Bohdan Bławacki, a więc dobrze znany kibicom szkoleniowiec z Ukrainy, wraca na trenerską karuzelę. Dziś podpisał umowę z Wisłą Puławy i ma posprzątać bałagan po Marcinie Jałosze.

Wszystko jest konsekwencją nieudanego startu „Dumy Powiśla” w rozgrywkach drugiej ligi. Działacze Wisły bardzo szybko porozumieli się z Bławackim, a on sam był bardzo zmotywowany do podjęcia wyzwania w Puławach. Jego asystentem został Robert Złotnik, koordynatorem do spraw młodzieży ogłoszono zaś Marka Nowaka.

Ukrainiec przejmuje zespół będący w dość trudnym położeniu. Sami jesteśmy ciekawi, jak poukłada te klocki. Z jednej strony poradził sobie w Szarowoli, z przeciętnej Tomasovii zrobił zespół grający o awans. Z drugiej – spalił się w Motorze. Ważny będzie początek. Jeśli Bławacki złapie szybko wspólny język z zawodnikami, a ci – dostosują się do jego stylu i metodyki pracy – powinno to wypalić. Charyzma, odwaga i poświęcenie. Przeczucie podpowiada, że z tej mąki będzie chleb.