W co gra puławska policja?
2014-08-04 22:34:45 | autor: KG | źródło: własne, fot. MOSiR Puławy | « poprzedni news | następny news » |
U nas nie może być normalnie. Z jednej strony zamyka się debili, którzy wbiegają na murawę, z drugiej, częściowo, zamyka się nowe stadiony budowane z państwowych środków. Jeśli Puławy wydają publiczne pieniądze na stadion, a teraz policja twierdzi, że nie spełnia on warunków na przeprowadzenie imprezy masowej, to coś tu jest nie tak. Albo z tymi, którzy wyrzucili kilkadziesiąt milionów złotych w błoto, albo z policją, która nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa na nowoczesnym obiekcie.
Żyjemy w kraju, gdzie wszystko robi się pod publiczkę i przeciwko komuś. Zrozumiałe jest niedopuszczenie obiektu na którym walą się trybuny, brakuje wyjść ewakuacyjnych i tak dalej… Ale nie wtedy, gdy mówimy o jednym z najnowocześniejszych obiektów w drugiej lidze, który spełnia wszystkie wyśrubowane normy. Wtedy taka decyzja śmierdzi absurdem. I w Puławach rzeczywiście tak jest.
Policja twierdzi, że stadion się nie nadaje. Tani szwindel i tyle. Ktoś w Puławach ma wyraźne uprzedzenie do klubu i jego fanów. Policja, najwyraźniej na świecie, gnębi kibiców. Bo jak nazwać inaczej ciągłe ich nagrywanie, robienie im zdjęć, nachodzenie w szkołach i pracy? Przecież to jakiś absurd.
Dyrektor MOSIR Antoni Rękas i z-ca Komendanta Powiatowego Policji w Puławach kom. Dariusz Kruk z podziękowaniami podczas organizowanej przez PZPN konferencji "Bezpieczny Stadion" / fot. mosir.pulawy.pl
Policja, tak na chłopski rozum, łamie prawo. Ktoś tutaj niedopełnia obowiązków albo świadczy nieprawdę. W Puławach taki stan posiadania był rok temu, a opinia policji była „jakoś” pozytywna. Jeśli Wisła na tym samym stadionie grała w poprzednim sezonie, to dlaczego wówczas spotkania były imprezami masowymi? Czy wówczas monitoring nie był na parterze? Według policji powinien on znajdować się w punkcie dowodzenia, który nota bene na jej życzenie utworzono w najwyższym punkcie stadionu, na trzecim piętrze.
Czy w raporcie policji sprzed roku doszło do świadczenie nieprawdy? Czy było to po prostu niedopełnienie obowiązków. To też jest paradoks. Jak instytucja, która wymaga stosowania prawa przez zwykłych obywateli, sama nie potrafi go respektować?
Gdyby każda komenda była tak restrykcyjna i konsekwentna, to musiałaby przecież pozamykać większość obiektów w kraju. Zwłaszcza w niższych ligach. Bo tu kamery nie takie, tu za wąskie przejście, tu brakuje strefy buforowej. Pomiędzy wersami mówi się, że puławska policja chce się odgryźć Wiśle za skargę, którą klub złożył do komendanta wojewódzkiego. Ta, oczywiście, nie dała żadnych efektów. Generalnie - chcieli się odegrać i tak zrobili.
Pytanie, kto będzie teraz poszkodowanym? Klub? Przychody z biletów i tak nie pokrywały kosztów organizacji spotkania, a w związku z ograniczeniem liczby widzów zmniejszy się także liczba ochroniarzy i stewardów. Wydaje się, że najbardziej ucierpi miasto. Wizerunkowo policja wyświadczyła mu niedźwiedzią przysługę.
Komentarze
ddd | 2014-08-05 19:45:40 |
---|---|
po prostu nie chce sie prózniakom popracowac solidnie i wymyslaja ochrone na takim stadionie tylko grac i słuchac kibiców spiewy :) ale niestety Polska sami nie wiedza o co im na prawdę chodzi | |
2014-08-05 00:39:28 | |
Policja lubelska ma 'swoje argumenty" Potrafia nie dopuscic do rozegrania Finału PP pomiedzy Chełmianka Chełm-Chełmianka II Chełm /ma byc profesjonalna ochrona/ a pozwalaja na rozegranie bez ochrony finału Pp Podlasie Biała Podlaska z Podlasie II biała Podlaska .Inny przykład : Do Chełma przyjechali kibice z Krosna i policja "eskortowała " ich przez prawie dwie godziny po Chełmie aby "dojechali" na mecz :) .Meczu nie obejrzeli
|
do góry strony | powrót