Korzystamy z plików cookies zapisujących dane użytkownika. Przeglądając naszą stronę wyrażasz zgodę na ich używanie. Według obecnie obowiązujących przepisów prawa możesz je wyłączyć zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej »
zamknij
Lubelski Wortal Piłkarski
lubgol.pl powiadom znajomego mapa strony RSS A A A Dziś jest Poniedziałek 6 Maj 2024
wyniki na żywo mobilna wersja portalu

Nawigacja

Rozgrywki

Partnerzy

Lubgol - portal piłkarski

Wyszukiwarka

Newsletter

Aktualny sezon

Sezon 2014/2015

Onet.pl: Mister "Będę go zjadł"

2011-12-18 19:57:29 | autor: AS | źródło: onet.pl / fot. dwamiasta.pl « poprzedni news | następny news »


Z Lubyczy Królewskiej do Zabrza, przez Zamość, Stalową Wolę, Łęczną i Łódź. Taką drogą jedzie pociąg z Prejucem Nakoulmą w środku. Co wydarzyło się w jego życiu przez ostatnie pięć lat? O tym na łamach onet.pl Paweł Grabowski.

Vyborny napastnik Makumba – mówi trener Pavel Hapal po meczu Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin (4:1). Na sali słychać śmiechy, tak o Nakoulmie jeszcze nie mówiono. A mówi się o nim non stop. Strzela gole, kolekcjonuje koguty dla najlepszego gracza meczu, udziela zabawnych wywiadów. W kilka tygodni stał się jedną z najbardziej charakterystycznych postaci ligi.

Nie wiem, co robi z tymi kogutami. W telewizji mówił, że "będzie go zjadł", ale potem czytałem, że oddaje jakieś znajomej – przyznaje legenda Górnika, Stanisław Oślizło.

Gdy cichną śmiechy, na tapecie znowu znajduje się kwestia transferu. Nakoulma znowu jest wypożyczony i znowu karty w tej sytuacji rozdaje Górnik Łęczna. – Zabrze ma opcję pierwokupu. Do 30 kwietnia mają przedstawić swoje stanowisko – mówi Artur Kapelko, prezes klubu. – Popełnilibyśmy błąd, gdybyśmy z tego nie skorzystali – odpowiada Tomasz Młynarczyk, prezes Górnika Zabrze.

Kapelko: – Non stop ktoś przyjeżdża go oglądać. Grecy (AEK Ateny – przyp. red) mają chyba wykupiony bilet miesięczny, bo są na każdym meczu w Zabrzu. Do nas natomiast przyjechali jakiś czas temu Ukraińcy. Mieliśmy rozmawiać o sprawach związanych ze stadionem, ale to była przykrywka. Na koniec padło pytanie: to jak to jest z tym Nakoulmą? Zacząłem się śmiać. Potem przyznali się, że od początku chodziło o "Prezesa".

Oślizło: - Liczę, że z nami zostanie. To jedyny Murzynek w naszym klubie, on nadaje ton, prym w zespole. Ale wie pan, jak zgłosi się po niego… strzelam… Arsenal czy Inter to raczej go nie utrzymamy. Ostatnio czytałem, że Francuzi z FC Metz mocno go chcą.

Bondyra: – Fajnie obserwuje się tę jego drogę. Od dwutysięcznej Lubyczy do boisk ekstraklasy. A zaraz może pójdzie jeszcze dalej, kto wie… Pięć lat temu powiedziałem do niego: "Prezes, złóż mi podpis tutaj na proporczyku. Może kiedyś będzie coś wart". Wtedy się z tego śmiałem, dziś śmiać się już nie zamierzam. Proporczyk wisi i czeka.

A wartość rośnie…

Pełna historia polskich losów Prejuce Nakoulmy na łamach portalu onet.pl




do góry strony | powrót
Lubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarski