Damian Podleśny: Byłem bliski podpisania kontraktu
2012-12-18 22:10:57 | autor: Piotr Podleśny | źródło: własne / fot. gksbelchatow.com.pl; ksppolonia.pl | « poprzedni news | następny news » |
Damian Podleśny to drugi z lubartowskich wychowanków w klubie z Ekstraklasy. Od sierpnia reprezentuje barwy GKS-u Bełchatów i obecnie w klubowej hierarchii jest golkiperem numer dwa.
Wiosną lokalne media obiegła informacja o Twoim wyjeździe na testy do Anglii. Jak dostałeś się na Wyspy i w jakich klubach miałeś okazję być testowany?
- Anglicy zgłosili się do mojego managera Ireneusza Hurwicza, który wcześniej polecił mnie im na testy. Dostałem zaproszenia i podczas długiego weekendu majowego znalazłem się w Anglii. Odbyłem testy w Stoke City i Queens Park Rangers. Pierwsze dwa dni (poniedziałek, wtorek) spędziłem w Stoke. Wypadłem nieźle. Od środy do soboty przebywałem w Queens Park, gdzie oceniono mnie bardzo pozytywnie. Trenowałem dwa razy dziennie. W sobotę rozegrałem sparing z Brighton Hove&Albion. Anglicy byli zadowoleni i dali do zrozumienia, że będą chcieli mnie pozyskać.
Jakie wrażenie zrobiła na Tobie angielska baza sportowa posiadana przez kluby?
- Bardzo duże. Zarówno Stoke jak i Queens Park posiadają kompleks kilkunastu boisk oraz nowoczesne budynki, w których znajdują się siłownie, baseny i sauny. W Polsce w żadnym klubie nie ma tak profesjonalnej bazy szkoleniowej i chyba w najbliższym czasie się na to nie zanosi.
W lecie wydawało się, że powędrujesz za granicę. Dlaczego nie trafiłeś na Wyspy?
- Tak, byłem już bliski podpisania kontraktu. Kluby wymieniały e-maile między sobą. Ostatecznie jednak w Queens Park zmienił się dyrektor sportowy, który koniecznie chciał mnie zobaczyć jeszcze raz. Otrzymałem zaproszenie na 2-tygodniowe testy, po których trenerzy doszli do wniosku, że jestem na poziomie ich bramkarzy i zdecydowali, że będą dalej obserwować mój rozwój i niewykluczone w przyszłości, że będą mnie chcieli zobaczyć jeszcze raz.
Ostatecznie zasiliłeś GKS Bełchatów. Jak doszło do tego transferu?
- GKS skontaktował się moim managerem. Razem ustaliliśmy, że spróbuję swoich sił w tym klubie. Przebywałem kilka dni na testach. Rozegrałem m.in. mecz ME z kadrą U-19. Ostatecznie opinia klubu okazała się pozytywna. W ciągu kilku dni Lewart dogadał się z GKS-em i zostałem zawodnikiem "gieksy".
Kosowski, Buzała, Nowak, Wróbel czy Madej to piłkarze, których do tej pory znałeś z gazet i telewizji. Jak trenuje się u boku byłych reprezentantów Polski?
- Na pewno na początku nie było łatwo, przeskok z czwartej ligi do ekstraklasy jest ogromny. Dzięki życzliwości starszych (obecnie jestem najmłodszy w pierwszej drużynie) dosyć szybko przyzwyczaiłem się do innego typu zajęć. Treningi z takimi gwiazdami oraz bronienie ich strzałów to sama przyjemność. Cieszę się, że mogę uczyć się czegoś od tak doświadczonych zawodników.
Na początku grałeś w Młodej Ekstraklasie i w końcu trafiłeś na ławkę w Ekstraklasie. Jak zareagowałeś na powołanie do meczowej kadry?
- Tak, na początku grałem tylko w Młodej Ekstraklasie, ale ciężko pracowałem na treningach, aby trafić do meczowej osiemnastki. W momencie, kiedy pierwszy raz znalazłem się w kadrze na mecz, trochę mnie to zdziwiło, gdyż wcześniej nie dostawałem żadnych sygnałów od trenerów. Trenerzy bacznie obserwowali mnie na treningach i meczach Młodej Ekstraklasy. Zdecydowali, że jestem już gotowy znaleźć się w kadrze meczowej. Na pewno było trochę stresu, w końcu pierwszy raz siedziałem na ławce w Ekstraklasie, dotychczas widziałem ją tylko z trybun. Był to mecz z Polonią Warszawa. Świetnie się złożyło, bo na ławce Polonii siedział mój były kolega klubowy Dominik Budzyński.
Jakie masz plany na przerwę zimową i jakie są Twoje cele w nadchodzącym roku 2013?
- Przerwę zimową zamierzam spędzić w gronie rodziny, planuję też spotkania ze znajomymi. Na pewno w zimie chcę bardzo solidnie przepracować okres przygotowawczy. Mamy zaplanowane kilka sparingów, w których spróbuję pokazać się z dobrej strony. Moim głównym celem na nowy rok jest debiut w seniorskiej Ekstraklasie i powołanie do młodzieżowej kadry Polski. Do tego będę dążył ciężką i solidną pracą na treningach. Na koniec chciałbym wspomnieć o moich trenerach z Lewartu, bo to właśnie od Lewartu zaczęła się moja przygoda z piłką. Chcę podziękować trenerowi Albertowi Malesie, którego byłem wychowankiem i który odkrył we mnie talent bramkarski, a także trenerowi Grzegorzowi Białkowi za to, że wprowadził mnie do zespołu seniorów. Dziękuję.
Komentarze
... | 2012-12-21 22:05:21 |
---|---|
nie lubi kucharewicza tylko jest dobrym trenerem sam przyjdz na trening i się przekonaj nie dowiarku | |
... | 2012-12-21 12:58:18 |
Ktoś tu chyba strasznie lubie tego Kucharewicza.... | |
_______ | 2012-12-20 20:31:19 |
a Podleśny jeszcze musi się wiele uczyć. Młody jest to ma ulgowe traktowanie. Zobaczymy jak będzie wyglądać za dea, trzy lata. | |
kolega z zespołu | 2012-12-20 13:07:53 |
Z tego co wiem najwieksze postepy zrobił przez rok przy trenerze Pawle Kucharewiczu (gimnastyka)ten człowiek pokazał mu jak trzeba pracować na treningach i co trzeba poprawić, a on nawet nic nie wspomniał. A każdy wie jaki był drewno jeszcze rok temu. | |
bramkarz | 2012-12-20 00:08:48 |
Pewnie w okresie przygotowawczym wróci do treningów gimnastycznych tylko boi się to dego przyznać, co jak co wróci koza do woza . | |
lubgol | 2012-12-19 23:55:33 |
Damian szkoda,że nic nie wspomniałeś o trenerze gimnastyki Pawle Kucharewiczu to on ci pokazał jak się trenuje i ćwiczy na treningach to jemu się należą słowa uznania, a dziś o nim nie pamiętasz
| |
lub | 2012-12-19 08:26:09 |
GKS skontaktowal sie z moim managerem a nie odwrotnie? |
do góry strony | powrót