Dwunaste miejsce po rundzie jesiennej czwartej ligi lubelskiej zajmuje Orion Niedrzwica Duża. Zimą zarząd klubu dokonał zmiany na stanowisku trenera. Nowy opiekun Marek Sadowski chce pozyskać do drużyny nowych zawodników.

Z Orionem trenują dwaj gracze Lublinianki - Patryk Grzegorczyk i Patryk Stadnicki. - W ich przypadku nie ma mowy o testach. Wiem na co ich stać i jeżeli tylko dojdą z nami do porozumienia to wiosną będą grali w Orionie. Grzegorczyk rozwiązał swój kontrakt z lubelskim klubem, a w przypadku Stadnickiego w rolę wchodzi wypożyczenie.

Sensacyjnym wzmocnieniem czwartoligowca może być pozyskanie z POM Iskra Piotrowice - Rafała Niżnika. Doświadczony pomocnik, który ma za sobą występy m.in. w ŁKS Łódź, Górniku Łęczna czy Motorze Lublin jest bliski przejścia do Orionu. - Czekamy na powrót Rafała do Lublina i jak tylko ustalimy wszystkie szczegóły będzie występował w naszym zespole. Być może dołączy do nas także Grzegorz Góral z Granitu Bychawa, ale z nim kontaktować będę się dopiero w połowie lutego jak dojdzie do siebie po kontuzji - dodaje Sadowski.

Kibice jedenastki z Niedrzwicy w barwach swoich ulubieńców na pewno nie zobaczą Radosława Krężołka i Kamila Dydo. Pierwszy z nich wyjeżdża do pracy za granicą, a drugi zamierza znaleźć klub bliżej Kraśnika. Wciąż nie jest pewna przyszłość Karola Zycha, który przebywa na testach w Lubliniance. - Trudno powiedzieć czy ktoś od nas jeszcze odejdzie. Czekam aż na treningach pojawią się wszyscy zawodnicy, bo do tej pory nie było nas w komplecie. O przydatności każdego z nich zadecyduje po meczach sparingowych. Nikogo na dzień dobry nie skreślam - mówi opiekun Orionu.