Przemysław Delmanowicz: Zobaczymy ile wart jest mój warsztat trenerski

2013-06-25 22:28:52 | autor: OM / PP | źródło: własne

« poprzedni news | następny news »

Przemysław Delmanowicz dokonał, wydawało się niemożliwego i uratował lubelski Motor przed spadkiem z II ligi. Nowy sezon będzie jednak okazją do zaprezentowania własnych umiejętności trenerskich przez szkoleniowca. Specjalnie dla lubgol.pl Delmanowicz opowiada o mijającym sezonie, planach transferowych i swoim oryginalnym ubiorze.

Wiemy już, że podpisał trener z Motorem nowy kontrakt. Jakieś wymagania co do postawy drużyny w nowym sezonie zostały przedstawione przez zarząd klubu?

- Moim założeniem jest to, żeby utrzymać się w tej pierwszej grupie, która nie spadnie z drugiej ligi. Takie jest założenie i taki jest cel na przyszły sezon.

A co trener sądzi o nowym systemie rozgrywek i reorganizacji ligi?

- Są różne aspekty tego. Jedno to takie, że dla klubów, które chociaż trochę mają poukładaną sytuację finansową urozmaici rozgrywki. Z drugiej jednak strony podniesie koszty wyjazdów. Aczkolwiek jak tłumaczył na konferencji w Lublinie prezes Zbigniew Boniek to koszty wzrosną nieznacznie. Dzisiaj mamy wyjazdy, które powodują, że musimy zostać dzień dłużej. Dla nas ze wschodu wszędzie jest daleko. Wzrosną koszty, ale urozmaicą się rozgrywki. Do nas przyjedzie ktoś np. ze Śląska. Tam jest wyższy poziom rozgrywek. Są to znane marki, mimo że na dzień dzisiejszy grają w tej drugiej lidze.

Do drużyny przyszedł trener w trakcie rozgrywek. Jak ocenić można wiosnę w wykonaniu Motoru?

- Ocenie ją źle. Prawda jest następująca, że dostałem to co dostałem. Absolutnie nie mogłem popracować z tym zespołem i cokolwiek tchnąć z warsztatu trenerskiego. Bardziej to wszystko leżało w sferze mentalnej. Trzeba było pompować zawodników, żeby grali w tą piłkę i dali z siebie to co zostało. Staraliśmy się z trenerem przygotowania motorycznego doprowadzić ich do takiego stanu, by zagrali jak najlepiej. To się udało widać jakaś opatrzność nad nami czuwała. Teraz tak naprawdę zobaczymy co jest warty warsztat trenerski Delmanowicza i dobór zawodników, których dostanę na ten okres przygotowawczy. Chociaż sytuacja finansowa nie jest tak dobra jak przed rokiem.

A jak ocenić można zawodników. Ktoś zaskoczył pozytywnie, a ktoś zawiódł pokładane w nim nadzieje?

- Od wszystkich spodziewałem się generalnie więcej. Natomiast z pozytywów to kilka występów Damiana Szpaka. Dobrze grał też Tomasz Ptak – on był tym zawodnikiem, który pokazał jaka presja ciąży na nas i musiał gdzieś to rozładowywać. Każde nasze spotkanie grane było pod dużą presją. Kiedy ja przyszedłem to zawodnicy mówili trenerze spokojnie jest jeszcze 11 meczów, a później było ich coraz mniej. Swoje zrobiliśmy i co mogliśmy wygrać to wygraliśmy. Zakończyliśmy ten sezon blamażem w Elblągu. Stąd podziękowano za współpracę 20 zawodników i odezwiemy się do tych, na których nam zależy.

Kogo w takim razie zobaczymy jesienią w barwach Motoru?

- Ważne kontrakty mają Igor Mihalewski, Piotr Lipiec, Patryk Czułowski. W drużynie pozostają także klubowi juniorzy Kamil Wolski, Jakub Kosiarczyk, Adrian Rejmak, a dołączą do nich jeszcze Mateusz Bednarski, Adrian Ogorzałek oraz Damian Kamola. Od piątku rozmawiamy z resztą zawodników i będziemy im przedstawiać nasze warunki. Od nich zależy czy zostaną w Motorze. Całkowicie zmieniły się założenia płacowe. Pieniądze są podobne, ale inaczej dysponowane. Większość poborów będzie na boisku i trzeba będzie je z nich podnieść. Mamy dwadzieścia nowych nazwisk na liście i zobaczymy kto z nich zdecyduje się przyjść do nas.

Jeśli chodzi o transfery to jest ktoś do uzupełnienia z niższych lig, czy skupia się trener tylko na tych ligach wyższych?

- Generalnie niższe ligi jeszcze grają, ja jeżdżę oglądać mecze. Byliśmy w Kraśniku tam spotkanie z Boguchwałą, byliśmy w Białej Podlaskiej, w Zamościu na pucharze Hetman z Radzyniem i teraz w sobotę byliśmy zobaczyć jak Radzyń gra z Boguchwałą.

W nowym sezonie Przemysław Delmanowicz chce doprowadzić drużynę do miejsca w czołowej ósemce ligi

Motywacja zawodnika nie jest łatwym zadaniem, szczególnie jeśli pracuje się w klubie z problemami finansowymi.

- Staram się dotrzeć do chłopaków głęboko, poznać ich lepiej, poznać ich największe wartości staram się gdzieś tu podrażnić te punkciki, żeby chłopaki wyzwolili z siebie tyle energii, złości sportowej, żeby wyszli na boisko i pokazali takie mecze jak z Radomiakiem, przegrany z Niepołomicami, czy Siedlcami albo Siarką. Staram się odnosić do tych pozytywnych wartości, żeby jednak ich nakręcić pozytywnie, czy podać jakieś przykłady z życia. Mam tą przewagę dla siebie, że 25 lat prowadzę już własną firmę i też muszę motywować swoich pracowników także przenoszę biznes na futbol i futbol na biznes i na razie to się sprawdza.

Zawód trenera piłkarskiego to jeden z najbardziej stresujących zawodów na świecie, jak trener sobie radzi z tymi emocjami i stresem?

-Jak widać i słychać na boisku. Prawda jest taka, że każdy z nas pracuje i się przy tym czasem denerwuje, a jak nie idzie po naszej myśli to się złości, ale jak później przestajemy pracować przez jakiś okres czasu to brakuje nam tej adrenaliny i próbujemy do tych zajęć wrócić. Na pewno bardzo dużo pomaga mi moja żona, która tłumaczy mi co jest najważniejsze w życiu i mnie odstresowuje.

Pamiętam jak Franciszek Smuda przed Euro 2012 zapowiedział, że nie ubierze się w garnitur na mecze reprezentacji Polski i wystąpi w dresie, a pan trener na każdym meczu Motoru prezentuje się bardzo elegancko, skąd taki pomysł na siebie?

- Dla mnie mecz jest rodzajem święta, jest ukoronowaniem tego na co pracuje się cały tydzień. Z racji tego, że jestem właścicielem firmy nauczyłem się chodzić w garniturze szanując swoich rozmówców i kontrahentów, a w przypadku meczu kibiców i drużynę przeciwną. Jest to dla mnie rodzaj święta i dlatego ubieram się poważnie.

Kibice Motoru to 12 zawodnik, po dopingu z Radomiakiem widać było, że niosło chłopaków do gry.

- Gramy tak naprawdę dla kibiców, cały ten klub jest dla kibiców. Oni robią oprawę meczu, śpiewają przyśpiewki. Wszyscy kibice nastawieni czy pozytywnie czy też negatywnie, tak samo jak sztab trenerów i działaczy na tym stadionie, są nam bardzo potrzebni. Zdecydowanie lepiej się gra przy stadionie gdzie jest 2 tysiące ludzi niż 200 osób. Nam zależy bardzo na kibicach choć nie zawsze pokazujemy to na boisku, czasami zawodnicy zapominają o tym dla kogo grają, zapominają, że to nie kibic jest dla nas, a my dla kibica. To wpajam moim zawodnikom i chce im uświadomić, że jak nie będzie kibica to nie będzie klubu, bo tak naprawdę te igrzyska są dla ludzi, a nie dla piłkarzy, bo oni nie są najważniejsi w tym widowisku.

Trener Delmanowicz bardzo chwali kibiców Motoru. Podkreśla, że są oni bardzo potrzebni drużynie

W Lublinie przy Krochmalnej budowany jest nowy stadion. Jak ocenia trener projekt tego obiektu i perspektywę pracy na nim?

- Akurat o tym nie myślę, koncentruję się na tym co jest tu, póki co tu są te stare śmieci i to tu musimy zbudować zespół żeby rzeczywiście można było wystąpić gdzieś tam na tym nowym stadionie. Ja widziałem szerszą wizualizację tego stadionu, nie tylko taką jaka jest podana do opinii publicznej, i robi wrażenie. Będzie to fajny, typowo zachodni stadion, nowocześniejszy, który będzie służył przede wszystkim ludziom i to nie tylko przy imprezach sportowych dla dorosłych, ale i dla dzieci gdzie będzie zapewnione pełne bezpieczeństwo na wysokim poziomie.

Tagi: II liga; Motor Lublin;

Komentarze

były kopacz	2013-06-26 20:36:15
koles bez pojęcia, pionek w tej całej bandzie oszustów...
były kopacz	2013-06-26 20:36:03
koles bez pojęcia, pionek w tej całej bandzie *********
do struna	2013-06-26 14:22:54
na miano trenera to trzeba sobie przez lata pracy zapracowac, Delmanowicz poki co trenerem jest tylko na papierze, a co do tego ze chca innego systemu plac w Motorze to bardzo dobrze, bo moze to zmobilizuje grajkow do wiekszego wysilku wietrzenie szatni tez sie przyda, niech zostawia chlopakow z regionu dla ktorych Motor cos znaczy do nich dokoptuja mlodych, zdolnych I moze cos z tego bedzie.
struna	2013-06-26 13:56:05
Czy z Delmanowiczem czy bez ma facet racje, klub jest dla kibiców. widać, że ci co pisali wcześniej dobrze znają trenera....wywalił was? bahahaha czy pozbawił złudzeń hahaha
	2013-06-26 11:21:15

kibic	2013-06-26 11:05:28
jaki klub taki trener, śmiech na sali albo jest sie profesjonalnym trenerem i zajmuje sie tylko pilka, albo jest sie przedsiebiorca i prowadzi sie wlasny biznes, jeszcze skonczy tak ze nie bedzie mial kim grac tylko swoimi juniorami, spadek murowany
mistrz	2013-06-26 10:09:57
Pierwszy trener Motoru prowadzi własną firme i jest trenerem 2-ligowej druzyny.Pilkarski poker.Nowy sztab szkoleniowy Motoru to straszna pomylka.
pozdrowienia	2013-06-25 23:52:37
Delman wiesz jaki z ciebie trener zaden kim ty otaczasz sie Brzoza wywaliles ludzi co sie znaja a wzialem ogorkow tyle w temacie!!!!
delmanowiczu	2013-06-25 22:51:33
a co z twoimi slowami ze mecz to tylko dopelnienie calotygodniowego treningu? zenada...
FKS	2013-06-25 22:46:48
Pozdrowienia dla Trenera z Kraśnika!

do góry strony | powrót