Tomasovia: Wódz dotarł w poniedziałek
2013-01-15 23:29:56 | autor: Caro | źródło: własne | « poprzedni news | następny news » |
Piłkarze lidera trzeciej ligi grupy lubelsko-podkarpackiej, Tomasovii Tomaszów Lubelski, do zajęć po przerwie zimowej powrócili w czwartek, 10 stycznia. Początkowo zajęcia prowadził grający drugi trener, Ireneusz Baran. Bohdan Bławacki pojawił się w klubie dopiero w poniedziałek. Powodem nieobecności 49-letniego szkoleniowca były problemy wizowe, które na szczęście zostały już rozwiązane.
Jeszcze pod koniec ubiegłego roku, Bławacki był bardzo bliski przejścia do pierwszoligowego ŁKS-u Łódź. Tą informację potwierdził nam sam prezes tomaszowskiego klubu, Kazimierz Podhajny. Ostatecznie, 13 grudnia, ukraiński szkoleniowiec związał się nową umową z "niebiesko-białymi". Na jak długo? Ta kwestia owiana jest w Tomaszowie głęboką tajemnicą.
Obecnie z zespołem trenuje czterech graczy zza wschodniej granicy, lecz ich personalia, przed podpisaniem umowy, nie będą podawane do wiadomości publicznej. Jeszcze niedawno głośno mówiło się o powrocie do macierzystego klubu Tomasza Ciećko z Resovii Rzeszów oraz Jacka Kusiaka z GKS-u Bogdanka. Zapowiada się jednak, że obaj wiosną nie zagrają ponownie dla tomaszowskiej publiczności - Rzeczywiście, jesteśmy zainteresowani tymi zawodnikami. Prowadziliśmy z nimi rozmowy. Szansę na ich powrót upatrywałbym jednak dopiero po naszym ewentualnym awansie do drugiej ligi. Ponadto nie zanosi się u nas na jakieś radykalne zmiany. Trener zapowiedział, że tym składem jest w stanie wywalczyć awans - twierdzi sternik Tomasovii.
Wiosną 21 - letni zawodnik nie zagra w tomaszowskim klubie. Fot. Kamil Kmieć.
Przesądzone jest już, iż na wiosnę w "niebiesko-białej" koszulce nie zagra Waldemar Kozyra. Filigranowy pomocnik nie żył w najlepszych stosunkach ze szkoleniowcem, dlatego postanowił opuścić Tomasovię. - W poniedziałek odbyła się rozmowa trenera Bławackiego z Waldkiem i obaj panowie nie dogadali się. Dzieli ich różnica charakterów. Nie będziemy robić Waldkowi problemów z odejściem, chyba że zgłosi się po niego bezpośredni konkurent w walce o awans. Ja najchętniej bym go wypożyczył na pół roku lub rok. Może po tym okresie jego stosunki z trenerem poprawiłyby się - mówi Kazimierz Podhajny.
Pewne jest również to, że "niebiesko-biali" wyjadą na zimowy obóz przygotowawczy. Jedyną zagadką pozostaje miejsce zgrupowania. - Trener dotardł do nas dopiero w poniedziałek, dlatego kwestia obozu zostanie dopięto w przeciągu kilku najbliższych dni - dodaje Podhajny.
Kazimierz Podhajny zapytany na koniec o cel na rudnę wiosenną powiedział jasno i stanowczo - Gramy o drugą ligę! Stoi przed nami realna szansa na awans, mamy przewagę punktową i szkoda byłoby to zmarnować.
Tagi: III liga lub.-podkarp.; Tomasovia Tomaszów Lubelski;
Komentarze
leon | 2013-01-17 10:31:09 |
---|---|
Przykro mi o tym pisać ale jeżeli nie ma się u siebie poważnego sponsora, który chce długoterminowo wykładać kasę na klub to niestety nie ma co się pchać na siłę do wyższych lig. Z lubelskiego to tylko Łęczna i Puławy mają to szczęście. | |
mach | 2013-01-16 19:37:06 |
macie klimat na grę w 2 lidze , sprawy młodzieżowe pokładane , obiekty też jechać do przodu ale najważniejsi są piłarze z Tomaszowa | |
^^^ | 2013-01-16 15:11:35 |
jak to gdzie wyjadą na obóz. Na Ukrainę! | |
2013-01-16 14:54:44 | |
pozbywa się wychowanków bo trzeba robić miejsca dla dewizowców z Ukrainy a po awansie to pewnie żaden zawodnik z Tomaszowa się nie załapie do podstawowej jedenastki ale ławę też ktoś musi grzać |
do góry strony | powrót