Dan-Mar Huczwa zamknął kadrę na rundę wiosenną

Czwartoligowy Dan-Mar Huczwa Tyszowce zamknął kadrę na rundę wiosenną. W trakcie zimowego okienka transferowego z klubu odeszło dwóch zawodników, a pozyskać udało się trzech nowych graczy.

Kibice z Tyszowiec w barwach swoich ulubieńców nie obejrzą Konrada Karwackiego i Kamila Droździela. Karwacki najbliższe pół roku spędzi na wypożyczeniu w drugoligowej Chojniczance Chojnice. Z kolei Droździel przeniósł się definitywnie do ligowego rywala, Omegi Stary Zamość.

Trener i zarazem prezes Dan-Mar Huczwa, Jacek Paszkiewicz postarał się, aby wiosną rywalizacja w drużynie była ciekawsza. - Wydaje mi się, że nasza obecna kadra jest silniejsza od tej z jesieni. Mamy więcej młodzieżowców i na pewno będzie większa rywalizacja o miejsce w składzie - mówi. Po przerwie do gry w czwartoligowcu wracają Mateusz Rejs oraz Damian Ziółkowski. Obaj już wcześniej mieli okazję reprezentować barwy klubu.

Nową postacią w Tyszowcach jest ukraiński pomocnik Maks Wasylczuk, który do tej pory grał w juniorskich drużynach Karpat Lwów. - Wasylczuk ma spory potencjał i możliwości. Na pewno będzie wzmocnieniem. Jest bardzo ciekawym zawodnikiem i może wykonać dobrą pracę zarówno dla nas jak i dla siebie poprzez wypromowanie swojej osoby - ocenia zawodnika szkoleniowiec Dan-Mar Huczwy.

Pod znakiem zapytania stoi pierwszy ligowy mecz. Jak informuje Paszkiewicz, jest bardzo mocno prawdopodobne, że nie uda się na czas przygotować boiska. - Mogę powiedzieć, że na 99% nie zagramy pierwszego ligowego meczu. Miałem nadzieję, że jak stopniał śnieg to boisko wyschnie i będzie można zagrać. Niestety ostatnie opady i nowa warstwa śniegu spowodowały, że nie będziemy w stanie przygotować boiska. Naszym problemem jest podmokły teren, który potrzebuje więce czasu żeby wyschnąć. - mówi sternik czwartoligowca.