Korzystamy z plików cookies zapisujących dane użytkownika. Przeglądając naszą stronę wyrażasz zgodę na ich używanie. Według obecnie obowiązujących przepisów prawa możesz je wyłączyć zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej »
zamknij
Lubelski Wortal Piłkarski
lubgol.pl powiadom znajomego mapa strony RSS A A A Dziś jest Sobota 4 Maj 2024
wyniki na żywo mobilna wersja portalu

Nawigacja

Rozgrywki

Partnerzy

Lubgol - portal piłkarski

Wyszukiwarka

Newsletter

Aktualny sezon

Sezon 2014/2015

Paszkiewicz przypomina o sobie - relacja ze spotkania Lewart - Huczwa

2012-06-18 00:12:40 | autor: PP | źródło: własne | foto: Inspiracja Studio « poprzedni news | następny news »


Dzień po odpadnięciu reprezentacji Polski z Euro 2012 rozegrano przedostatnią kolejkę IV ligi sezonu 2011/2012. W Lubartowie miejscowy Lewart podejmował Huczwę Tyszowce. Lubartowianie po raz kolejny zdominowali rywala i wygrali 3:1. Honorowe trafienie dla pokonanych zdobył Jacek Paszkiewicz, człowiek orkiestra tyszowieckiej piłki.

Fotogaleria ze spotkania (fot. Inspiracja Studio)

Bardzo szybko, bo już w drugiej minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Borys Kaczmarski. Doświadczony napastnik wykorzystał podanie z boku boiska i pewnym strzałem skierował piłkę do siatki. Tym samym "Boria" potwierdza stare piłkarskie porzekadło, że jest jak wino - im starszy, tym lepszy.

Prowadzenie uspokoiło lubartowian, którzy zaczęli grać spokojniej i poszukiwali kolejnych okazji do zdobycia gola. Bliski pokonania Tomczyszyna był Piotr Kucharzewski, który z 13 metra uderzył nad bramką Huczwy. W 25 minucie prowadzenie podwyższył Konrad Krzyżanowski. Lewy obrońca Lewartu zdecydował się na indywidualną akcję i strzałem w krótki róg zaskoczył golkipera rywala. Co ciekawe dla Krzyżanowskiego był to pierwszy gol na boiskach czwartej ligi.

Dwie bramki przewagi nad rywalem rozluźniło "biało-niebieskich", którzy zaczęli grać nonszalancko i oddali polę gry rywalom. Huczwa szukała swoich okazji, ale długo nie mogła wstrzelić się w bramkę strzeżoną przez Damiana Podleśnego. Sztuka ta udała się dopiero w 39 minucie. Grający trener i prezes, Jacek Paszkiewicz zdecydował się na uderzenie z dystansu. Piłka trafiła w słupek i po odbiciu się od pleców golkipera Lewartu wpadła do bramki. Tym samym Paszkiewicz dał sygnał swoim podopiecznym do odrabiania strat.

Tuż przed końcem pierwszej połowy Huczwa dostała gola do szatni. Po raz kolejny akcja przetoczyła się po lewej stronie boiska i wycofana piłka do Andrzeja Gutka, sprawiła, że kolejny doświadczony gracz z Lubartowa zdobył gola w niedzielnym spotkaniu. Ten gol sprawił, że z tyszowian zeszło powietrze i po przerwie nie prezentowali się już za dobrze.

W drugiej części spotkania lubartowianie szukali kolejnych okazji na gola. Dobrze w polu karnym główkował Przemysław Kosmala, ale jego uderzenie wyłapał Tomczyszyn. Golkipera Huczwy lobować próbował Kaczmarski, ale ta sztuka mu się nie udała. Blisko zdobycia gola był także wprowadzony z ławki, Jarosław Bielak.

Tym samym na pożegnanie z własnym stadionem Lewart pokonał Huczwę 3:1. Gole na boisko zdobywali weterani lubelskich stadionów - Kaczmarski, Gutek i Paszkiewicz. Do tego tria dołączył młody Krzyżanowski, który dopiero wchodzi na piłkarskie salony Lubelszczyzny. Za tydzień obie drużyny zagrają ostatnie ligowe mecze i udadzą się na wakacje.



Tagi: Huczwa Tyszowce;  IV liga lubelska;  Lewart Lubartów;

Komentarze

Co się napinasz2012-06-19 20:22:15
Przecież tobie zależy na ******* tylko ,od bieżesz swoje a i tak uciekniesz trenerku i co wtedy, zostawisz ludzi w Tyszowcach na lodzie dopiero na lodzie.... Przecież ich cały czas bajerujeż z z Burmistrzem na czele?



do góry strony | powrót
Lubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarski