Korzystamy z plików cookies zapisujących dane użytkownika. Przeglądając naszą stronę wyrażasz zgodę na ich używanie. Według obecnie obowiązujących przepisów prawa możesz je wyłączyć zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej »
zamknij
Lubelski Wortal Piłkarski
lubgol.pl powiadom znajomego mapa strony RSS A A A Dziś jest Sobota 23 Listopad 2024
wyniki na żywo zgłoś newsa

Nawigacja

Rozgrywki

Partnerzy

Lubgol - portal piłkarski

Wyszukiwarka

Newsletter

Aktualny sezon

Sezon 2014/2015

Motor popłynął z Wisłą - relacja z meczu Motor - Wisła

2013-05-06 11:01:08 | autor: Olga Mazurek | źródło: własne « poprzedni news | następny news »


Motor Lublin przegrał u siebie 0:2 z Wisła Płock, która wyniosła z Lublina komplet bardzo cennych i niezbędnych, do utrzymania na czele tabeli, punktów. Plan był taki sam dla obu drużyn: zwyciężyć. Marzenia jednak szybko zweryfikowała rzeczywistość, która okazała się być wyjątkowo brutalna dla ekipy z Zygmuntowskich.

Zacięta walka rozpoczęła się już od początkowego gwizdka sędziego. Przez pierwsze piętnaście minut mogliśmy oglądać ataki Motoru na bramkę Daniela Szczepankiewicza, w których aktywny udział brał szczególnie Vincent Kayizzi, jednak dobrze ustawiona obrona gości nie pozwoliła na ich wykończenie. Każda niewykorzystana sytuacja szybko przekształcała się w groźne kontrataki Płocczan na bramkę Tomasza Ptaka, który popisał się wyjątkowym refleksem w 14 minucie meczu, wybijając piłkę praktycznie ze środka boiska. Dwie minuty później z narożnika futbolówkę mocno wybił Tomasz Grudzień, co prawda strzał udało się wybronić golkiperowi Motoru, jednak na tyle niefortunnie, że piłkę wybitą do przodu szybko przejął Marcin Krzywicki, oddając celny strzał z 10 metrów. Utrata jednej bramki nie zdemotywowała drużyny gospodarzy. Motor znów starał się atakować, jednak żadnemu z podopiecznych Przemysława Delmanowicza nie udało się domknąć wypracowanych sytuacji. Akcja za akcję okazała się być bardziej korzystna dla Nafciarzy. Długą piłkę od bramkarza gości w 20. minucie spotkania przyjął strzelec pierwszego gola, mijając zawodników Motoru, Krzywicki odegrał do Filipa Burkhardta, a ten mijając Ptaka, pewnie oddał strzał.


Vincent Kayizzi w niedzielę napędzał akcje ofensywne Motoru

Utrata drugiej bramki na własnym stadionie mocno rozbiła Lublinian, dodała za to pewności ekipie z Płocka. Wisła ciągle atakowała i chwilę później okazję do podwyższenia wyniku stworzył Krzysztof Janus i pewnie gdyby nie udana interwencja golkipera Motoru, byłoby już 3:0. Kolejną akcję podopieczni Marcina Kaczmarka stworzyli pięć minut później kiedy to Krzywicki bez większego problemu, ograł pojawiającego się po raz drugi w podstawowym składzie Motoru, Jakuba Kosiarczyka. Jednak tej okazji nie udało się zamienić na bramkę Grudniowi, gdyż pomocnik nie pocelował w podaną wzdłuż pola karnego piłkę. Dwa strzały na bramkę Ptaka oddał także Łukasz Nadolski jednak i te udało mu się obronić. Kolejno dziesięć i pięć minut przed końcem pierwszej połowy, okazję na honorowego gola dla gospodarzy, miał szansę zdobyć Ivan Jovanović jednak nie udało mu się tego dokonać ani w sytuacji sam na sam ze Szczepankiewiczem, ani po wrzutce Karola Kostrubały. Przed zejściem do szatni Lublinanie jeszcze raz próbowali wypracować bramkę, jednak akcja Damiana Kądziora i Michała Ciarkowskiego zakończyła się niecelnym strzałem Kostrubały.

Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy, w czterdziestej siódmej minucie, zagrożenie pod bramką gości stworzył Kayizzi, jednak jego uderzenie z prawego skrzydła zeszło tuż obok słupka. Dużo okazji wypracował w polu karnym Piotr Klepczarek, który zastąpił od 50. minuty meczu zawodnika z Ugandy. Na odpoczynek zupełnie nie mógł liczyć za to Tomasz Ptak. Lubelski golkiper ciągle musiał bronić groźne strzały gości. Na miejsce jednego z najlepszych strzelców z Płocka – Marcina Krzywickiego, w 67 minucie spotkania wszedł drugi, Łukasz Sekulski. Napastnik od razu chciał podwyższyć bilans zdobytych goli w lidze i było to możliwe dzięki współpracy kolegów z drużyny. Dobrą akcję wyprowadził Burkhardt, który wypuścił Nadolskiego, a ten skierował piłkę właśnie do Sekulskiego, jednak jego strzał z 11 metra został zablokowany przez obrońce gospodarzy, piłkę ostatecznie złapał Ptak. Drużyna Motoru próbowała wyprowadzać nieporadne akcje, rozpaczliwie szukając sytuacji do zdobycia bramki, jednak przy każdym wyjściu na połowę Wisły Nafciarze ustawiali solidną obronę w polu karnym. Złą passę ciągnął dalej Jovanović, który i w tej połowie miał problemy z oddaniem jakiegokolwiek strzału, o tych celnych nie wspominając. Kiedy Chorwat już decydował się na skierowanie futbolówki do siatki miał przed sobą kilku obrońców drużyny przeciwnej. Nie był to dobry występ tego zawodnika. Okazję do poprawy swojego występu Jovanović miał około 85 minuty, kiedy po niemałym zamieszaniu w polu karnym Wisły, otrzymał piłkę i oddał kilka strzałów, jednak jego ostatnie, płaskie uderzenie trafiło w słupek, a dalsze próby uwieńczenia starań Motoru zakończył bramkarz gości. Ostatnie kilka minut spotkania Lublinianie byli zmuszeni rozegrać w dziesiątkę. Po faulu na Łukaszu Sekulskim i Fabianie Hiszpańskim czerwony kartonik obejrzał Damian Falisiewicz. W 89 minucie meczu ostatnią próbę walki podjął jeszcze Grzegorz Bronowicki, oddając mocny strzał z 25 metrów, jednak nad poprzeczką. Podniebne loty uskutecznił także Ciarkowski, wybijając futbolówkę z rzutu wolnego wysoko ponad bramkę.


Dobrze grająca defensywa Wisły nie pozwoliła się zaskoczyć graczom Motoru

Dziś przegrani zostali w Lublinie. Nastroje w szatni Motoru są pewnie nie do pozazdroszczenia. Lublinianom nie udało się ostatnio wygrać ani z gorszymi ani z lepszymi od siebie, jednak podopieczni Przemysława Delmanowicza muszą znaleźć motywacje, jeśli chcą myśleć o utrzymaniu. Wisła Płock nadal liczy się w walce o awans do I ligi i jest na jak najlepszej drodze by spełnić swoje założenia.

Motor Lublin 0:2 (0:2) Wisła Płock

Bramki: Krzywicki 16, Burkhardt 20

Motor: Ptak - Falisiewicz, Karwan, Bronowicki, Kosiarczyk (81 Wolski), Ciarkowski, Kursa (65 Szpak), Kądzior, Romańczuk (40 Kostrubała), Jovanović, Kayizzi (50 Klepczarek)

Wisła: Szczepankiewicz - Nadolski, Magdoń, Radić, Nysona, Góralski (90 Adamczyk), Sielewski (80 Zembrowski), Janus, Grudzień (59 Hiszpański), Burkhardt, Krzywicki (67 Sekulski)

Żółte kartki: Kursa, Karwan, Bronowicki, Falisiewicz

Czerwona kartka: Falisiewicz (88 minuta, za dwie żółte)

Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódzki ZPN)



Tagi: II liga;  Motor Lublin;


do góry strony | powrót
Lubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarski