Po niespełna dwutygodniowych urlopach do treningów powrócili dziś piłkarze Tomasovii Tomaszów Lubelski.

W pierwszym treningu, który miał luźny, wprowadzający charakter uczestniczyło tylko jedenastu zawodników. – Część chłopaków nie wróciła jeszcze z wakacji, innym w stawieniu się na zajęciach uniemożliwiły obowiązki w pracy – mówi Ireneusz Baran, który poprowadził dzisiejszy trening.

Wciąż nie wiadomo oficjalnie, kto zostanie szkoleniowcem „niebiesko-białych” w nowym sezonie. Zarząd klubu prowadzi bardzo poważne rozmowy z jednym z kandydatów i wiele wskazuje na to, iż finał tej transakcji nastąpi w poniedziałek lub wtorek.

Po odsunięciu od drużyny Bohdana Bławackiego w tomaszowskim środowisku wiele mówiło się o tym, aby zespół w nowym sezonie przejął Ireneusz Baran. 33-letni zawodnik, który prowadził tomaszowian w ostatnich kilku kolejkach, nie był jednak zainteresowany funkcją szkoleniowca Tomasovii. – Po zakończeniu sezonu powiedziałem prezesowi, że jest jeszcze za wcześnie, abym został trenerem. W nowym sezonie na pewno będę jeszcze czynnym zawodnikiem – ucina pogłoski Baran.

Ponadto wiele wskazuje na to, że oprócz odejścia Sebastiana Głaza do Stali Mielec, z Tomasovią pożegna się jeszcze jeden lub dwóch zawodników.