III liga lubelsko-podkarpacka: 19. kolejka
2012-04-07 22:49:50 | autor: KD | źródło: własne / fot.inspiracjastudio.pl | « poprzedni news | następny news » |
Siarka utrzymuje prowadzenie w tabeli, w czołówce status quo. Niestety coraz czarniej rysuje się przyszłość Chełmianki, która po raz kolejny skomplikowała sobie i tak trudną już sytuację. Świąteczny weekend przyniósł w III lidze lubelsko-podkarpackiej sporo emocji, choć trudno dopatrywać się niespodziewanych rozstrzygnięć. Największym wygranym 19. kolejki jest Izolator Boguchwała, który poprawił swoją pozycję w tabeli aż o cztery lokaty. Najwięcej straciły Tomasovia Tomaszów Lubelski i Unia Nowa Sarzyna, które spadły o dwa oczka.
Zaczynamy od Chełmianki i jej czwartej porażki w czwartym meczu rundy wiosennej. Już pierwsze minuty nie zwiastowały poprawy sytuacji zespołu Waldemara Wiatra. Po dziesięciu minutach goście mogli objąć prowadzenie, ale futbolówka po strzale Jeleniewskiego trafiła zaledwie w słupek. Gospodarze starali się odpowiedzieć, ale ich ataki były pozbawione precyzji pod bramką Łukasza Gieresza i kończyły się z reguły niecelnymi strzałami lub próbami ostatniego podania. Przyjezdni dbali o defensywę, ale chcieli też trafić do siatki bramki strzeżonej przez Porzyca. Aktywny był Bartłomiej Mazurek i to on miał jeszcze w pierwszej odsłonie niezłą okazję na objęcie prowadzenia. Przegrał jednak pojedynek z golkiperem gospodarzy. Pierwsze minuty drugiej połowy nie zmieniły obrazu gry. Obie drużyny starały się zdobyć bramkę, ale groźniejsi byli świdniczanie. Podopieczni Tadeusza Łapy udokumentowali swoją przewagę w 71. minucie. Bartłomieja Porzyca pokonał Stefan Kucharzewski i.. worek z bramkami został rozwiązany. Pięć minut później było już 2:0. Ponownie na listę strzelców wpisał się Kucharzewski. W 85. minucie Avia zdobyła kolejną bramkę. Rzut karny podyktowany za faul w obrębie pola karnego na gola zamienił Michał Maciejewski. Dzieła zniszczenia gospodarzy dopełnił rezerwowy Konrad Tarkowski w doliczonym czasie gry.
To jednak nie koniec emocji w Chełmie. Po meczu rozwiązano umowę z trenerem Waldemarem Wiatrem. Witryna chełmskiego klubu donosi też o rozstaniu z trenującym bramkarzy Zygmuntem Kalinowskim. W tej chwili trwają rozmowy z Arturem Bożykiem i jeśli zakończą się powodzeniem to ten doświadczony zawodnik poprowadzi wtorkowy trening zielono-białych. Potknięcie chełmian wykorzystała sanocka Stal spychając ich na przedostatnią pozycję w tabeli.
Najlepszym "zawodnikiem" wiosennych meczów Chełmianki są kibice, którzy po raz kolejny w dużej liczbie wspierali swój zespół. (fot. Dariusz Palica)
Stalowcy z Sanoka wygrali z Tomasovią Tomaszów Lubelski i biorąc pod uwagę domowe wyczyny zespołu Bohdana Bławackiego to ten wynik należy uznać za małą niespodziankę. Rozstrzygnięcie zapadło w 27. minucie. Błąd popełnił jeden ze środkowych obrońców tomaszowskiego zespołu, piłka trafiła przed pole karne do Sebastiana Kurowskiego, a ten uderzeniem z pierwszej piłki pokonał Waśkiewicza. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że golkiper przyjezdnych mógł w tej sytuacji zachować się nieco lepiej. Obydwa zespoły miały swoje sytuacje, ale na przeszkodzie stawali bramkarze lub brakowało dokładności. Tomaszowian w drugiej połowie od utraty drugiej bramki uratował także słupek. Z kolei sanoczanie w ostatnich minutach wybili piłkę praktycznie z linii bramkowej. Po raz kolejny Tomasovia dobry mecz przeplata z meczem słabszym i trudno przewidzieć rozstrzygnięcie w każdym kolejnym meczu tego zespołu.
Materiał z meczu Stal-Tomasovia przygotowany przez serwis esanok.pl
Podobnie jak Chełmianka kryzys przeżywają także Stalowcy z Kraśnika, którzy wiosną nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa. Dziś przegrali w Targowiskach z bardzo groźnym na własnym obiekcie Partyzantem. Miejscowi nie grali wielkiego spotkania, ale już w 23. minucie zaskoczyli przyjezdnych. Kontrę wykorzystał Ireneusz Zarzyka i pokonał Karola Kurzępę. W drugiej połowie sytuacja właściwie się powtórzyła. Gospodarze nie mieli przewagi, a zdołali strzelić drugiego gola. Na listę strzelców ponownie wpisał się Zarzyka. W 84. minucie było już 3:0. Serię błędów w obronie kraśniczan wykorzystał Tomasz Walat. Chwilę później honorową bramkę zdobył Marcin Nowak ustalając wynik meczu. Wiosną najgorszym zespołem w trzeciej lidze jest Chełmianka, która nie zdobyła jeszcze punktu. Stal jest przedostatnia z zaledwie jednym punktem na koncie.
W Radzyniu Podlaskim doszło do derbowego pojedynku. Podopieczni Zbigniewa Grzesiaka zrewanżowali się Podlasiu Biała Podlaska za jesienną porażkę aż 0:3 i pokonali rywali 2:1. Było to jednak zwycięstwo szczęśliwe, bo osiągnięte w piątej minucie doliczonego czasu gry po golu Pawła Pliszki. Kilka minut wcześniej boisko za czerwoną kartkę opuścił bramkarz bialczan Adam Wasiluk. Wiele działo się jednak w pierwszej połowie. Już w piątej minucie niefortunnie interweniował Daniel Wróblewski pokonując własnego bramkarza. Wyrównanie nadeszło tuż przed przerwą. Rzut karny na gola zamienił Marek Piotrowicz. Dzięki zwycięstwu radzynianie wciąż są o krok za prowadzącą Siarką i wciąż liczą się w walce o awans na drugi front.
Paweł Pliszka (w środku) zapewnił Orlętom wygraną w derbach, fot. inspiracjastudio.pl
W innych spotkaniach Siarka pokonała Strumyk Malawa 5:1. Po jednej bramce zdobyli znani z boisk Lubelszczyzny Daniel Beszczyński i Wojciech Jakubiec. Izolator Boguchwała po dwóch golach Macieja Rusina pokonał krośnieńskie Karpaty 2:1, a Limblach Zaczernie ograł w tym samym stosunku Polonię Przemyśl. W czwartek Stal Mielec wysoko, bo aż 4:0 pokonała Unię Nowę Sarzyna.
W tabeli na prowadzeniu Siarka (35 pkt.) przed Orlętami i Avią (po 33 pkt.). Coraz więcej chętnych ustawia się po koronę króla strzelców. Do prowadzących Jurija Mychalczuka, Norberta Raczkiewicza i Daniela Szewca dołączyli Ireneusz Zarzyka i Maciej Rusin, którzy w tej kolejce zdobyli po dwie bramki. Wszyscy legitymują się dziewięciobramkowym dorobkiem.
do góry strony | powrót