Korzystamy z plików cookies zapisujących dane użytkownika. Przeglądając naszą stronę wyrażasz zgodę na ich używanie. Według obecnie obowiązujących przepisów prawa możesz je wyłączyć zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej »
zamknij
Lubelski Wortal Piłkarski
lubgol.pl powiadom znajomego mapa strony RSS A A A Dziś jest Piątek 3 Maj 2024
wyniki na żywo mobilna wersja portalu

Nawigacja

Rozgrywki

Partnerzy

Lubgol - portal piłkarski

Wyszukiwarka

Newsletter

Aktualny sezon

Sezon 2014/2015

Weekend w oczach trenerów

2012-04-29 22:44:22 | autor: KD | źródło: własne / fot. Dariusz Miącz (dmiacz.wordpress.com) « poprzedni news | następny news »



Tradycyjnie zapraszamy do lektury kilku wypowiedzi pomeczowych z mijającego weekendu. Tym razem opinie o meczach swoich zespołów przedstawiają Modest Boguszewski, Jacek Magnuszewski, Henryk Kamiński i Wojciech Stopa.


- Mecz jak każdy derbowy, zacięty, może nie na najwyższym poziomie, ale obie drużyny dały z siebie wszystko na tym cięzkim terenie, w tym upale. To był bardzo dobry mecz, drużyny stworzyły sobie po kilka sytuacji, zarówno Motor jak i Wisła. Myślę, że do straty bramki kontrolowaliśmy przebieg spotkania, mieliśmy jeszcze parę sytuacji do podwyższenia wyniku. Po bramce wyrównującej stanęliśmy i to Wisła zaczęła lepiej grać piłką, ale w końcówce mieliśmy dwie doskonałe sytuacje, które powinny przesądzić o wyniku meczu. Sytuacja Koczona, kiedy widziałem już piłkę w siatce i fatalne przestrzelenie Szpaka z głowy. Nie mieliśmy szczęścia, bo mogliśmy ten mecz wygrać. Oczywiście mogliśmy też przegrać, bo tak to jest przy remisie - trener Motoru, Modest Boguszewski po meczu derbowym z Wisłą Puławy (1:1)

- Ja mam trochę inne zdanie na temat meczu. To my byliśmy zespołem lepszym, my prowadziliśmy grę i Motor do 90 minuty oddał tylko jeden strzał na naszą bramkę. Uważam, że uciekły nam tutaj trzy punkty i bardzo jestem z tego niezadowolony. Uważam, że przynajmniej jedną-dwie z tych sytuacji, które stworzyliśmy powinniśmy zamienić na bramki. Zgadzam się z tą jedną opinią trenera, Motor miał w doliczonym czasie jedną sytuację, mógł zdobyć bramkę, ale oceniam cały mecz jako prawdziwe święto piłki nożnej dla kibiców. Mecz był niezłym widowiskiem, bardzo jestem zadowolony z postawy swojej drużyny, która bardzo dobrze prezentowała się pod względem fizycznym. Motor w drugiej połowie bardzo od nas odstawał, grał na stojąco, a my goniliśmy ten wynik do końca. Kosztowało nas to wiele zdrowia i to gonienie wyniku mogliśmy w doliczonym czasie przypłacić stratą bramki - opiekun Wisły Puławy, Jacek Magnuszewski po tym samym spotkaniu.

- Nasza sytuacja jest skomplikowana. Mamy ubytki w składzie, Niezbecki i Miazga pojechali do Francji na turniej ze studiów i nie grali w sobotę. Poza tym po raz kolejny przytrafiają się nam błędy indywidualne. Wchodzi trzeci bramkarz do bramki i robi taki sam błąd jak w meczu z Roztoczem, wychodzi, cofa się, zatrzymuje i pada bramka. Gdyby nie to, ten mecz może by się inaczej ułożył. Mieliśmy też swoje sytuacje, do przerwy Chęciński przestrzelił z 2-3 metrów, Czarnecki miał też okazję. Po przerwie Dziosa wychodził sam na sam i strzelił obok słupka. Jak się nie strzela bramek to trudno mówić o wygraniu meczu. Dużo bardziej byłem zadowolony z gry po przegranej z Roztoczem niż po meczu z Lewartem. Tam było widać determinację, a tu towarzystwo wyglądało na podłamane. Być może podziałała tak ta stracona bramka po błędzie bramkarza. Myślałem, że ten tydzień będzie rozstrzygający i na razie nie jest to po naszej myśli. W Janowie będzie grał już Mróz, Miazga i powinno to wyglądać lepiej. Przy tak wąskiej kadrze każdy ubytek ma znaczenie. Młyniec najprawdopodobniej już nie zagra, do tej pory grał ze złamanym żebrem, ale nie ma sensu dłużej tego stanu przeciągać. Tak to wygląda, powalczymy jeszcze w Janowie i w Łęcznej i jeżeli tam nie zdobędziemy punktów to trzeba będzie się skupić na utrzymaniu obecnej pozycji,bo ona tez może dać nadzieje na utrzymanie. Jak powrócą wszyscy chłopcy do składu to myślę, że jeszcze parę punktów możemy zdobyć - Henryk Kamiński, opiekun Stali Poniatowa po przegranej z Lewartem Lubartów (0:2).

- Plan mieliśmy zuchwały. Jechaliśmy po trzy punkty, graliśmy otwarcie pressingiem, nie pozwalaliśmy Lubliniance grać od tyłu. Mecz układał się po naszej myśli do 90. minuty, jeden błąd w kryciu przy stałym fragmencie kosztował nas utratę remisu. Ten remis by nas satysfakcjonowal, bo na boisku lidera to też dobry wynik. Nie muszę wstydzić się postawy swojego zespołu, mecz był otwarty, fajny dla kibiców. Nie było tylko okazji stuprocentowych. Generalnie taka porażka boli i trochę nam przykro z tego powodu, że nie udało nam się sprawić niespodzianki i urwać punktów liderowi. Rywal? Nie było widać na boisku różnicy i trudno było poznać kto prowadzi w tabeli, a kto praktycznie broni się przed spadkiem. Mecz był wyrównany, kierownictwo drużyny gospodarzy mowiło, że zmusiliśmy ich do maksymalnego wysiłku. Widać, że lublinianie nie są w najwyższej formie, ale najważniejsze jest to, że łapią punkty. My też byśmy chcieli tak punktować. Oni mają konkretny cel i go realizują. Mecz pokazał, że nikt nie kalkulował, był o konkretną stawkę. Lublinianka tak jak my walczyła i dawała z siebie wszystko. Nie było lekceważenia przeciwnika. Punktów nie mamy i to jest najgorsze, bo mecz zagraliśmy dobry taktycznie. Zabrakło nam postawienia kropki nad "i", a w końcówce trochę szczęścia, bo Jaśkowiak miał już piłkę na rękach i niedużo brakowało żeby ją wybił - trener Orionu Niedrzwica Wojciech Stopa po porażce 0:1 z Lublinianką-Wieniawą.



Tagi: Motor Lublin;  Orion Niedrzwica Duża;  Stal Poniatowa;  Wisła Puławy;

Komentarze

2012-04-29 23:31:57
Walczymy Stalówka o utrzymanie, wierzymy w was!!! Wracają nieobecni i w środę jedziemy z Janowianką!!!



do góry strony | powrót
Lubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarski