Piotr Darmochwał: Chciałem zmienić otoczenie. Zrobiłem to z premedytacją
2014-01-12 10:48:02 | autor: Karol Głuszek | źródło: własne | « poprzedni news | następny news » |
Okocimski Brzesko stracił jedno z najważniejszych ogniw w ofensywie. Wychowanek Tomasovii Tomaszów Lubelski, Piotr Darmochwał, podpisał w piątek roczny kontrakt z innym zespołem pierwszej ligi – Stomilem Olsztyn. Tuż po wyjeździe na Warmię i Mazury, 22-letni pomocnik porozmawiał z nami o nowym pracodawcy oraz powodach odejścia z ekipy „Piwoszy”.
Ciepło cię przyjęli w tym Olsztynie….
Zgadza się. Nowi koledzy z drużyny przyjęli mnie bardzo ciepło. Zresztą mam tutaj kilku znajomych, których już wcześniej poznałem podczas swojej przygody z piłką.
To jest też budujące dla nowego piłkarza, że działacze, trener oraz kibice wypowiadają o nim tak pochlebne opinie.
Z jednej strony budujące, ale i determinujące do ciężkiej pracy na boisku. Ważne dla mnie będzie, aby takie same zdanie o mnie, pojawiło się po zakończeniu sezonu. Zrobię wszystko, aby tak było.
No właśnie. To pokazuje jak duże oczekiwania spadną na ciebie wiosną.
Każdy zawodnik, który przychodzi do nowego klubu ma być dla niego realnym wzmocnieniem. Ja nie boję się oczekiwań w stosunku do mojej osoby. Wręcz przeciwnie – one motywują mnie do ciężkiej pracy i do udowodnienia swojej wartości. Stomil to klub z dużymi tradycjami oraz wiernymi kibicami, dla których warto grać.
Opuściłeś Brzesko z powodów finansowych? Nie ukrywajmy, że w klubie od dłuższego czasu się nie przelewa. Próbuje się to wszystko poprawić, wdrożyć środki naprawcze, ale jak na razie efektów – tych pozytywnych - nie widać.
Celem była dla mnie zmiana otoczenia, nowe wyzwania i chęć dalszego rozwijania swoich umiejętności. Postanowiłem, że to odpowiedni czas i zrobiłem to z pełną premedytacją. Nie ukrywam, iż problemy finansowe Okocimskiego odegrały jakąś rolę przy moim transferze. Wiesz, ciężko jest grać cały czas w klubie, który nie reguluje płatności wobec piłkarzy. Podkreślam jednak – priorytetem były oczywiście względy czysto sportowe.
Rozumiem, że wykorzystałeś klauzulę w umowie z Okocimskim, która przewidywała jej rozwiązanie już w grudniu?
Tak. Miałem w kontrakcie możliwość rozwiązania kontraktu z Okocimskim już w przerwie zimowej i postanowiłem z tego zapisu skorzystać.
Ta cała sytuacja w Brzesku też była chyba męcząca? Jak pokazuje rzeczywistość, piłkarze „Piwoszy” jeśli mają tylko jakąś alternatywę, opuszczają podkrakowski klub.
Problemy finansowe i organizacyjne nie przyczyniają się do dobrej atmosfery wewnątrz klubu, natomiast w szatni niejedna ekipa pozazdrościłaby nam atmosfery. Wszystkie te punkty, które udało nam się zdobyć jesienią, to przede wszystkim zasługa sztabu szkoleniowego i grupy chłopaków. Oni – mimo tych zawirowań – zaangażowanie na boisku stawiali ponad wszystko.
Tak się zastanawiam, czy nie zamieniasz siekierki na kijek? Chodzą słuchy, iż w Stomil nie należy do ekip najbogatszych. Sytuacja finansowa klubu nie jest dobra.
Nie do końca tak jest. Stomil to jeden z niewielu klubów w pierwszej lidze, niemający żadnych długów. Jest stabilny finansowo, wypłacalny. Dla mnie to niewątpliwie krok do przodu.
Przyznasz - wiosną będzie sporo do zrobienia na boisku. Twój nowy klub walczyć będzie zapewne tylko o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy.
Jak pokazuje obecna tabela pierwszej ligi – prawie każdy walczy w niej o utrzymanie. Ja mam nadzieję, iż od początku „odpalimy” i oddalimy się tym samym od strefy spadkowej.
Działacze Stomilu interesowali się tobą już latem. Dlaczego zatem wówczas nie udało ci się zmienić pracodawcy?
Powiem krótko – wówczas działacze z Olsztyna nie byli na tyle zdeterminowani, aby mnie pozyskać, skorzystać z moich usług.
W czwartek powiedziałeś mi, że jeśli nie wydarzy się nic nadspodziewanego, w piątek parafujesz umowę ze Stomilem. Podczas finalizacji rozmów mógł potoczyć się jakiś nagły zwrot? Była możliwość, iż – mimo zaawansowanych rozmów – nie podpiszesz kontraktu w Olsztynie?
Nie, nie. Cała procedura podpisania kontraktu odbyła się bardzo profesjonalnie. Wszystkie ustalone wcześniej zapisy znalazły się w umowie. Byłem zdecydowany, aby podpisać kontrakt.
Miałeś jakieś alternatywy? Były inne kluby, które interesowały się twoją osobą?
Było trochę tych zapytań. Jedne bardziej, a drugie mniej konkretne. Koniec końców, to właśnie Stomil był klubem najbardziej zdeterminowanym, aby mnie pozyskać. Dlatego zdecydowałem się reprezentować barwy ekipy z Warmii i Mazur.
Tagi: Ekstraklasa; Tomasovia Tomaszów Lubelski; Transfery;
Komentarze
www | 2014-01-13 23:24:26 |
---|---|
a co to interesuje kibicow Lubelszczyzny? | |
ale | 2014-01-12 12:50:00 |
Czy on nadal jest zawodnikiem Remesu a do Stomilu został wypożyczony?
KG: Tak, jest zawodnikiem Remesu. Wcześniej był wypożyczany z Remesu do Brzeska. |
do góry strony | powrót