Weekend w oczach trenerów

Kolejny weekend, tym razem świąteczny, pod względem piłkarskim już za nami. Sobotnie spotkania podsumowują Piotr Rzepka, Jacek Magnuszewski, Zbigniew Grzesiak oraz Bohdan Bławacki.

- W pierwszej połowie mamy trzy bardzo dobre sytuacje, gdzie piłka o centymetry mija słupki albo gdzieś tam bramkarz wybronił. Zaraz się kłania to piłkarskie przysłowie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, tracimy bramkę. Każdy zespół tracący bramkę ma te chwile zwątpienia, tylko chodzi o to żeby te chwile zwątpienia nie wpłynęły na postawę na boisku. To co pokazała drużyna po straconym golu to jest pełen szacunek, bo Polkowice się cieszyły i myślały, że może być po meczu, a tu raptem Michał Zuber zagrywa schematyczne akcje dwie i wchodzą dwie bramki. Wychodzimy na prowadzenie, Polkowice się starają, a my strzelamy jeszcze dwie bramki mając inne sytuacje. Mecz od początku układał się po naszej myśli. Utrzymywaliśmy się przy piłce, mogliśmy stwarzać sytuacje, ale nic nie wpadało. Ten moment straty bramki tak mobilizująco wpłynął na zawodników, że po raz kolejny trzeba chylić czoło przed tym co zrobili dzisiaj - Piotr Rzepka dla Radia Lublin po meczu KS Polkowice - GKS Bogdanka (1:4).

- Cieszę się z trzech punktów zdobytych na trudnym terenie. Uważam, że zagraliśmy dobre spotkanie, przede wszystkim w defensywie. Drużyna grała mądrze, realizowała wszelkie założenia taktyczne na ten mecz. Staraliśmy się próbować kontry. W pierwszej połowie to nam dobrze wychodziło, mieliśmy trzy doskonałe okazje do zdobycia bramki. Niestety nie udało się. Wpadła bramka w drugiej połowie po stałym fragmencie gry. Udało się dowieźć ten wynik do końca mimo, że w końcówce było nerwowo,bo zespół Świtu zaczął grać długimi piłkami. Myślę, że zasłużenie wygraliśmy (...) Jeszcze raz dziękuję chłopakom za zaangażowanie i walkę i myślę, że powalczymy o trzy punkty w kolejnym meczu - Jacek Magnuszewski po meczu Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Wisła Puławy (0:1).

- (...) sądzę, że zasłużyliśmy na wygraną, bo mieliśmy przewagę przez cały mecz poza pierwszymi siedmioma - ośmioma minutami. Spotkanie rozpoczęliśmy w dziwny i nieszczęśliwy sposób, ponieważ okazuje się, że ta bramka była samobójcza. Później mieliśmy już jednak sporo akcji oraz sytuacji, zaś końcówka była w naszym wykonaniu zdecydowanie na plus (...) Myślę jednak, że sam mecz był przyzwoity, ponieważ był szybki i obfitował w wiele strzałów. Poza tym cieszę się, że już w kolejnym spotkaniu jesteśmy drużyną, która lepiej wytrzymuje fizycznie oraz kondycyjnie - trener Zbigniew Grzesiak dla oficjalnej strony klubu po meczu Orlęta Radzyń Podlaski - Podlasie Biała Podlaska (2:1).

- Brakowało nam skuteczności. W pierwszej połowie kiedy było 0:0 Kozyra strzelał, ale piłkę z pustej już bramki wybili obrońcy. Mówiłem chłopakom w szatni, kto pierwszy strzeli bramkę ten wygra mecz. W drugiej połowie mieliśmy sytuacje, kiedy Raczkiewicz nie trafił do praktycznie pustej bramki. Sukces jest po stronie Sanoka, ale my nie zasłużyliśmy na porażkę. (...) W drugiej połowie Sanok miał jedną sytuację kiedy trafił w słupek. My mieliśmy więcej sytuacji i wyglądaliśmy lepiej niż w sparingach. Nasi zawodnicy grali jednak samolubnie, Paskiw, Raczkiewicz, Kozyra. To nie tak ma wyglądać - Bohdan Bławacki dla serwisu esanok.pl po meczu Stal Sanok - Tomasovia Tomaszów Lubelski (1:0).