Od ubiegłego tygodnia z lubelskim Motorem trenuje Kamil Stachyra. Wychowanek Lublinianki Lublin po rozwiązaniu kontraktu ze Stalą Rzeszów poszukuje nowego klubu. Dzięki uprzejmości lubelskich działaczy i trenera Piotra Świerczewskiego może trenować w swoim byłym klubie.

- Otrzymałem pozwolenie od trenera Świerczewskiego na udział w zajęciach Motoru. Fajnie, że mogę trenować blisko domu i ciągle jestem w ruchu - mówi Stachyra. - Motor już w lecie złożył mi propozycję, ale wówczas obiecałem trenerowi Kuźmie, że jeżeli on zostaje w Rzeszowie to ja także. Teraz nie ma już trenera, także i ja mogłem rozwiązać kontrakt ze Stalą. Zobaczymy jak to będzie - kontynuuje zawodnik.

Stachyra przyznaje, że chciałby zostać w Lublinie. - Bardzo chciałbym zostać w Lublinie, w rodzinnym mieście i tutaj pograć. Wiadomo jednak, że są pewne sprawy, których możemy nie przeskoczyć. Poszukuję też innych alternatyw i mam propozycje z innych klubów. Były zawodnik Górnika Łęczna czy Floty Świnoujście uchylił rąbka tajemnicy - Mam propozycję gry w Stali Stalowa Wola. Czy tam zagram? Zobaczymy jak potoczą się moje dalsze losy. Jestem w stałym kontakcie z tamtejszymi działaczami - informuje Stachyra.