Korzystamy z plików cookies zapisujących dane użytkownika. Przeglądając naszą stronę wyrażasz zgodę na ich używanie. Według obecnie obowiązujących przepisów prawa możesz je wyłączyć zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej »
zamknij
Lubelski Wortal Piłkarski
lubgol.pl powiadom znajomego mapa strony RSS A A A Dziś jest Sobota 23 Listopad 2024
wyniki na żywo zgłoś newsa

Nawigacja

Rozgrywki

Partnerzy

Lubgol - portal piłkarski

Wyszukiwarka

Newsletter

Aktualny sezon

Sezon 2014/2015

Kraśnik to moje miasto...

2013-09-12 22:40:43 | autor: Karol Głuszek | źródło: własne / fot.stal.krasnik.info « poprzedni news | następny news »


Wścibscy twierdzą, że jego dotychczasowa kariera to kuriozum. Jak na 22- latka ma stosunkowo bogate CV, jednak tak dobrze, jak w Stali Kraśnik, nie grało mu się w żadnym innym klubie. Nie czaruje dryblingiem, nie ma w sobie wielkiej finezji. Gra prostą piłkę. W ostatnim czasie wiele osób mogło o nim zapomnieć, ale on nie chce zniknąć z radarów. Daje sygnał, że nie ulotni się pod byle pretekstem. Tomasz Ryczek, napastnik Stali, który przez ostatnie pół roku jest tylko i wyłącznie na świeczniku.

W trzeciej lidze ciężko znaleźć napastników o ponadprzeciętnych umiejętnościach technicznych. Takich, którzy grają niesztampowo, których zagrania gromkimi brawami nagradza cały stadion. Dla przykładu ubiegłoroczny lider klasyfikacji strzelców, Tomasz Płonka, to doskonały przykład snajpera, który w najprostszy sposób skieruje piłkę do siatki. Zalutuje, przyłoży, a do tego przebiegnie kilkanaście kilometrów w trakcie meczu, porozbija łokciami rywala. Nie samymi sztuczkami żyje przecież kibic. Tomasz Ryczek też taki jest.  Walczy, biega, nie wydziwia, nie kombinuje. Po prostu chce wtoczyć piłkę do siatki rywala. A przez ostatnie pół roku – trzeba przyznać – udaje mu się to dość regularnie.

Mało kto spodziewał się, że obecny sezon rozpocznie się dla niego tak dobrze. Statystyki mówią same za siebie – siedem rozegranych kolejek, sześć strzelonych goli. Na trzecim froncie więcej bramek na koncie ma jedynie Arkadiusz Gosa z Polonii Przemyśl. On sam przyznaje, iż to jego najlepsze pół roku od początku kariery. – Tak, zdecydowanie mam teraz swoje pięć minut. To fajny okres. Gram, strzelam gole, a do tego w naszej szatni panuje przyjacielska atmosfera. Bardzo się cieszę z tych bramek. Ale to, że ja zdobywam gole i to o mnie w większości piszą gazety i portale internetowe to przede wszystkim zasługa całej drużyny. Ona pracuje, abym ja dołożył nogę. Filip Drozd, Witek Mielniczuk, Daniel Szewc – ja tak naprawdę żyje z ich podań – mówi bohater artykułu, Tomasz Ryczek.

Trochę liczb, bo one w przypadku napastnika są naprawdę ważne. Budują jego boiskową tożsamość. Ryczek poza grą w Stali Kraśnik w żadnym z innych klubów (a było ich już pięć) nie był strzelał tylu goli, ile udaje mu się zdobywać dla kraśniczan.

- Sezon 2008/2009 – pięć meczów w rezerwach Korony – 0 goli

- Sezon 2009/2010 – jedenaście meczów w Koronie ME – 0 goli

- Sezon 2010/2011 – piętnaście meczów w Stali Poniatowa – 2 gole, jedenaście meczów w GKS Bogdanka II Łęczna – 1 gol

- Sezon 2011/2012 – dwadzieścia dwa mecze w Stali Kraśnik – 7 goli

- Sezon 2012/2013 – trzynaście meczów w Wiśle Sandomierz – 2 gole, dwanaście meczów w Stali Kraśnik – 10 goli

- Sezon 2013/2014 – sześć goli po siedmiu kolejkach III ligi.

Ryczek rozpoczynał przygodę z piłką, podobnie jak jego większość kolegów, od gry w MUKS Kraśnik. W 2008 roku otrzymał szansę od losu i przeniósł się do Korony Kielce. Tam jego rozwój przypominał jednak rollercoaster. Prawdziwą sinusoidę. Ryczek grał w zespole juniorskim lub później w Młodej Ekstraklasie, choć z reguły były to „ogony” niż pełnowymiarowe występy. Zresztą ten rocznik juniorów Korony nie był jakoś wyjątkowo uzdolniony. Dziś jedynie Piotr Malarczyk gra w Ekstraklasie, natomiast Paweł Socha jest bramkarzem Górnika Łęczna. O innych jest cicho. Jedni grają w niższych ligach, drudzy zawiesili buty szybko na kołku. – Malarczyk był zawsze wyróżniającym się zawodnikiem. Miał bardzo dobre warunki fizyczne. Z kolei Socha zapowiadał się bardzo ciekawie, szkoda tylko, że nikt w Koronie nie dał mu poważnej szansy. Szkoda, ponieważ uważam że poradziłby sobie. Z Pawłem miałem bardzo dobre kontakty pod koniec szkoły średniej. Wynajęliśmy razem mieszkanie. Ja miałem już dość przebywania w internacie, a Paweł zmieniał wówczas mieszkanie na nowe. Zdecydowaliśmy się na zamieszkanie we dwójkę. Opłaty rozbijały się wtedy na nas dwóch. Zawsze była to jakaś oszczędność – opowiada Ryczek.

22-latek w Koronie się nie przebił. On sam to przyznaje. Kiedy skończył wiek juniora od razu wypożyczony został przez kielczan do Stali Poniatowa, następnie do GKS Bogdanka.Wszyscy w Łęcznej mówili mi, że zostałem wykupiony przez klub już na stałe. Później trafiłem na pół roku do Stali Kraśnik i wtedy doszło do chorej sytuacji, bo nikt nie wiedział, czyim jestem zawodnikiem. Z Łęcznej nikt nie wysłał oferty o transfer definitywny, natomiast w Stali były prezes też powiedział mi, że zostałem wykupiony, lecz dyrektor sportowy Korony stwierdził, iż Stal nie wpłaciła na ich konto ani jednej złotówki, czyli nie wywiązała się z umowy. Po dość dobrej rundzie chciałem zmienić klub i wówczas zaproponowano mi trzydniowe testy w Koronie.

- Kielczanie mieli wówczas okres roztrenowania, więc był to okres luźny dla całego zespołu. Zresztą to wszystko było jakoś naciąganie, bo dyrektor sportowy Korony poinformował dość późno trenera Leszka Ojrzyńskiego o tym, że stawię się na sparingu. Niemniej jednak przydarzyła się okazja do wspólnego potrenowania z Korzymem, Golańskim, czy Vukoviciem. Zawsze to fajne doświadczenie. Po trzech dniach zajęć trener Ojrzyński przyznał, iż widzi we mnie potencjał, ale lepiej byłoby, gdybym ogrywał się jeszcze w niższych ligach. Niestety nie pojawiła się żadna propozycja z drugiej ligi, a w Młodej Ekstraklasie grać nie chciałem, bo jej poziom jest słabszy niż trzeciej ligi. Wybrałem więc grę na trzecim froncie – kontynuuje zawodnik.

Rundę jesienną sezonu 2012/2013 napastnik spędził w Wiśle Sandomierz, ale pobytu w tym klubie wspominał dobrze nie będzie. Trzynaście meczów jesienią, z czego dziewięć w podstawowej jedenastce i tylko dwa strzelone gole, to jak na napastnika dość słaba statystyka. W Wiśle furory więc nie zrobił. Opuścił województwo świętokrzyskie na amen. Wrócił do Stali Kraśnik, gdzie od razu stał się pierwszoplanową postacią, motorem napędowym formacji ofensywnej. I to w momencie, kiedy kraśniczanie bili się o utrzymanie. Ryczek w dwunastu spotkaniach w rundzie wiosennej sezonu 2012/2013 zdobył aż dziesięć goli i walnie przyczynił się do utrzymania Stali na trzecim froncie. – Do Kraśnika wróciłem za namową trenera Matysiaka. On zachęcił do powrotu także Damiana Pietronia i Filipa Drozda. My wszyscy, podobnie jak i trener, jesteśmy z Kraśnika, więc znamy się doskonale. Trener zbudował fajną ekipę i uważam że to, co zrobiliśmy wiosną, należy docenić.

