Weekend w oczach trenerów
2013-06-09 22:21:35 | autor: KD / PP | źródło: własne / elblag.wm.pl | « poprzedni news | następny news » |
Tradycyjnie na koniec każdego weekendu zapraszamy do lektury opinii wybranych trenerów po meczach swoich zespołów. Tym razem wyczyny swoich zawodników podsumowują Piotr Moliński, Paweł Warda, Jacek Magnuszewski oraz Przemysław Delmanowicz.
Piotr Moliński (trener Victorii Żmudź po remisie 0:0 z Ruchem Ryki; na zdjęciu): Z przebiegu spotkania możemy powiedzieć, że jesteśmy niezadowoleni. Należało nam się zwycięstwo. Nie wolno takiego meczu przegrywać, ale szkoda, że nie wygraliśmy. Mamy problem ze skutecznością. W meczu z Janowianką mieliśmy bardzo dużo sytuacji, nie udało się ich wykorzystać. Teraz sytuacja się powtarza i musimy coś z tym zrobić. Krystian Mroczek? W pewnym momencie przestał strzelać bramki i to go trochę blokuje. Za wszelką cenę chce strzelić, a nie wychodzi to z korzyścią dla zespołu. Nie odgrywa piłek wtedy kiedy powinien, a wtedy kiedy może strzelić to mu się nie udaje. Nieco obniżył loty, forma trochę spadła. Ale to jest młody zawodnik i taka sytuacja w jego wieku to raczej normalność. Teraz mamy na rozkładzie Lutnię Piszczac u siebie i ostatni mecz to wyjazd do Rejowca. To będą derby, ale nie podchodzimy do tego jak do wojny. Współpraca między klubami się układa. Grają u nas chłopcy z Rejowca, nie wiem czy oni zagrają w tym meczu czy nie, ale na razie myślimy tylko o spotkaniu z Lutnią. Myślę, że po najbliższej kolejce będzie wszystko jasne, a ostatni mecz w kontekście utrzymania będzie bez znaczenia.
Paweł Warda (opiekun Ruchu Ryki po tym samym meczu): Na pewno mecz nie wyglądał dobrze z naszej strony. Być może wpływ na to miały nasze poprzednie spotkania, a więc sobotnie i środowe. Mogliśmy czuć się zmęczeni. Rywale lepiej operowali od nas piłką, mieli więcej sytuacji bramkowych, dlatego jestem zadowolony z tego, że udało się zremisować. Wiadomo, że jak nie da się wygrać to trzeba zremisować i tak zdobyliśmy punkt. Nadal liczymy się w walce o utrzymanie w lidze i mam nadzieję, że ten punkt pomoże nam w realizacji tego celu.
Jacek Magnuszewski (trener Wisły Puławy po bezbramkowym remisie z Olimpią Elbląg): Stan boiska oraz pogoda sprawiły, że ciężko się grało dzisiaj w piłkę. Olimpia słynie z tego, że gra dobrze w obronie. Staraliśmy się zagrać bezpiecznie z tyłu i to nam się udało. Chcieliśmy także strzelić bramkę, ale w ataku pozycyjnym brakowało nam ostatniego podania
Przemysław Delmanowicz (szkoleniowiec Motoru Lublin po wygranej 3:0 z Radomiakiem Radom) – Ja chciałbym podziękować chłopakom za zaangażowanie w dniu dzisiejszym, podziękować kibicom za stworzenie fantastycznego widowiska, bo oprawa była bardzo fajna, mimo, że sędzia musiał przerwać na chwilę zawody, i myślę pomogła naszym chłopakom. Trener ma racje, chyba zwyciężył zespół bardziej zdeterminowany, któremu bardziej zależało. Myśmy mieli swój cel, który osiągnęliśmy. Chłopaki zagrali tak naprawdę to, co w końcu powiedzieliśmy sobie na odprawie przedmeczowej, a później w szatni w przerwie. Zastosowaliśmy na początku pressing, wiedzieliśmy dobrze jak Radomiak gra, oglądałem kilka filmów, na której drużyna trenera Niedźwiedzia występowała. Byliśmy pełni obaw przed tym spotkaniem, ale zrealizowaliśmy założenia taktyczne, udało się wygrać. Jedziemy teraz do Elbląga, myślę też, że przywieziemy punkty i zakończymy ten sezon w II lidze i zaczniemy budować zespół od początku.
do góry strony | powrót