I i II liga w podsumowaniu weekendu
2011-10-10 22:30:11 | autor: KD | źródło: własne | « poprzedni news | następny news » |
Andradina zrobił różnicę
Przed tygodniem wspominaliśmy szczęśliwy układ kalendarza dla pierwszoligowego GKS Bogdanka. W ten weekend przyszedł czas na weryfikację tego poglądu i spotkanie z jednym z najlepszych zespołów ligi, na dodatek na wyjeździe. Podopieczni Piotra Rzepki udali się do Szczecina i wyjazdu tego nie będą mile wspominać. Głównie za sprawą doświadczonego Ediego Andradiny, który rządził i dzielił na szczecińskiej murawie. Łęcznianie przegrali z Pogonią aż 0:4 będąc zespołem słabszym w każdym elemencie futbolowego rzemiosła.
Jak przyznawali po meczu kibice to wspomniany Edi przesądził o wyniku. Andradina to indywidualność, której w zespole GKS-u zabrakło. Brazylijczyk strzelił też gola bezpośrednio z rzutu rożnego, a to już jest rzadkość, zwłaszcza na polskich boiskach. Trener Rzepka, co dziwne, nie ganił swoich piłkarzy. Wręcz przeciwnie, stwierdził nawet, że należą się im pochwały, bo przy stanie 0:3 starali się zdobyć bramkę. Jednocześnie pogratulował rywalom i wyraził nadzieję, że tak jak on, poczuje się trener kolejnego rywala GKS. A rywal to nie byle jaki. Już w środę łęcznianie zagrają na własnym obiekcie z poznańską Wartą. Zespół ten nie spisuje się szczególnie dobrze, ale większość punktów zdobył na wyjeździe (bilans 4-2-2). Przy Al. Jana Pawła II też na pewno broni nie złoży. Szykuje się zatem ciekawe widowisko. Start o godzinie 15:30.
Pogoń Szczecin - Bogdanka Łęczna - pogonszczecin.info
Batata i Szpak odprawili Stalówkę
7 żółtych i 1 czerwona kartka, ponad 2000 widzów na trybunach, 5 goli z czego aż cztery autorstwa zawodników Motoru to bilans spotkania lublinian ze Stalą Stalowa Wola. Goście z trenerem Adamusem na ławce i byłymi Motorowcami w składzie przyjechali do Lublina po trzy punkty i po dziesięciu minutach plan realizowali. Wtedy uderzenie Radawca dobił Fabianowski wyprowadzając gości na prowadzenie. Chwilę później dwukrotnie dobrze w polu karnym znalazł się, zastępujący Ihora Mihałewskiego, Damian Szpak odwracając losy meczu. Młody napastnik ze sporą łatwością wpisywał się na listę strzelców. W drugiej połowie dwa razy rzuty karne wykorzystywał, będący ostatnio w wyśmienitej formie, Sergio Batata i wysokie zwycięstwo stało się faktem. Motor ma już 22 punkty. Nieźle wygląda też dorobek strzelecki, 21 bramek (drugi wynik po Okocimskim Brzesko). Lublinianie są skuteczni, ale także ambitni i waleczni. Podopieczni Modesta Boguszewskiego często są upominani przez arbitrów. Po dwunastu kolejkach mają już na swoim koncie 34 żółte i 5 czerwonych kartek.
KS Bezdomni ponownie w akcji
Wisła Puławy pojechała do Rzeszowa na spotkanie z tamtejszą Resovią. Sam mecz nie zachwycił, nie obfitował w okazje do zdobycia goli, było też niewiele porywających akcji. Nie padły również bramki. Punkt na wyjeździe zawsze należy cenić, ale ten akurat sytuacji puławian nie poprawił. Wszystkim w mieście nad Wisłą głowy zaprząta ciąg dalszy dramatu ze stadionem w roli głównej. Wizytacja Komisji Licencyjnej PZPN przebiegła niepomyślnie i Wisła wciąż będzie grać na wygnaniu. Jak długo ? Tego nikt nie próbuje nawet szacować. W całym zamieszaniu boli najbardziej fakt, że wszyscy sprawiają wrażenie jakby im na Wiśle zwyczajnie nie zależało.
do góry strony | powrót