzy nazwiska, o których wiem, że chcą odejść - mówi nowy trener czwartoligowca, Michał Winiarski.

Przerwa zimowa to niewątpliwy trudny czas dla bełżyckiego zespołu. Pojawiały się pogłoski o zupełnym rozpadzie drużyny, ale wszystko zdaje się wracać na właściwe tory. Zarząd oraz trener prowadzą rozmowy z piłkarzami, którzy wiosną mają stanowić o sile Unii. - Jeżeli chodzi o Piwowarskiego i Jezierskiego to z nimi będą jeszcze rozmowy i myślę, że zostaną. Do klubu mają wrócić Winiarski (Maciej - przyp. red.) i Gołofit. Do tego prowadzimy rozmowy z Gałkowskim i Pietrasem, którzy grali jesienią i są wciąż naszymi zawodnikami. Dodatkowo dojdą młodzieżowcy, nasi miejscowi. Po okresie przygotowawczym zdecydujemy o tym, którzy to będą. Chodzi o dwóch, trzech młodych piłkarzy - dodaje szkoleniowiec.

Celem na rundę wiosenną jest utrzymanie w gronie czwartoligowców.  Nie będzie to jednak walka o byt za wszelką cenę. - To jest nasz główny cel, ale jeśli się nie uda to też nie będzie to katastrofa i będziemy grać w okręgówce. Mamy bardzo młody skład, jeśli porównamy go do innych drużyn to chyba będziemy jednymi z najmłodszych.

Oprócz ustalonych jeszcze w starym roku sparingów z Czarnymi Dęblin, Stalą Poniatowa oraz POM-em Piotrowice, bełżyczanie umówili się na gry kontrolne z Legionem Tomaszowice i Sławinem Lublin. Prawdopodobny jest także mecz ze Stalą Kraśnik lub Opolaninem Opole Lubelskie, ale będzie on rozegrany w ciągu tygodnia.