Korzystamy z plików cookies zapisujących dane użytkownika. Przeglądając naszą stronę wyrażasz zgodę na ich używanie. Według obecnie obowiązujących przepisów prawa możesz je wyłączyć zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej »
zamknij
Lubelski Wortal Piłkarski
lubgol.pl powiadom znajomego mapa strony RSS A A A Dziś jest Sobota 23 Listopad 2024
wyniki na żywo mobilna wersja portalu

Nawigacja

Rozgrywki

Partnerzy

Lubgol - portal piłkarski

Wyszukiwarka

Newsletter

Aktualny sezon

Sezon 2014/2015

Jacek Paszkiewicz: Trzy funkcje - nie polecam

2012-11-26 16:58:54 | autor: KK | źródło: Echa Roztocza / fot. własne « poprzedni news | następny news »


Z prezesem i grającym trenerem Huczwy Tyszowce, Jackiem Paszkiewiczem, rozmawia Tomasz Maliszewski

Tomasz Maliszewski: Runda jesienna za nami. Twój zespół zajmuje miejsce w środku tabeli. Czy to jest dobry wynik?
 

Jacek Paszkiewicz:
- Jeżeli, ktoś znał naszą sytuację w przeciągu całego roku to jest to bardzo dobra pozycja. Ja jako trener założyłem sobie, że z takim potencjałem piłkarskim jesteśmy w stanie zająć miejsce w środku tabeli i postarać sie sprawić kilka niespodzianek. Tak było i to najbardziej cieszy. 

Jakbyś w kilku zdaniach scharakteryzował swój zespół. Jaki on jest, czy ma swój styl?
 

- Ten zespół to mieszanka rutyny z młodością. Cieszy to, że zawodnicy potrafią mimo różnicy wieku znaleźć wspólny język na boisku. A styl naszego zespołu? Myślę, że nad tym trzeba pracować zważywszy na to, że w zespole co pół roku pojawiają się nowi zawodnicy i przez to rotacja jest duża. 

Najważniejsze ogniwa w zespole Jacka Paszkiewicza?
 

- Myślę, że doświadczenie. Wymienię tu Jacka Iwanickiego, Piotra Orzechowskiego, Stanisława Anioła, Kamila Droździela i wreszcie okrzepł Artur Cieślik, który był wiodącą postacią w drużynie w rundzie jesiennej. 

Najlepszy i najgorszy mecz jesieni?
 

- Najlepszy mecz w naszym wykonaniu był to wygrany 3:0 pojedynek z Omegą Stary Zamość. Jeśli chodzi o najgorszy to przegrane spotkanie ze Spartą Rejowiec Fabryczny. W każdym meczu graliśmy w piłkę, a z Rejowcem nie podjęliśmy walki i nie graliśmy piłki którą potrafimy grać. 

Jesteś przykładem na to, że pełniąc trzy funkcje (prezes, trener, piłkarz) można zbudować solidny zespół środka tabeli IV lig. Jak Ci się udaje łączyć to wszystko?
 

- Przykładem może i jestem, ale jednak na tym poziomie, nie polecam. Na boisko staram się wychodzić jak najrzadziej i naprawdę nie chciałbym juz pojawiać się na murawie. Mimo tego sytuacja czasem do tego zmusza. Prezesem jestem i myślę, że mimo starań to ciężki kawałek chleba. Bardzo trudno jest to połączyć z funkcją trenera. Ale dzięki wsparciu kilku osób: pana Janusza Zarębskiego, panów Dariusza i Andrzeja Antoszewskich, pana Bogdana Bzdyry, pana Roberta Flaksa, którzy są ze mną najbliżej we współpracy, udaje się jakoś układać sprawy organizacyjno-finansowe. A funkcja trenera jest najważniejsza. Staram sie na tym skupić najbardziej, bo daje mi to największą satysfakcję. 

Patrząc na IV ligę obecnego sezonu to wyraźnie odstaje tylko AMSPN Hetman. Można zatem z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że pieniądze i dobra organizacja robią wynik. Czy to jest główny aspekt?
 

- Powiem tak. Św. pamięci Stasio Gomoła (były prezes Huczwy – przyp. red.) jak zrobił mnie trenerem starał się aby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Transfery, okres przygotowawczy i wszystkie inne aspekty. Przy awansie Huczwy do 4. ligi zrobiliśmy w rundzie super wynik, bo właśnie sprawy organizacyjno-finansowe były poukładane na bardzo wysokim poziomie. I tak najczęściej jest w każdej sferze życia, że jak jest wszystko poukładane, to wszystko jest tak jak się planuje.



Komentarze

2012-11-28 23:20:05
To sprawa już dawno została zamknięta Lewart przesłał pismo do Huczwy że przeprasza za zachowanie swojego zawodnika i za pochopne wypowiedzi że niby to trener Huczwy miał kogoś uderzyć z zespołu gości a to dzięki trenerowi Paszkiewiczowi nie doszło do przepychanek między zawodnikami obu zespołów bo swoim zawodnikom kazał iść do swojej szatni a zawodnikom i sztabowi Lewartu ochłonąć po przegranym meczu

mach2012-11-28 20:28:47
nie została wyjaśniona , Paszkiewicz uderzył zawodnika z Lubartowa ,teraz się nie przyzna chociaż wszyscy to widzieli, a właściwie co co pchał się do szatni drużyny przeciwnej ?

2012-11-28 09:45:56
Sprawa została wyjaśniona:) I Paszkiewicz nie został ukarany:) bo nie miał za co byc ukarany. Obie strony doszły do porozumienia. A skoro ktos twierdzi ze zawodnik z z lubartowa został uderzony to niech poda świadków i odda sprawe w odpowiednie rece:)

Pedro2012-11-27 23:58:01
A jak ta sprawa została wyjaśniona przez związek w końcu? Bo coś cicho? Paszkiewicz został ukarany?

mach 2012-11-27 20:47:30
uderzył zawodnika z Lubartowa wiedza o trym nawet w Tyszowcach , zawodnik był ok ale jako człowiek jest nikim , trzeba sie przyznac do błędu Panie Jacku

mach 2012-11-27 20:46:40
uderzył zawodnika z Lubartowa wiedza o trym nawet w Tyszowcach , zawodnik był ok ale jako człowiek jest nikim , trzeba sie przyznac do błędu Panie Jacku



do góry strony | powrót
Lubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarski