Sparing: Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:1 Omega Stary Zamość

Nie w Zamościu na sztucznej murawie, jak pierwotnie planowano, a na boisku bocznym Tomasovii rozegrano dzisiejszy, przedpołudniowy sparing tomaszowskiego klubu z Omegą Stary Zamość. Na grząskim boisku przy Al. Sportowej padł remis 1:1. Bramkę dla miejscowych strzelił Marcin Żurawski, a dla Omegi trafienie z rzutu karnego zaliczył Maciej Bojar.

Warunki do gry były ciężkie, o czym mówi pomocnik "niebiesko-białych", Ireneusz Baran. - Graliśmy na ubitym śniegu, ale z upływem czasu tego śniegu ubywało i robiło się bardzo grząsko. Noga zapadała się po kostki, ciężko było stworzyć jakąś sensowną akcję. Dominowała walka o piłkę, dużo przypadku, stąd też mało goli. Z opinią doświadczonego zawodnika Tomasovii zgadza się II trener Omegi, Paweł Lewandowski. - Trudno to nazwać sparingiem, bardziej był to rozruch lub jakieś kształtowanie sił. Po meczach, które w większości graliśmy na sztucznych murawach, ten dzisiejszy pojedynek miał niewiele wspólnego z graniem w piłkę.

Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:1 (1:1) Omega Stary Zamość

Bramki: Żurawski - Bojar (karny)

Tomasovia: Waśkiewicz - Bojarczuk, Sękowski, Głaz, Joniec, Żurawski, Gordiejczuk, Słotwiński, Paskiw, Baran, Mychalczuk oraz Kozyra, T. Raczkiewicz, Zatorski.

Omega: Baranowski - Sokoliński, Nowosad, Mikulski, Fulara, Kamiński, Popik, Bojar, Wawryca, Droździel, Goch oraz Dywański, Mazur, Ramian, Denis.