Krzywym okiem: Wielbłąd a piłka nożna
| 2010-08-17 21:35:28 | autor: MSz | źródło: własne | « poprzedni news | następny news » |

Minęły zaledwie dwie godziny, odkąd opublikowaliśmy na łamach portalu krótki artykuł na temat konsekwencji gry w godzinach południowych i proszę - już mamy pierwsze ciekawe opinie, poparte przykładami. Zadzwonił do nas dobry znajomy z jednego z klubów zrzeszonych w Bialskim Okręgowym Związku Piłki Nożnej, który nieco wcześniej niż my dostrzegł idiotyzm gry w trzydziestostopniowym upale. Zwłaszcza, jeśli chodzi o piłkę nożną w wydaniu dziecięcym i młodzieżowym.
Ale do rzeczy... Otóż wspomniany znajomy uwierzył, iż przedstawiciele związków piłkarskich w naszym kraju nie wyzbyli się jeszcze - wbrew panującej powszechnie opinii - resztek zdrowego rozsądku i postanowił przesunąć termin spotkania juniorów z godziny 13 na, przykładowo, 17. Rzecz, zdawałoby się, prosta, jasna, logiczna i jak najbardziej zasadna. Czy jednak na pewno? Jak się okazuje, niekoniecznie.
Telefon odebrał pewien starszy pan, zasłużony działacz regionalnej centrali. - Przekładanie terminów? Eee tam, niech się opiją wody jak wielbłądy i hasają - usłyszał w słuchawce znajomy. Po czym słusznie skonstatował, że kontynuowanie rozmowy nie ma najmniejszego sensu.
"To nie błąd, to wielbłąd" - zwykł często powtarzać dyżurny futbolowy szyderca Jan Tomaszewski. Cóż, jeśli chodzi o obsadę personalną związkowych gabinetów, słowa te pasują jak ulał. Postulaty o dokonanie zmiany pokoleniowej w ZPN-ach wszelkiej maści przypominają zaś od dłuższego czasu przemówienia wygłaszane w pustej sali. Słowa trafiają po prostu w próżnię, choć tak wiele mówi się, że przeciez trzeba, że wstyd, że jak długo tak można...
Jak widać można. W dużej mierze dlatego, że ludzie młodszego pokolenia mają w głębokim "poważaniu" wchodzenie w skostniałe związkowe struktury, stanowiące jeden z ostatnich prawdziwych bastionów minionej epoki. Nie dziwimy się. Też nie chcielibyśmy potem udowadniać, że nie jesteśmy przysłowiowymi wielbłądami.
Komentarze
| waldi | 2010-08-18 17:31:54 |
|---|---|
| w BOZPN to norma siedza nic nie robia i nabijaja sie z ludzi | |
| 2010-08-18 08:19:28 | |
| Czy śmierć młodego człowieka nie wystarczy tym panom do zastanowienia się nad własnymi bzdurnymi zresztą decyzjami piłkarz w każdym wieku to tylko człowiek mający swoją określoną wytrzymałość panowie związkowcy nie czekajcie na następną tragedię i pamiętajcie nikt nie jest bezkarny | |
| wielbłąd jednogarbny | 2010-08-17 22:07:45 |
| zdjęcie przy tekście potwierdza pewien istotny szczegół: chodzi o wielbłądy jednogarbne. Jaka różnica? Bo to co dwugarbny ma w drugim garbie, to jednogarbny ma w dupie. Pozdrawiam redakcję i moją ulubioną federację piłkarską. | |
do góry strony | powrót














