Sprawiedliwy remis w Rejowcu - relacja z meczu Sparta - Lewart
2012-09-23 22:23:28 | autor: PS | źródło: Nowy Tydzień | « poprzedni news | następny news » |
Lewart wysoko zawiesił Sparcie poprzeczkę. Piłkarze z Rejowca Fabrycznego, po dobrym, choć przegranym występie w Zamościu, bardzo chcieli zdobyć komplet punktów. Goście natomiast przed meczem nie ukrywali, że z remisu będą zadowoleni.
W pierwszej połowie Sparta optycznie przeważała, ale nie potrafiła stworzyć stuprocentowej sytuacji do zdobycia bramki. – Można powiedzieć, że wypracowywaliśmy okazje podbramkowe, ale nie były one tak klarowne, że mogły paść gole – mówił po meczu Stanisław Kiejda, wiceprezes Sparty. – Lewart grał mądrze taktycznie, miał dobrze ustawioną obronę i ciężko było nam ją sforsować.
W drugiej połowie Sparta zagrał ciut lepiej. W 57 min. miała znakomitą okazję do zdobycia bramki. Andrzej Głowacki zagrał do Łukasza Kiejdy, ten niemalże z linii bramkowej wystawił piłkę na szósty metr Jackowi Ziarkowskiemu, a najlepszy snajper rejowieckiej drużyny strzelił prosto w ręce bramkarza Lewartu. – To była tzw. „setka” – mówił S. Kiejda. – Szkoda, że Jacek tego nie wykorzystał, bo żeby stworzyć wymarzoną okazję do zdobycia gola, musieliśmy się ciężko napracować. Obrona gości grała niemalże bezbłędnie. Od 72 min. Lewart grał w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Krzysztofa Bodziaka, ale mimo osłabienia, potrafił się dzielnie bronić. W 82 min. Ziarkowski trafił do siatki, ale sędzia odgwizdał minimalnego spalonego. – Trudno dyskutować z decyzją arbitra – stwierdził Stanisław Kiejda. – Wszystko wskazuje na to, że miał rację, bo piłkarze nawet nie protestowali.
Dwie minuty później jedyną w tym meczu dobrą sytuację do strzelenia bramki miał Lewart. Stary rutyniarz Borys Kaczmarski zakręcił obrońcami, ale piłka po jego uderzeniu minęła słupek. Piłkę meczową miał jednak Ostrowski. W 89 min. wbiegł w pole karne i zamiast podawać na dwunasty metr do niepilnowanego Ziarkowskiego, zdecydował się na strzał. Uderzenie było bardzo mocne, ale przy tym też niecelne. Piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką. – Z przebiegu meczu można powiedzieć, że remis nie krzywdzi nikogo. Lewart zaprezentował się jako solidny zespół – skomentował Stanisław Kiejda.
SPARTA REJOWIEC FABRYCZNY – LEWART LUBARTÓW 0:0
SPARTA: Porzyc – Bodys, A. Rutkowski, Krasnowski, Dąbrowski (50 Chybiak), Sawicki (62 Ostrowski), Głowacki (75 Gawda), K. Kiejda (62 Ziętek), Ł. Kiejda, Ziarkowski.
LEWART: Herda – Bodziak, Grzegorczyk, Bijan, Jezior, Zagajski (72 Kłysiak), Kuzioła, Gutek (89 Woźniak), Cękała (82 Rybak), Kaczmarski, Kosmala
do góry strony | powrót