Korzystamy z plików cookies zapisujących dane użytkownika. Przeglądając naszą stronę wyrażasz zgodę na ich używanie. Według obecnie obowiązujących przepisów prawa możesz je wyłączyć zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej »
zamknij
Lubelski Wortal Piłkarski
lubgol.pl powiadom znajomego mapa strony RSS A A A Dziś jest Sobota 23 Listopad 2024
wyniki na żywo mobilna wersja portalu

Nawigacja

Rozgrywki

Partnerzy

Lubgol - portal piłkarski

Wyszukiwarka

Newsletter

Aktualny sezon

Sezon 2014/2015

Sparing: Motor Lublin 5:1 Tomasovia Tomaszów Lubelski

2014-02-05 18:38:27 | autor: KK | źródło: własne / motor-lublin.eu « poprzedni news | następny news »


Po powrocie z obozu z Zamościa, piłkarze Motoru Lublin zagrali na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Poturzyńskiej z Tomasovią Tomaszów Lubelski. Podopieczni Roberta Kasperczyka nie dali szans trzecioligowcowi, gromiąc 5:1. Hat-trick na swoim koncie zapisał Konrad Gąsiorowski, po jednym golu dołożyli Mateusz Broź i Damian Jaroń. Jedyne trafienie dla gości zaliczył Marcin Żurawski.

Dla "niebiesko-białych" był to pierwszy test-mecz rozegrany na murawie, na którym nie zalegał śnieg. Dwa poprzednie sparingi, z Unią Hrubieszów i Huczwą Tyszowce, tomaszowianie grali na zaśnieżonym boisku bocznym w Tomaszowie. Siła rażenia Tomasovii szybko zmalała, bo już w 10. minucie z boiska zszedł wystawiony najbardziej z przodu Kamil Groborz. - Kamil niestety nadwyrężył mocno staw skokowy i nie chcieliśmy ryzykować, dlatego zdecydowaliśmy się na szybką zmianę. Mieliśmy na uwadze to, że ostatnio zmagał się właśnie z kontuzją kostki, przez co nie trenował - powiedział opiekun TKS-u, Tomasz Orłowski.

Oceniając grę swoich podopiecznych, Orłowski zwrócił uwagę na błędy w defensywie, które de facto popełnili najbardziej doświadczeni w jego teamie. - Zawiedliśmy zwłaszcza w tyłach, a wydawały się one naszą opoką. Za łatwo traciliśmy gole, głównie po błędach indywidualnych. Dwukrotnie pomylił się Sękowski, raz Żurawski, takim piłkarzom nie powinny się przytrafiać tego typu rzeczy. Jeśli chodzi o samą organizację gry to nie wyglądało to źle, mieliśmy ze cztery stuprocentowe akcje do strzelenia gola. Najbliżej tego był Orzechowski, który przegrał pojedynek z bramkarzem. Proszę jednak zwrócić uwagę, kogo wpuszczałem po przerwie. Byli to sami młodzi chłopcy, głównie juniorzy.

Motor Lublin 5:1 (1:0) Tomasovia Tomaszów Lubelski

Bramki: Gąsiorowski (trzy), Broź, Jaroń - Żurawski.

Motor: Frąckowiak - Zieliński, Karwan, Stanaitas, Pawłowicz, Wrzesiński, Koziara, Król, Gąsiorowski, Wolski, Jaroń oraz Zagórski, Komor, Kosiarczyk, Broź.

Tomasovia: Wawrzusiszyn - Bojarczuk, Chwała, Sękowski, Żurawski, Mazurkiewicz, Smoła, Hajnas, Raczkiewicz, Orzechowski, Groborz oraz Karwacki, Gęborys, Łeń, Misztal, Chłoń.



Komentarze

AP2014-02-07 15:17:39
brawo orzech i brawo kondzio! wielki szacunek :)

2014-02-06 18:45:58
Do przerwy remisik,a potem już weszli juniorzy z Tomaszowa......Motor powinien jeszcze się wzmocnić np. kims z Brazylii, Afryki ...nic z tego nie będzie, ta zbieranina nie będzie zespołem - trener/ mruk o kamiennym obliczu/ nie zrobi atmosfery....Kasy tez zabraknie- wystarczy policzyć koszty utrzymania przyjezdnych.Ze prezydent na to pozwala, nie pojmuje....

brawo2014-02-06 07:52:54
Konrad brawo!!!!

2014-02-05 21:46:38


2014-02-05 21:36:08




do góry strony | powrót
Lubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarski