Korzystamy z plików cookies zapisujących dane użytkownika. Przeglądając naszą stronę wyrażasz zgodę na ich używanie. Według obecnie obowiązujących przepisów prawa możesz je wyłączyć zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej »
zamknij
Lubelski Wortal Piłkarski
lubgol.pl powiadom znajomego mapa strony RSS A A A Dziś jest Sobota 23 Listopad 2024
wyniki na żywo zgłoś newsa

Nawigacja

Rozgrywki

Partnerzy

Lubgol - portal piłkarski

Wyszukiwarka

Newsletter

Aktualny sezon

Sezon 2014/2015

Walczyli do samego końca - relacja z meczu Widok - Sandecja

2013-03-29 18:59:13 | autor: Piotr Podleśny | źródło: własne « poprzedni news | następny news »



W inauguracyjnym pojedynku Makroregionalnej Ligi Juniorów Starszych Widok Lublin uległ Sandecji Nowy Sącz 1:2. Mimo porażki lublinianie zaprezentowali się z dobrej strony walcząc o choćby remis do samego końca spotkania.

Goście groźnie zaatakowali już w ósmej minucie. Z rzutu różnego piłkę próbował wkręcić Adrian Danek, ale na posterunku był Mateusz Krawczak, który uchronił swój zespół przed utratą gola. Trzy minuty później Danek znalazł już receptę na pokonanie golkipera Widoku. Uderzeniem piłki głową napastnik Sandecji wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Kilka chwil później Krawczaka uderzeniem z dystansu sprawdził Wojciech Kalisz, ale bramkarz lublinian odbił piłkę na rzut rożny. Po blisko półgodzinie gry do wyrównania mógł doprowadzić Mateusz Próchniak. Niestety dla gospodarzy futbolówka po jego uderzeniu ostemplowała bramkę Artura Świerada. Pod koniec pierwszej połowy Próchniak miał kolejną okazję do zdobycia gola. Po szybkiej kontrze Widoku znalazł się na ósmym metrze od bramki Świerada, ale uderzył wprost w golkipera Sandecji.


Adrian Wójcicki chwilę po wejściu na boisko obronił rzut karny

Bardzo wiele na boisku w Łęcznej działo się w drugiej połowie. Zaczęło się od ataków przyjezdnych, którzy po kilku minutach gry mogli podwyższyć wynik. Na strzał z dystansu zdecydował się Sylwester Tokarz, ale na posterunku był Krawczak, który odbił piłkę na aut. W 57 minucie spotkania błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnili zawodnicy Widoku. Goście skrzętnie skorzystali z prezentu i wyprowadzili szybką kontrę. Z futbolówką przy nodze w pole karne wpadł Danek. Napastnika Sandecji nie przepisowo zatrzymał Krawczak i arbiter podyktował rzut karny. Dodatkowo bramkarz Widoku obejrzał czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Jedenastkę na gola zamienić próbował Arkadiusz Zawiślan. Jego intencję wyczuł jednak wprowadzony na boisko Adrian Wójcicki i tchnął w swój zespół nadzieję, że ten mecz mimo gry w dziesiątkę da się wygrać. Podbudowani psychicznie lublinianie ruszyli do śmiałych ataków na bramkę rywala. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Rafała Jankowskiego w polu karnym piłka spadła pod nogi najpierw Próchniaka, a kolejnie Patryka Mazurka. Obaj jednak nie znaleźli sposobu, aby skierować ją do siatki. Na kwadrans przed końcem gry przyjezdni zdobyli drugiego gola. Z dystansu Wójcickiego zaskoczyć próbował Tokarz. Piłkę odbił golkiper Widoku, ale dopadł do niej Danek i wyprowadził swój zespół na dwubramkowe prowadzenie. Stracona bramka jeszcze bardziej podrażniła gospodarzy, którzy wręcz rzucili się do ataków. W 81 minucie w ostatniej chwili Świerad uprzedził składającego się do strzału Mateusza Surdyna. Trzy minuty później udało się zdobyć kontaktowego gola graczom Widoku. Z lewej strony piłkę wrzucił Damian Gawron, a sposób na pokonanie dobrze grającego golkipera Sandecji znalazł Michał Wołos. Ostatnie minuty meczu Widok spędził w okolicach bramki rywala. Nie udało się jednak doprowadzić do wyrównania i po ostatnim gwizdku zawodnicy z Lublina z żalem w oczach opuszczali plac gry.


Adrian Danek dopada do piłki i kieruje piłkę do pustej bramki

Powiedzieli po meczu:

Dariusz Banaszuk (Widok Lublin): Przegraliśmy dzisiaj ten mecz, ale nie byliśmy zespołem gorszym. Myślę, że po za pierwszym kwadransem pierwszej połowy, gdzie rzeczywiście zarysowała się przewaga przyjezdnych bo byliśmy trochę usztywnieni w tej grze. Straciliśmy bramkę, ale z każdą minutą nasze akcję nabierały płynności i tempa. Na grę wpływ miał także wiatr, kto z nim grał miał trochę łatwiej. Kluczowym momentem była czerwona kartka dla Mateusza Krawczaka. Rzut karny, ale bramkarz broni. W beznadziejnej sytuacji kiedy przegrywaliśmy już 0:2 strzelamy bramkę i było bardzo gorąco. Byliśmy bardzo blisko wyrównania. W doliczonym czasie gry była piłka meczowa. Żałujemy, że po faulu taktycznym straciliśmy jednego zawodnika. Zespół pokazał, że mimo jednego mniej potrafi podnieść się, poszukać bramki kontaktowej i dążyć do remisu. Nie udało się. Zanalizujemy ten mecz i wyciągniemy wnioski przygotowując się do kolejnego spotkania.

Janusz Świerad (Sandecja Nowy Sącz): Bardzo dobre słowa, że udało nam się tutaj wygrać. Nie wiem co się dzisiaj stało, że tak wyglądała dzisiaj gra mojej drużyny. Tak czasami bywa, udało nam się wygrać i tak niech pozostanie.


Po wielu uderzeniach zawodnicy Widoku nie mogli uwierzyć, że piłka nie wpadła do siatki



Tagi: Rozgrywki młodzieżowe;


do góry strony | powrót
Lubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarski