IV liga lubelska w podsumowaniu weekendu
2011-08-30 15:50:56 | autor: KD | źródło: własne | « poprzedni news | następny news » |
W przeddzień następnej kolejki czwartej ligi lubelskiej podsumowujemy weekendowe zmagania drużyn tej klasy rozgrywkowej. Jedno spotkanie rozegrano awansem, jedno przełożono ze względu na udział zawodników Huczwy Tyszowce w Mistrzostwach Polski LZS. Supremację potwierdziła Lublinianka-Wieniawa, pierwsze zwycięstwo odniosła Janowianka. Szczegóły poniżej.
"A Lublinianka-Wieniawa znowu gra swoje"
Kolejka zaczęła się już w ubiegłą środę relacjonowanym przez nas na żywo spotkaniem we Włodawie, gdzie miejscowa Włodawianka podejmowała Janowiankę Janów Lubelski. I od razu mieliśmy pierwszą niespodziankę, bowiem grający trener Andrzej Wachowicz poprowadził swój zespół do pierwszego w obecnym sezonie zwycięstwa. Goście byli zespołem zdecydowanie lepszym i mającym przede wszystkim więcej atutów w ofensywie. Trio Bielak - Firosz - Chmiel co chwila zagrażało bramce strzeżonej przez Wereszczyńskiego. Ostatecznie janowianie zasłużenie wygrali 2:1, a bramka Bielaka z rzutu wolnego winna być pokazywana wszystkim młodym adeptom futbolu. W weekend gospodarze spotkań odnieśli tylko jedno zwycięstwo, a stało się to dziełem piłkarzy rezerw Podlasia Biała Podlaska. Łukaszowie Jaszczyński i Chalimoniuk dali zespołowi Ryszarda Więcierzewskiego dwubramkowe prowadzenie w meczu ze Startem. Goście jednak nie zamierzali składać broni, najpierw zdobyli kontaktowego gola z rzutu karnego, a później aż trzykrotnie zagrażali bramce strzeżonej przez Dimę Jekimowa. Zabrakło trochę precyzji, zimnej krwi i doświadczenia i ostatecznie krasnostawianie wracali do domu bez punktów. Spotkanie Omegi Stary Zamość z Roztoczem Szczebrzeszyn jako mecz derbowy miało przynieść wiele emocji kibicom na trybunach. Jak głosi stare przysłowie, "z dużej chmury mały deszcz". Niewiele sytuacji bramkowych, brak goli i co najwyżej średnia gra obu drużyn to wszystko, co można było zobaczyć w Starym Zamościu. Również bezbramkowym remisem skończył się mecz w Łukowie. Miejscowe Orlęta już trzeci razy w tym sezonie remisują, tym razem z lubartowskim Lewartem. Samo spotkanie obfitowało w wiele ciekawych zagrań i pomimo braku efektów bramkowych mogło się podobać. Piłkę meczową w doliczonym czasie gry miał Sylwester Buga, ale minimalnie przestrzelił. Beniaminek z Ryk na własnym boisku musiał uznać wyższość Sparty Rejowiec Fabryczny, co przez wielu jest odbierane jako kolejna niespodzianka tej serii gier. Jedyną bramkę meczu w dwudziestej siódmej minucie zdobył Łukasz Kiejda. Tylko i aż remis to dorobek Stali Poniatowa oraz Orionu Niedrzwica. Obie drużyny walczyły o pełną pulę, ale każdy trafił po razie i trzeba było zadowolić się jednym punktem. Na gola gospodarzy w pierwszej połowie goście odpowiedzieli w drugiej i chociaż grali przez pół godziny ze stratą jednego zawodnika, to mieli szansę na komplet oczek. Na koniec zostawiliśmy sobie deser. Lider z Lublina znów strzelił pięć goli i pokonał pewnie Unię Bełżyce. Sama gra może nie zachwycała, ale podopieczni Marka Sadowskiego okazali się zabójczo skuteczni i już do przerwy wybili gospodarzom z głów marzenia o dobrym wyniku. Piąte trafienie w sezonie zanotował Erwin Sobiech, który samodzielnie prowadzi w klasyfikacji strzelców. Kolejna kolejka już jutro, a w niej prowadząca Lublinianka-Wieniawa udaje się do Tyszowiec na mecz z tamtejszą Huczwą. To najciekawszy z pojedynków zaplanowanych wyjątkowo na środę.
WYNIKI I TABELA IV LIGI LUBELSKIEJ
KLASYFIKACJA STRZELCÓW IV LIGI
do góry strony | powrót