Po udanej rundzie jesiennej Bartłomiej Wasiluk trafił z Rekordu Bielsko Biała do Nadwiślana Góry. Wychowanek TOP 54 Biała Podlaska będzie miał okazję zaprezentować się na drugoligowym froncie. Zapraszamy do wywiadu z byłym zawodnikiem Chełmianki Chełm.

Zimą miałeś okazję trenować w Podbeskidziu Bielsko-Biała. Co się stało, że nie trafiłeś do ekipy trenera Leszka Ojrzyńskiego?

Tak miałem okazję pokazać się w Podbeskidziu. Rozmawiałem o swoich testach z trenerem Leszkiem Ojrzyńskim i widział on we mnie potencjał. Ciężko jednak byłoby mi przebić się do pierwszej jedenastki, a interesuje mnie głównie gra. Dodatkowo Podbeskidzie chciało mnie pozyskać definitywnie, a na to nie chciał przystać Rekord.

Jak oceniasz swój pobyt w Podbeskidziu. Co dały Ci treningi w klubie z najwyższej klasy rozgrywkowej?

Nie tylko ja oceniam ten pobyt pozytywnie. Duża zasługa zawodników i atmosfery, którą tworzą w szatni. Dzięki temu mogłem spokojnie pokazać co potrafię. Nie załamuje się, że nie doszło do transferu. Wręcz przeciwnie, teraz wiem nad czym muszę popracować. Zebrałem bardzo dużo doświadczenia i wiem co mam robić, by być lepszym.

Nie udało się w Podbeskidziu i zakotwiczyłeś w Nadwiślanie. Jak oceniasz swój nowy klub?

Jestem zadowolony z pobytu w Nadwiślanie. Treningi stoją na wysokim poziomie, zbieram kolejne doświadczenie i uczę się piłkarskiego rzemiosła. Atmosfera w zespole jest bardzo dobra. Każdy pracownik klubu – zarówno trenerzy jak i zawodnicy wiedzą co mają robić. Tworzymy jeden wielki kolektyw i wierzę, że pokażemy to w pojedynkach ligowych.

Za jesienne występy w Rekordzie Bielsko-Biała zebrałeś dobre recenzje od miejscowych dziennikarzy. Jak porównasz trzecią ligę śląska i lubelską? Duża różnica jest między nimi?

Zgadzam się, że miałem bardzo udaną rundę. Wiadomo, że były słabsze mecze, ale mimo wszystko zostałem zauważony i doceniony przez dziennikarzy i trenerów. Cieszę się, że osoby z zewnątrz doceniły mój wkład i wysiłek jaki dawałem na treningach i meczach. Porównując trzecie ligi to muszę przyznać, że liga śląsko-opolska jest zdecydowanie mocniejsza od tej lubelsko-podkarpackiej. Tutaj drużyny trzymają bardzo wysoki poziom. Świadczy o tym choćby kto w niej gra m.in. Polonia Bytom, Odra Opole, BKS Stal Bielsko-Biała, Ruch Zdzieszowice czy rezerwy zespołów z Ekstraklasy.