Wczoraj zarząd Orląt Radzyń Podlaski postanowił rozwiązać kontrakt z pomocnikiem Orląt Łukaszem Kępą (na zdjęciu). Przyczyną takiej decyzji była niezadowalająca forma prezentowana ostatnio przez zawodnika, a także jego podejście do obowiązków w zespole.

- Łukasz po prostu nie spełniał oczekiwań, które przed nim postawiliśmy. Jego forma piłkarska miała się nijak do warunków finansowych, na jakich był u nas zatrudniony. Na dodatek w zasadzie przestał interesować się tym, co dzieje się w klubie. Często odnosiłem wrażenie, że po prostu mu nie zależy. Taki ruch był niestety konieczny dla dobra całego zespołu, ponieważ Łukasz swą postawą wpływał demotywująco na innych piłkarzy. Nawet wczoraj, gdy rozwiązywaliśmy kontrakt, nie był szczególnie zmartwiony tym, co się stało - opowiada prezes Orląt Andrzej Tarkowski.