W obecnym sezonie IV ligi lubelskiej do III ligi promocję uzyska tylko jeden zespół. Na chwilę obecną na czele jest Górnik II Łęczna, który ma o jeden mecz rozegrany więcej od Hetmana Żółkiewka. W rozmowie z naszym wortalem pomocnik rezerw łęcznian, Karol Bujak twierdzi, że drużyna zrobi wszystko, aby awansować, natomiast decyzje włodarzy mogą być już inne.

Nie wykorzystaliście potknięcia Hetmana i przegraliście z Powiślakiem Końskowola 0:2. Nie mieliście chyba za wielu atutów w tym spotkaniu?

- Mecz w Końskowoli wygladał tak, że my graliśmy piłką, staraliśmy się kreować składne akcje, a to Powiślak stwarzał sobie sytuacje bramkowe. Jestem pod wielkim wrażeniem, kiedy gramy z drużynami, które jednym długim podaniem, a raczej wybiciem na oślep, robią zamieszanie pod bramką przeciwnika. Gratulacje dla Powiślaka za zwyciestwo.

Do Końskowoli pojechaliście praktycznie "gołą" jedenastką, z jednym rezerwowym bramkarzem. Skąd tak uboga kadra na mecz, co by nie było, z jednym z faworytów do wygrania ligi?

- Nie ulega watpliwości, że kiedy w końcówce sezonu jedzie się w jedenastu na mecz to w pewnym momencie może zabraknąć sił. Wszyscy myślą, że drugi Górnik to w większości zawodnicy pierwszoligowi, a tak nie jest. Częściej grają u nas juniorzy niż pierwszoligowcy. Mimo tego co roku zajmujemy miejsce w pierwszej trójce.

Macie jeden punkt przewagi nad Hetmanem, ale o jeden pojedynek rozegrany więcej. Sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby nie walkower za mecz z Ładą 1945 Biłgoraj. Jak się później okazało, klub nie opłacił na czas twojej żółtej kartki. Żal głupio straconych punktów?

- Oczywiście szkoda straconych punktów, tym bardziej, że spotkanie z Ładą nie należało do najłatwiejszych. Nie chcemy dociekać, kto w tej sytuacji nie dopelnił swoich obowiazków, bo to nie nasza rola. Naszym zadaniem jest grać i wygrywać.

Do końca sezonu pozostało jeszcze 5 kolejek. Co w przypadku, gdy wygracie ligę? W przeszłości rezygnowaliście już z gry w III lidze, czy teraz może być podobnie? Wydaje się, że w obliczu awansu pierwszej drużyny do Ekstraklasy, włodarze zechcą, aby II drużyna grała na trzecioligowym froncie.

- Szczerze powiedziawszy jeżeli w II drużynie nic sie nie zmieni, a mówie tutaj o liczebności kadry, to awans nie ma sensu. Natomiast jakie decyzje podejmie klub - tego nie wiem. Osobiście chciałbym zagrać z rezerwami Górnika w III lidze, bo zawsze to krok w przód i wejście na wyższy poziom sportowy.

Siedem długich lat czekaliśmy na powrót Górnika do Ekstraklasy. Jak wy, piłkarze rezerw, odbieracie ten sukces?

- Bardzo się cieszymy i gratulujemy chłopakom, ponieważ wykonali kawał dobrej roboty. Niemniej jednak liczymy, że II drużyna również będzie miała korzyści z tego tytułu w postaci przyzwolenia na awans do III ligi.