Korzystamy z plików cookies zapisujących dane użytkownika. Przeglądając naszą stronę wyrażasz zgodę na ich używanie. Według obecnie obowiązujących przepisów prawa możesz je wyłączyć zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej »
zamknij
Lubelski Wortal Piłkarski
lubgol.pl powiadom znajomego mapa strony RSS A A A Dziś jest Sobota 4 Maj 2024
wyniki na żywo mobilna wersja portalu

Nawigacja

Rozgrywki

Partnerzy

Lubgol - portal piłkarski

Wyszukiwarka

Newsletter

Aktualny sezon

Sezon 2014/2015

Mieli nie grać, a zagrali... - relacja z meczu Wisła - Stal

2013-03-28 22:35:44 | autor: KD | źródło: własne « poprzedni news | następny news »


Mieli nie grać, a zagrali.. W środę puławska Wisła, pomimo początkowych informacji o przełożeniu po raz drugi meczu ligowego ze Stalą Stalowa Wola, wybiegła na zmrożoną murawę boiska by walczyć o trzy punkty.

Goście ze Stalowej Woli od zawsze są niewygodnym rywalem dla zespołu Jacka Magnuszewskiego, a mecze pomiędzy tymi drużynami są niezwykle zacięte. Nie inaczej było tym razem. W pierwszej połowie jako pierwsi bramce zagrozili goście za sprawą Roberta Widza. Chwilę później w odpowiedzi z dystansu uderzał Arkadiusz Maksymiuk, ale Wołoszyn nie dał się zaskoczyć. Trener Mirosław Kalita bardzo dobrze zna zespół Wisły i było widać, że taktycznie przygotował swój zespół doskonale. Konrad Nowak był podwajany, a czasami potrajany. Goście nie patyczkowali się też w obronie starając się niezwykle agresywnie przerywać akcje miejscowych. W 28. minucie po jednej z takich stykowych sytuacji boisko na noszach opuścił filar defensywy gospodarzy Mikołaj Skórnicki. Jego miejsce zajął Rafał Kursa, który nie będzie mile wspominał tego spotkania. W 45. minucie gry dał się wyprzedzić Damianowi Judzie, a następnie kopnął go w twarz i zasłużenie obejrzał czerwony kartonik. Pięć minut wcześniej prawym skrzydłem ładnie urwał się Szymon Martuś, następnie uderzył w długi róg bramki rywali, ale doskonale dysponowany Wołoszyn nie dał się zaskoczyć.


Druga połowa rozpoczęła się od wymuszonej zmiany w zespole gospodarzy. Martusia zastąpił na placu boju Przemysław Kwiatkowski, jedyny obrońca na ławce rezerwowych. Ta odsłona rozpoczęła się od zdecydowanych ataków gości, ale mądrze broniła się puławska defensywa. Przyjezdni próbowali zaskoczyć Nazara Penkowca strzałami z dystansu, ale mieli ogromne problemy z celnością i z reguły futbolówka przelatywała wysoko nad poprzeczką. W 65. minucie po ładnej akcji i zgraniu głową Nowosielskiego strzał oddał Konrad Nowak jednak piłkę z linii bramkowej wybili obrońcy. Podopieczni Mirosława Kality odczuwali coraz większe zmęczenie i z upływem czasu gra zaczęła się wyrównywać. Trzy minuty przed końcem ładną akcję Pożak-Nowak wykończył strzałem ten ostatni, ale pomylił się o centymetry. Ostatecznie Wisła zremisowała ze Stalą Stalowa Wola 0:0.


Mikołaj Skórnicki po nieco ponad pół godzinie musiał opuścić plac gry

Wisła Puławy 0:0 Stal Stalowa Wola

Wisła:
Penkowec - Gawrysiak, Jakubiec, Skórnicki (34 Kursa), Budzyński, Charzewski (65 Nowosielski), Maksymiuk, Wiącek, Nowak Marek (75 Pożak), Nowak Konrad, Martuś (46 Kwiatkowski)

Stal:
Wołoszyn - Czarny, Reiman, Żmuda, Sikorski (70 Getinger), Juda, Łanucha (78 Kachniarz), Bartkiewicz,Fabianowski, Widz (80 Kantor), Bogacz

Żółte kartki:
Nowak Marek, Maksymiuk, Wiącek - Reiman, Łanucha

Czerwona kartka:
Kursa 45 (za faul)

Po meczu powiedzieli:

Mirosław Kalita (trener Stali)
: - Jak to mówią, punkty pojechały do PZPN-u. 0:0, pewnie ani my ani gospodarze nie jesteśmy zadowoleni z wyniku do końca. Mieliśmy swoje szanse na początku meczu, potem czerwona kartka dla młodego Kursy, wydawało się, żę bedziemy mieli pełną pulę, ale to zespół gospodarzy stwarzał sobie groźne sytuacje za sprawa Nowaka. Cel był taki by nie pozwalać Nowakowi na wiele i to nam sie poniekąd udało, chociaż doszedł do dwóch sytuacji bramkowych, ale na nasze szczęście ich nie wykorzystał. Czuję niedosyt i po trosze złość, bo powiem szczerze, że po informacji wczoraj rano, że mecz się nie odbędzie zaaplikowałem swoim zawodnikom mocną jednostkę treningową zamiast rozruchu. Szczęście, że nie wrzuciłem im na plecy ciężarów jak to robię co wtorek. Niestety, siły od 70 minuty brakowało, czuli te zajęcia w nogach i pewnie dlatego mieliśmy problem żeby stworzyć sytuacje w ostatnich 20 minutach, a i pod naszą bramką kilkakrotnie "śmierdziało". Szanujemy ten punkt, będziemy chcieli punktować u siebie i na wyjeździe. Na tą chwilę jesteśmy zadowoleni z tego punktu.

Jacek Magnuszewski (trener Wisły):
- Ja nie ukrywam, że nie jestem zadowolony mimo, że ten mecz się źle ułożył. Od początku graliśmy o trzy punkty. Atak pozycyjny nam wychodził, udawało nam się wyrabiać pozycje na skrzydłach i kończyć akcję dośrodkowaniami. Brakowało nam jednak przy nich precyzji żeby zdobyć jakąś bramkę. Pojawiły się problemy, najpierw kontuzja Mikołaja Skórnickiego, potem błąd Rafała Kursy, który dostał czerwoną kartkę. Rozmawialiśmy w przerwie z zawodnikami, bo podobnie było w Rzeszowie, gdzie graliśmy w osłabieniu przez praktycznie 70 minut i byliśmy równorzędnym, a nawet lepszym zespołem od Resovii. Podobnie było dzisiaj, pokazaliśmy wzorową organizację w obronie, w między czasie udawało nam się wyprowadzać konrataki i dobrze wykonywać stałe fragmenty. Po nich kilkakrotnie zakotłowało się pod bramką Stali, ale nie udało się zdobyć gola. W kontekście tego co się wydarzyło w całym meczu trzeba przyjąć ten punkt jako dobry i grać dalej o zwycięstwa. Chciałem podziękować zawodnikom, bo włożyli mnóstwo zdrowia, ciężko się gra w dziesięciu przeciwko jedenastu. Trzeba było się nabiegać podwójnie albo potrójnie, ale pokazali, że są dobrze przygotowani i z optymizmem trzeba patrzeć w przyszłość, bo ten zespół gra coraz lepiej.


Obaj szkoleniowcy byli zadowoleni ze zdobyczy punktowej



Komentarze

Stalówka FC Janów Lubelski2013-03-29 16:08:45
Do zobaczenia na trasie!!!!



do góry strony | powrót
Lubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarski