Zmiany trenerów w Wieniawie Lublin i Dwernickim

"Karuzeli" trenerskiej w czwartej lidze ciąg dalszy. Kolejnym szkoleniowcem, który rozstał się ze swoim zespołem po rundzie jesiennej, jest Jerzy Wyroślak, prowadzący dotychczas Wieniawę Lublin. Wiadomo już ponadto, kto zastąpi Zbigniewa Drosio na stanowisku opiekuna Dwernickiego Stoczek Łukowski. Najsłabszą ekipę rozgrywek spróbuje "postawić na nogi" Marcin Żak.

Wyroślak motywuje swą decyzję chęcią skupienia się na pracy z grupami młodzieżowymi Wieniawy. - Od prawie czterech lat nie miałem urlopu. Pora odpocząć. Praca z młodzieżą nie wymaga aż tak dużego nakładu pracy - stwierdza szkoleniowiec na łamach "Dziennika Wschodniego".

Jeśli chodzi zaś o sytuację w Stoczku Łukowskim, Żak został trenerem Dwernickiego... z powodu braku innych kandydatur. - Nie ukrywam, że tylko on zdecydował się podjąć wyzwanie pracy w naszym klubie - informuje prezes beniaminka Witold Bekulard. Sam zainteresowany podchodzi jednak do stojącego przed nim wyzwania z dużym zapałem, ponieważ deklaruje nie tylko chęć wzmocnienia zespołu i zupełnej zmiany organizacji gry, ale także walkę o utrzymanie na czwartym froncie. Bardziej realistycznie ocenia natomiast szanse Dwernickiego Bekulard, który stwierdza: - Nie oczekuję cudów. Pozostanie w czwartej lidze może być nieosiągalne. Chciałbym za to, aby zespół został przygotowany do następnego sezonu w "okręgówce". I to nie na sto, a na sto dwadzieścia procent.