Punkty zostały w Łowiczu - relacja z meczu Pelikan - Motor

2013-05-01 20:41:42 | autor: Olga Mazurek | źródło: własne

« poprzedni news | następny news »

Motor Lublin rozegrał dziś zaległy, dwukrotnie przekładany z powodu złego stanu boiska, mecz 19. kolejki z Pelikanem Łowicz. Spotkanie nie rozpoczęło się pomyślnie dla podopiecznych Przemysława Delmanowicza, którzy przyjechali walczyć o punkty niezbędne do utrzymania w lidze. Już w ósmej minucie, po rzucie rożnym, piłkę do siatki skierował Mykoła Dremluk.

Przez całą pierwsza połowę obie drużyny atakowały na połowie przeciwnika, a golkiperzy nie mogli pozwolić sobie na odpoczynek. Gra wysokim pressingiem opłaciła się jednak ekipie z Łowicza, po faulu na Rafale Kujawie, rzut karny pewnie wykorzystał Dremluk, gwarantując swojej drużynie prowadzenie 2:0. Dopiero w 71. minucie spotkania lublinianom udało się przeprowadzić zespołową akcję, którą pewnie wykończył Damian Kądzior, strzałem z 13 metrów. Niestety piłkarze Motoru, mimo wielu okazji, nie zdołali doprowadzić do remisu. Na podwyższenie wyniku mieli za to szanse gospodarze. Po błędzie Tomasza Ptaka w siedemdziesiątej piątej minucie Rafał Kujawa uderzył na pustą bramkę jednak, na szczęście Motoru, niecelnie. W doliczonym czasie gry sytuacje gości chciał poprawić jeszcze Artur Węska, ale jego płaski strzał z 5 metrów bez problemu obronił Mariusz Różalski.

Wynik nie uległ zmianie i mecz zakończył się zwycięstwem Pelikana 2:1. Podopieczni Delmanowicza, mimo ogromnej woli walki, wyjechali z Łowicza bez punktu. - Po raz kolejny mecz, w którym darujemy bramki przeciwnikom, a później ciężko pracujemy by nadrobić stracony wynik – komentuje trener Motoru Lublin. - Znowu czegoś zabrakło, na pewno zabrakło szczęścia, szczególnie w drugiej połowie, Pelikan miał tylko jedną akcję, z której mógł pokusić się o zdobycie bramki, natomiast całą druga połowę to my przeważaliśmy. Mieliśmy cztery takie sytuacje, które powinny skończyć się bramką na wyrównanie. Już ta druga połowa i wydolnościowo i taktycznie była zdecydowanie lepsza. Niektórzy zawodnicy zawiedli, niektórzy udowodnili, że zasługują na miejsce w pierwszym składzie, powiedzmy, że następny mecz, który rozegramy w niedzielę będzie w całości zdominowany przez nas. Na pewno na wyróżnienie zasługują zawodnicy, którzy weszli w drugiej połowie: Kacper Horodeński, Ivan Jovanović i Bartosz Romańczuk. Muszę pochwalić także Jakuba Kosiarczyka, który zadebiutował dziś od pierwszej minuty, bardzo fajnie zagrał na prawej obronie, Motor będzie miał z niego duży pożytek - mówi Delmanowicz

Po długiej przerwie, na stadionowych trybunach, zasiedli znów kibice Motoru - Oczywiście, że zdecydowanie lepiej gra się na boisku, gdy słyszy się za sobą pokaźną liczbę osób, które śpiewają dla nas i zagrzewają nas do walki. Czegoś dziś zabrakło w naszej grze żeby nasi kibice byli spełnieni i jest nam bardzo przykro, ale następne mecze przed nami. – dodaje Przemysław Delmanowicz

Pelikan Łowicz 2:1 (2:0) Motor Lublin

Bramki: Dremluk 8, 43 z karnego – Damian Kądzior 71

Żółte kartki: Kujawa - Kosiarczyk,Ptaszyński

Sędzia: Damian Skórka (Koszalin)

Motor: Ptak - Kosiarczyk (69 Szpak), Falisiewicz, Karwan, Klepczarek, Bronowicki (46 Jovanović), Kursa (46 Romańczuk), Ptaszyński, Kądzior, Kostrubała (52 Horodeński), Węska

Pelikan: Różalski - Maksymow, Brodecki, Dremluk, Adamczyk, Wyszogrodzki, Łakomy, Pomianowski (83 Zwoliński), Kosiorek (89 Bojańczyk), Solecki(73 Ceglarz), Kujawa

Tagi: II liga; Motor Lublin;

Komentarze

Lex	2013-05-02 16:47:40
Dajmy czas Delmanowi jestem pewny ze pouklada ten zespol
tytus	2013-05-02 00:36:32
Delmanowicz zlituj się....może jakoś uda się uratować Motor przed spadkiem ale to dopieto trzy kolejki przed końcem będzie wiadomo. Wtedy może "dyplomacja" zadziała i załatwi. Pogonić to całe towarzystwo dookoła to moze za parę lat piłka na poziomie wyższym niż obecna II czytaj III liga zawita do Lublina.
kibic	2013-05-01 23:21:49
A nie mówiłem , żeby zatrudnić trenera Kucharewicza to dopiero będą chłopy dobrze grać

do góry strony | powrót