Trzeba przyznać, że od wspomnianej rundy wiosennej, Stal znalazła swoje DNA i obecne rozgrywki rozpoczęła z wysokiego „c”. – Trener Matysiak to ojciec naszej dobrej postawy. To facet, który rozumie wszystko, ale kiedy trzeba potrafi i zrugać. Mało osób spodziewało się, że to wszystko potoczy się tak kolorowo. Wydaje mi się, że dobrze przepracowana zima daje efekt w postaci dobrych występów w tym sezonie. Przerwa wakacyjna była bardzo krótka, niemal tylko i wyłącznie na odpoczynek.

Ten sezon może być dla Ryczka kluczowy. To dla niego jeden z ostatnich gwizdków, by osiągnąć w futbolu jeszcze coś więcej niż stagnację i grę w trzeciej lidze. Kto wie, czy w jego przypadku nie jesteśmy świadkami precedensu. 22-latek to zawodnik, który jeśli strzela to tylko w jednym klubie… Stali Kraśnik. W innych ekipach liczby go nie bronią, zdecydowanie. – Kraśnik to moje miasto. Znam ludzi, którzy przychodzą na stadion. To mój dom. Czy to będzie dla mnie przełomowy sezon? Nie wiem, ale chciałbym – dodaje na koniec Tomasz Ryczek.



Tagi: III liga lub.-podkarp.;  Stal Kraśnik;

Komentarze

obserwator2013-09-19 00:03:34
Prawda jest taka, że GWIAZDA RURA osiadł na laurach i przestał grać, wychodzi na boisko tylko po to, żeby pospacerować, pozaczepiac i prowokować innych, gra schodzi na drugi plan. Jego bezczelność nie ma granic, szacunek do swoich kibiców powinno się mieć, a nie jak w jego przypadku chapać i czepiać się własnych kibiców, trochę pokory przydałoby się temu chamowi, bo razi po oczach.

do Stal2013-09-14 20:28:51
Tak ,tak,wasi najlepsi,przyjechali wychowankowie z Lublinianki i was chłopacki pogonili 3 zerko,hahahaha.

Puchnie2013-09-14 20:05:07
rumiany ten zawodniczek Tomasz Ryczek

2013-09-14 19:45:19
auu i 2:4 w Zamościu najlepsza ekipo-pakieto. auu

STAL2013-09-14 19:22:10
Brawo nasi wychowankowie! Najlepsza pakieta z Lubelszczyzny na III ligowym froncie,serwują chłopaki z Fabrycznego!!! auuu

STAL2013-09-14 19:17:48
Brawo nasi wychowankowie! Najlepsza pakieta z Lubelszczyzny na III ligowym froncie,serwują chłopaki z Fabrycznego!!! auuu

Lenek 2013-09-14 10:18:18
Brawo Rura brawooo Trener brawoo Stal grajcie wygrywajcie pokazać tym co chcieli sprowadzać dziadostwo zagranicy nic sie nie znając a mieli najwiecej do powiedzenia... HEE trzymam kciuki za Was i mam nadzieje Ze w tym sezonie w czubie znajdziecie swoje miejsce POWODZENIA!!!!

Malina już po 6,7 zł2013-09-14 07:43:23
znawca i dobrze grają dla FABRYCZNEGO i nam to pasuje :) a tobie tyłek ściska :D

znawca2013-09-13 21:57:32
Ryczek i Szewc info /Awia Svidnik/ to kopacze własnego boiska,gdzie nie poszli to lipa,w innych klubach brak nici porozumienia z innymi zawodnikami,typowe *****kraśnickiej szatni.

Auuu FKS STAL 2013-09-13 19:02:48
Rura Rura pierwszy szczebel czeka!

Uuuuuuu Wyjący Pies2013-09-13 18:37:17
Pyskaty gość, który przesadza z ostrością gry na boisku i powokuje. Coś tam gra, ale musi wydorośleć i mniej cwaniaczyć.

stefan2013-09-13 14:57:46
powodzenia Rura

kibic2013-09-13 09:34:44
Fajny wywiad. Tomek Ryczek jest the best

Malina2013-09-13 08:22:59
Nigdzie nie będzie mu tak szło jak w Kraśniku



do góry strony | powrót
Lubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarski