Ponieśli Wilka - relacja z benefisu Michała Wilkołka
2012-07-02 18:40:30 | autor: PP | źródło: własne | « poprzedni news | następny news » |
W sobotę, 30 czerwca w Lubartowie odbył się benefis byłego piłkarza Lewartu, Michała Wilkołka. Impreza przebiegała pod hasłem "Nosił Wilk razy kilka, ponieśli i Wilka". Do rywalizacji w towarzyskim turnieju stanęli gospodarze, Górnik 1979 Łęczna oraz ekipa złożona z przyjaciół i trenerów Wilkołka.
Przed rozpoczęciem towarzyskich zmagań Wilkołek dostał upominki. Pamiątkowe puchary trafiły do niego z rąk prezesa Lewartu, Janusza Mitury oraz dyrektora MOSiR Lubartów Janusza Gieracha. O "Wilku" nie zapomnieli także koledzy, którzy wręczyli mu drobne niespodzianki.
Kapitan Lewartu - Tomasz Mitura (z lewej) oraz Michał Wilkołek
W drużynie Przyjaciół i Trenerów zagrali: Robert Mirosław, Marcin Kowalski, Piotrek Skrzypczyński, Sebastian Kogut, Adam Mróz, Adam Kamola, Łukasz Moniuszko, Jacek Paździor, Damian Flis, Michał Denis, Maciej Kleszcz, Bartosz Kleszczyński, Janusz Kleszczyński, Dariusz Pawlak, Kamil Drob, Łukasz Szlichtyng, Marcin Kowalik, Krzysztof Fajman, Damian Maleszyk oraz Tomasz Ciucias. Z różnych przyczyn zagrać nie mogli m.in. Stanisław Cybulski, Dawid Pożak, Zbigniew Pajak, Jacek Magnuszewski oraz Mieczysław Kasiak.
Rywalizacja na boisku miała iście towarzyski charatker, główny bohater soboty wystąpił w każdej z drużyn. Instynktem łowcy goli błysnął sędzia, Radosław Wąsik, który oprócz roli rozjemcy postawonił trochę postrzelać. Po zakończeniu spotkań wszyscy udali się wspominać przygodę piłkarską Wilkołka i posilić się po wytężonym wysiłku fizycznym.
- Impreza wyszła bardzo fajnie. Dopisały wszystkie potrzebne czynniki: pogoda, goście oraz kibice. Bardzo miło było spotkać wszystkich znajomych z boiska w jednym miejscu i powspominać stare lata. Dużą niespodziankę zrobili mi chłopcy z Widoku, którzy wspólnie ze swoimi rodzicami przyjechali na benefis i wręczyli okolicznościowy prezent. Podziękowania za pomoc w organizacji składam Januszowi Miturze oraz Piotrowi Podleśnemu. Dziękuje wszystkim przybyłym i zapewniam, że wspomnienia pozostaną do końca życia. - powiedział po benefisie, Michał Wilkołek.
Pamiątkowe zdjęcie z benefisu - Michał Wilkołek (niebieska koszulka nad piłką) wśród części z przybyłych gości
Tagi: Inne; IV liga lubelska;
do góry strony | powrót