Ekstraliga kobiet: Udana inauguracja Górnika
2012-08-19 10:57:25 | autor: PP | źródło: własne | « poprzedni news | następny news » |
Piłkarki Górnika Łęczna udanie zainaugurowały kolejny sezon w Ekstralidze. W sobotnim spotkaniu zielono-czarne pokonały AZS Wrocław 1:0. Gola na wagę zwycięstwa zdobyła powracająca po kontuzji Paula Kawalec.
Już w pierwszych minutach spotkania na boisku zaczęło się dziać. Formę Katarzyny Kiedrzynek próbowały sprawdzić Magdalena Szaj i Monika Koziarska. Obie jednak uderzyły ponad bramką Górnika. W odpowiedzi uderzały Anna Sznyrowska i Anna Ciupińska. Po uderzeniu pierwszej piłkę pewnie chwyciła Anna Bocian. Z kolei Ciupek znalazła się w dobrej sytuacji po zagraniu z wolnego Mariny Huzarewicz. Nowa napastnika zielono-czarnych jednak nie zdołała otworzyć wyniku spotkania.
Mimo iż była to dopiero inauguracja Ekstraligi to nie zabrakło emocji. Na zdjęciu pojedynek Olhi Zubczyk (biały strój) z obrończyniami AZS.
Pod koniec pierwszej części meczu obie jedenastki miały okazje z rzutów wolnych. Najpierw próbowały akademiczki – Symela Ciesielska uderzyła jednak bez problemów i piłkę wyłapała Kiedrzynek. Kilka minut później Katarzyna Daleszczyk uderzyła perfekcyjnie i tylko dobra interwencja Bocian uchroniła AZS od utraty bramki. W doliczonym czasie pierwszej połowy z rzutu rożnego piłkę wrzucała Dominika Kwietniewska. Skutecznie w kierunku bramki uderzyła Katarzyna Żak. Futbolówka wpadła do bramki, ale sędzina uznała, że nie przekroczyła linii bramkowej.
Druga połowa zaczęła się fantastycznie dla Górnika. Chwilę po wejściu na plac gry Paula Kawalec podeszła do wykonania rzutu rożnego. Uderzyła tak perfekcyjnie, że futbolówka wpadła do bramki. Po zdobyciu bramki zawodniczki Górnika zrobiły „kołyskę”, dla siedzących na trybunach Marioli i Artura Panasiuków i ich córeczki. Dla Kawalec był to pierwszy mecz po kontuzji, której doznała właśnie w meczu z AZS.
Paula Kawalec pojawiła się na boisku po rocznej przerwie i zdobyła zwycięską bramkę dla swojego zespołu.
Kilka minut później akademiczki mogły wyrównać. Sam na sam z Kiedrzynek znalazła się Ciesielska. Na szczęście górą była bramkarka Górnika. Kilka chwil później ta sama zawodniczka dorzucała w pole karne, ale ponownie górą była Irli.
Prowadzenie jeden do zera nie satysfakcjonowało miejscowe. Wynik próbowały zmienić Daleszczyk oraz Sznyrowska, ale żadna z nich nie umieściła piłki w siatce. Po stronie rywalek bramkową okazję miała Natalia Nosalik, ale tutaj również górą była Kiedrzynek.
Górnik Łęczna – AZS Wrocław 1-0 (0-0)
Bramka: Kawalec 46
Żółte kartki: Guściora – Nosalik
Górnik: Kiedrzynek – Guściora, Żak, Hajduk, Huzarewicz, Kwietniewska (46 Kawalec), Krakowska (77 Pakuła), Daleszczyk, Zubczyk, Ciupińska (66 Stępniewska), Sznyrowska
AZS: Bocian – Janicka, Sołtys, Nazarczyk, Aszkiełowicz, Nosalik, Gozdek (71 Wróblewska), Ciesielska, Jaworek, Koziarska, Szaj
Tagi: Piłka nożna kobiet;
do góry strony | powrót