Roszady kadrowe w Huczwie Tyszowce
2013-01-27 13:02:04 | autor: Piotr Podleśny | źródło: własne | « poprzedni news | następny news » |
W środę jako ostatni z czwartoligowców do treningów powróci zespół Huczwy Tyszowce. W zajmującej po rundzie jesiennej siódmej miejsce drużynie z Zamojszczyzny w przerwie zimowej doszło do kilku roszad kadrowych.
Do drugoligowej Chojniczanki Chojnice na pół roku wypożyczony został Konrad Karwacki. Z sukcesu podopiecznego zadowolony jest szkoleniowiec. - Jestem w kontakcie z Konradem i z tego co mówił to zaprezentował się dość solidnie. Jego atutem jest bycie młodzieżowcem, a w Chojniczance takich potrzebują. Dodatkowo jest młodym, perspektywycznym zawodnikiem. Jeżeli będzie się prezentował dobrze i ominą go kontuzję, to będzie się bił o miejsca dla młodzieżowców. Jestem pozytywnie nastawiony do tego transferu - mówi prezes i trener Huczwy, Jacek Paszkiewicz.
Na testach w Stali Rzeszów był Artur Cieślik. Zaprezentował się solidnie, ale temat transferu upadł po odejściu trenera Ryszarda Kużmy. - Artur wystąpił w sparingu Stali, zdobył gola i zaprezentował się fajnie. Ale nie ma już trenera Kuźmy w Rzeszowie i nastąpiła zmiana myśli szkoleniowej - komentuje opiekun tyszowian. - Nie wiem co będzie z Droździelem. Kamil sam informował mnie o rozmowach, ale ze mną nikt nie rozmawiał. Póki co trenuje u nas i myślę, że zostanie. Doszły mu dodatkowe obowiązki - kontynuuje opiekun tyszowian.
Wciąż otwarta jest sprawa wypożyczonych na rundę jesienną do Huczwy, Adriana Podbornego i Rafał Cygana. - Nie wiem jeszcze jak będzie wyglądała sprawa pozostania u nas Podbornego i Cygana. Są to zawodnicy, których musimy teraz wykupić z klubów. Wiadomo, że trzeba pokryć jakieś koszty, ale jeżeli kluby będą blokować chłopakom możliwość pogrania o dwa szczeble wyżej to mija się z celem. Każdy mówi, że kwota 1500 zł nie jest astronomiczna, ale nikt nie zagwarantuje mi, że taki zawodnik nie przyjdzie za jakiś czas i nie powie, że wyjeżdza do pracy za granicę. Nie wiem jeszcze jak będzie, nie ruszam tych rozmów. Wszystko będziemy wznawiać po rozpoczęciu treningów - mówi Paszkiewicz.
Wiosną w barwach Huczwy wciąż powinien występować Michał Kaniewski. Na co dzień studiuje w Warszawie, ale jak zapowiada Paszkiewicz chce porozumieć się z zawodnikiem, aby przyjeżdzał chociaż na mecze ligowe. Taka forma gry pozwoli Huczwie utrzymać zadowalającą liczbę młodzieżowców.
Prezes i trener Huczwy zapowiada, że szuka zawodników na konkretne pozycje. Priorytetem jest zastąpienie Karwackiego i w tej kwestii Paszkiewicz prowadzi rozmowy z zainteresowanymi piłkarzami. - Prowadzę rozmowy z zawodnikiem ze stażem trzecioligowym, a dodatkowo jest on młody i będzie fajnie go pozyskać. Zobaczymy czy dogadamy się pomiędzy klubami i czy on się zdecyduje. Myślę, że jednak będzie zainteresowany grą u nas - komentuje.
Po kilku latach przerwy do treningów piłkarskich powrócić ma były zawodnik Tomasovii, Łukasz Futa. - Jest ciągle w treningach. Broni na turniejach, orlikach, ale z powodu pracy nie mógł trenować. Dogadałem się z nim i jesteśmy w kontakcie. Musimy mieć drugiego bramkarza, bo z jednym to było straszne ryzyko. - kończy Paszkiewicz.
Pierwszy sparing Huczwa zaplanowany ma na najbliższą sobotę. Rywalem będzie występujący w chełmskiej klasie okręgowej, Start Krasnystaw. Mecz ma być rozegrany na boisku w Tyszowcach.
Tagi: Huczwa Tyszowce; IV liga lubelska; Transfery;
do góry strony | powrót