Artur Suszek: Chcemy być w czubie czwartej ligi
2013-11-23 00:14:21 | autor: Michał Świderski | źródło: własne | « poprzedni news | następny news » |
Artur Suszek od kilku lat jest prezesem Powiślaka Końskowola, zespołu który od niedawna jest znany niemal wszystkim kibicom w województwie. Bohater lokalnej społeczności odpowiada na pytania o różnice pomiędzy ligami, ocenia trenera oraz mówi o planach transferowych.
Jesteście fenomenem, wynik który osiągnęliście, będąc jeszcze do niedawna w A-klasie, pokazuje, że idziecie w dobrym kierunku..
- Od momentu kiedy zostałem prezesem w 2005 roku ciężko było sklecić jakąś drużynę młodzieżową. W tej chwili trzy zespoły grają w lidze, dwa dodatkowe młodszych chłopców na razie sobie trenują. Jesteśmy absolutnym beniaminkiem czwartej ligi, gdzie jeszcze dwa lata temu graliśmy w A-klasie. Przeskok jest niesamowicie duży. Ja sam muszę się pewnych rzeczy uczyć, chłopcy również, bo 80% z nich grało do niedawna we wspomnianej A-klasie. Teraz poczyniliśmy delikatne wzmocnienia i uważam, że doskonale sobie radzimy.
Organizacyjnie przeskok olbrzymi między tymi ligami. Trudno to powiązać? Wiem, że Prezes wykonuje 80% pracy.
- Wymaga to ode mnie wiele sił i samozaparcia. Całe szczęście, że wspiera mnie rodzina: żona i dwóch synów. Wspiera nas również Wójt Gminy Konskowola Stanisław Gołębiowski, który bardzo nam pomaga nie tylko finansowo, ale i pojawia się na naszych meczach. Mamy w tej chwili, może nie długie wyjazdy, ale jeździmy po całym województwie i tam też nasz Wójt nas dopinguje.
Czy pod względem finansowym różnica między klasą okręgową a czwartą ligą to przepaść?
- Tak, jest to przepaść. Mieliśmy budżet określony na klasę okręgową, a teraz musimy sobie radzić tutaj. Jest, nie ukrywam, bardzo ciężko.
A jakby określić to procentowo?
- Wzrost o 70%.
Prezes LZPN Zbigniew Bartnik przekazuje Arturowi Suszkowi i Stanisławowi Gołębiowskiemu puchar za awans do IV ligi
Ze spraw czysto sportowych, dokonaliście zmian kosmetycznych, ale ściągneliście Łukasza Gizę, który marzy się chyba wszystkim zespołom w 4 lidze.
- Mi marzył się już gdy graliśmy w okręgówce. Prowadziłem z nim rozmowy jak grał w Avii Świdnik. Wtedy się nie udało, ale po awansie do IV ligi dopięliśmy swego.
Rozmawiacie z trenerem o zimie? Szykujecie transfery podobnego kalibru?
- Będziemy musieli się wzmocnić. Myślę o trzech zawodnikach. Wiadomo, że nie będzie to proste,bo w trakcie sezonu trudniej ich pozyskać. Wiąże się to z odstępnym. Oczywiście można wypożyczać zawodników - to też wchodzi w grę.
W koncówce sezonu gruchnęła wieść o wielu walkowerach. Hetman Żółkiewka został mistrzem jesieni. Wy jesteście na miejscu czwartym, to wynik dobry czy bardzo dobry?
- Gdybym wiedział na początku sezonu, że zdobędziemy 29 punktów brałbym to w ciemno. Natomiast zostaje mimo wszystko niedosyt, bo drużyna radziła sobie nieźle i niektórzy chyba w pewnym momencie obrośli w piórka. Głowy zrobiły się strasznie gorące i sprowadzono nas na ziemię. Po cichu liczyłem na podium. Jest czwarte miejsce, trzeba się z tego cieszyć. Nikt przecież się tego nie spodziewał. Była mowa o środku tabeli, jest lepiej. Jestem zadowolony.
Marzy się trzecia liga jak patrzy się na tabelę?
- Chcemy jak najwięcej wygrywać, bo to buduje atmosferę. Nie sięgamy na razie zbyt daleko.
Ale gdyby się nadarzyła okazja to podjęlibyście wyzwanie? Zespół naprawdę ma potencjał plus trenera, który zespół poukładał.
- Na tą chwilę być w czubie czwartej ligi. Na trzecią ligę jest za wcześnie. Aczkolwiek z drugiej strony zdaję sobie z tego sprawę, że jeśli teraz nie awansujemy to po reorganizacji będzie bardzo ciężko. Wójt wspiera nas tak mocno, że szuka też dla nas sponsorów, którzy mogliby to "pociągnąć" dużo mocniej.
Wybór Roberta Makarewicza na trenera okazał się słuszny..
- Rozmawialiśmy jak jeszcze był w Gołębiu. My byliśmy w A-klasie. Wtedy nie śmiałem pytać czy chciałby zostać trenerem Powiślaka? Jednak zdobyłem się na odwagę. Odpowiedział, że na razie pracuje w Gołębiu, ale zawsze można rozmawiać. Minął rok, poczyniłem pewne kroki i nie odmówił z czego się bardzo cieszę. Wie co robi, to znakomity fachowiec. Zawodnicy go słuchają, a ja jestem zadowolony, że możemy współpracować.
Tagi: IV liga lubelska; Powiślak Końskowola;
Komentarze
2013-11-25 17:29:09 | |
---|---|
Nie sadze, mają pieniądze a to jest teraz najważniejsze. Wiosna będzie raczej weryfikacją dla Lewartu tym bardziej, że podobno nie mają gdzie trenować w zimie. | |
2013-11-24 22:28:30 | |
Wiosna zweryfikuje beniaminkow jak Powiślak czy Hetman Żółkiewka.Drużyny które juz maja ogranie w IV lidze doswiadczeniem beda lapac punkty,a twory z Końskowoli czy z Żółkiewki uplasują sie w połowie tabeli.Nie podniecajcie sie tak w Powiślaku że tak wiele zrobiliscie,znajcie swoje miejsce w szeregu chłopki. | |
M | 2013-11-23 16:21:43 |
PLANY AMBITNE OBY SIĘ NIE SKOŃCZYŁY TAK SAMO JAK U SASIADÓW ZA MIEDZY W KUROWIE | |
Lutnia Piszczac | 2013-11-23 10:47:54 |
My Też | |
Lutnia Piszczac | 2013-11-23 10:47:47 |
My też. | |
. | 2013-11-23 10:01:05 |
Takie kluby na wichurce nie maja racji bytu.!!!! |
do góry strony | powrót