Krystian Joć (Avia Świdnik): Trener daje nam wycisk
| 2014-07-26 14:40:51 | autor: Kamil Kmieć | źródło: własne / fot. avia-swidnik.pl | « poprzedni news | następny news » | 

Dziesiąte miejsce w poprzednim sezonie uznano w Avii Świdnik za porażkę i misję tworzenia nowego zespołu powierzono Mirosławowi Kosowskiemu. Kilku nowych graczy jest już "zaklepanych", a mają do nich dołączyć kolejni. Gdzieś wśród tych wszystkich kadrowych zawirowań chce odnaleźć się Krystian Joć i pokazać, że jest gotowy na trzecią ligę.
W pierwszym sparingu z Lublinianką nie wystąpiłeś, w drugim przeciwko Radomiakowi już pojawiłeś się na boisku. 
- Sparing z Radomiakiem był bardzo ciężki, gdyż odbył się w środku  tygodnia przygotowawczego. Bylismy trochę zmęczeni, brakowało świeżości,  a przeciwnicy wrecz przeciwnie. Gołym okiem było widać, że są dobrze  przygotowani i ostatecznie okazali się trochę lepsi od nas. Swoją grę  ocenie średnio, ponieważ nie miałem żadnych akcji na strzelenie bramki i  zagrałem tylko 10 minut. Liczę na to, że w nastepnym test-meczu wypadnę  lepiej.
Jesteście już po pierwszych treningach w tym sezoniem z nowym trenerem Mirosławem Kosowskim. Jak wrażenia? 
- Trener Kosowski zrobił na mnie dobre wrażenie. Widać, że ma duże  doświadczenie i chęci, abyśmy awansowali i zrobi wszystko, aby to  osiągnąć. Treningi są ciężkie, trener daje nam straszny wycisk, ale mają  tego być efekty w lidze, do której, mamy nadzieję, będziemy dobrze  przygotowani. Widać, że trener Kosowski ma wielką wiedzę, ponieważ  treningi są ciekawe, ciężkie i a zarazem przemyślane.
Na co trener Kosowski kładzie największy nacisk?
- Trener Kosowski przykłada największą wagę do wytrzymałości i siły.  Uważa, że jeśli nie uda nam się roztrzygnąć meczu na początku, to  zrobimy to na końcu, bo zabiegamy swojego rywala.
Liczysz, że teraz na stałe zagościsz w szerokiej kadrze Avii i  będziesz regularnie pojawiał się na boisku? W poprzednim sezonie  pojawiłeś się na trzecioligowych boiskach tylko raz. 
- Jest to cieżkie pytanie. Pojawilo sie dużo nowych, starszych  zawodnikóww z dużym doświadczeniem i wiele zależy od trenera, jak mnie  bedzie postrzegał. Będę ciężko trenował i mam nadzieję, że uda mi sie  wedrzeć do "osiemnastki" i grac cześciej.
Czy masz żal do poprzedniego trenera, Janusza Deca, że częściej nie  wpuszczał cię na boisko? Regularne występy zaliczał np. zaledwie rok od  ciebie starszy Adam Nowak. A może były inne tego powody?
- Nie, nie mam do trenera Deca żalu, ponieważ często opuszczałem  treningu co było spowodowane maturą, którą w tym roku pisałem. Chciałem  się przyłożyć do nauki, więc nie byłem za dobrze przygotowany, aby  wystąpić w trzeciej lidze, stąd moje występy tylko w juniorach.
Atakującym numer jeden Avii jest Bartłomiej Mazurek. Podpatrujesz  jego grę, starasz się czasami zachowywać na boisku tak jak on? 
- Nie ukrywam, że przyglądam się grze Bartka, ponieważ jest on dobrym  zawodnikiem od którego mogę dużo nauczyć. Nie staram się jednak do  końca grać tak jak on, bo mamy inne style gry.
W juniorach starszych występowałeś regularnie, ale zajęliście dopiero  dziewiąte miejsce. Skąd tak słaba pozycja w waszym wykonaniu? 
- W juniorach było tak, że mieliśmy dobrego trener, lecz występował  problem z systematyką chodzenia moich kolegów na treningi. Jak  dochodziło w sobotę do meczu to słabo nam szło, bo nie byli  przygotowani, a jeden czy czterech zawodników, którzy chodzą na treningi  i się starają, sami meczu nie wygrają.
18 drużyn w tegorocznym sezonie III ligi to plus czy minus tych rozgrywek? 
- Tyle drużyn w trzeciej lidze to moich zdaniem wielki plus.  Zapowiadają się ciekawsze mecze i jeszcze większy poziom. Dodatkowym  plusem będą jeszcze oczywiście starcia naszej drużyny z naszym starym  rywalem - Motorem . Jestem zdania, że będzie to jeden z najciekawszych  dwumeczy w sezonie.
Nowy stadion, lepsza baza - Avia robi fundamenty pod walkę o awans do  II ligi? Nie da się ukryć, że poprzednie sezony były rozczarowujące.
- Na pewno postaramy się i spróbujemy powalczyć o awans, ponieważ  przyszedł nowy, dobry trener, który z pewnością dużo nas nauczy. Tak jak  wspomniałeś mamy dobrą bazę, gdzie będziemy mogli lepiej przykładać na  treningach, czego efekty będą później w weekendy na meczach. Miejmy  nadzieję, że uda nam się w tym roku uzyskać awans, ale jeśli nie teraz,  to już w następnym roku wyjdzie nam to na pewno!
Komentarze
| wszytskowidzący | 2014-07-30 21:15:50 | 
|---|---|
| widzę hajs się zgadza :D | |
| Zorientowany | 2014-07-30 20:08:00 | 
| Stary daje Hajs to Joć gra :D:D | |
do góry strony | powrót














