Korzystamy z plików cookies zapisujących dane użytkownika. Przeglądając naszą stronę wyrażasz zgodę na ich używanie. Według obecnie obowiązujących przepisów prawa możesz je wyłączyć zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej »
zamknij
Lubelski Wortal Piłkarski
lubgol.pl powiadom znajomego mapa strony RSS A A A Dziś jest Piątek 15 Listopad 2024
wyniki na żywo mobilna wersja portalu

Nawigacja

Rozgrywki

Partnerzy

Lubgol - portal piłkarski

Wyszukiwarka

Newsletter

Aktualny sezon

Sezon 2014/2015

Remisowo w Poniatowej - relacja z meczu Stal - Sparta

2012-09-30 23:03:14 | autor: PS | źródło: Nowy Tydzień « poprzedni news | następny news »



Sparta Rejowiec Fabryczny do Poniatowej pojechała zgarnąć pełną pulę. Po pechowej porażce z liderem w Zamościu, remisie z Lewartem u siebie zespół trenera Zbigniewa Wójcika, chcąc liczyć się w walce o czołowe lokaty w lidze, nie mógł pozwolić sobie na kolejne straty punktów.

Pierwsze trzydzieści minut należało do Stali, która zamknęła gości na ich połowie i kilka razy zagroziła bramce Bartłomieja Porzyca. Były golkiper Chełmianki grał jednak jak w transie. Gdyby nie jego świetna postawa między słupkami, Sparta po pół godzinie gry mogła przegrywać różnicą dwóch, trzech goli. – Faktem jest, że Bartek w kilku sytuacjach pokazał się z bardzo dobrej strony i wybronił naprawdę groźne piłki – komplementował Porzyca po meczu wiceprezes Sparty Stanisław Kiejda. W 19 min. w sytuacji sam na sam z Porzycem znalazł się Jarosław Wyroślak. Jeszcze w minionym sezonie obaj grali w jednej drużynie – w Chełmiance. Porzyc najwyraźniej wiedział, jak zachowa się napastnik Stali i nie dał się pokonać. Kilka minut później bramkarz Stali popisał się dużym refleksem. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę głową uderzał Czarnecki, ale Porzyc zdążył ze skuteczną interwencją. Ostatnie dziesięć minut pierwszej części meczu należało już do Sparty. Goście obudzili się w porę i zaczęli częściej atakować bramkę Stali. W 42 min. Andrzej Głowacki groźnie strzelał z 15 m, piłka odbiła się od obrońcy, zmyliła bramkarza i zmierzała do siatki. Stojący między słupkami bramki gospodarzy Piłat w ostatniej chwili zdołał wybić ją na rzut rożny. Chwilę potem po dośrodkowaniu Artura Rutkowskiego z rogu z kilku metrów głową uderzał Jacek Ziarkowski, ale minimalnie przestrzelił.

Druga połowa zaczęła się od ataków Sparty. W 46 min. groźnie z 18 metrów strzelał Głowacki. Goście widzieli już piłkę w bramce rywala, ale ta uderzyła tylko w boczną siatkę. – Po zmianie stron dominowaliśmy wyraźnie, mieliśmy więcej okazji do zdobycia gola, ale od jakiegoś czasu mamy problem ze skutecznością – mówił po meczu Stanisław Kiejda. – Trzy sytuacje zmarnował Ziarkowski, jedną Sebastian Dąbrowski, który z bliska trafił w bramkarza. Remis dla nas jest jak porażka, bo bardzo chcieliśmy tutaj wygrać. Znów jednak zabrakło szczęścia. Nie ma komu strzelać bramek, gdy Jacek Ziarkowski jest pieczołowicie pilnowany przez czasami nawet dwóch lub trzech obrońców. Musimy na treningach popracować nad skutecznością, bo nie możemy tak dłużej zawodzić pod bramką przeciwnika.

STAL PONIATOWA – SPARTA REJOWIEC FABRYCZNY 0:0
STAL:
Piłat – Jezierski, Lewczuk, Węgorowski, Niezbecki, K. Wojnicki, Wyroślak (86 Gołofit), Miazga (65 Pikuła), Kowalski, Dziosa (60 Czajka), Czarnecki (85 Jackowski)
SPARTA: Porzyc – Bodys, K. Rutkowski, A. Rutkowski, Ziętek, Pawelec, Chybiak (57 Barabasz), Głowacki (70 Ostrowski), Ł. Kiejda (80 Świr), K. Kiejda (61 Dąbrowski), Ziarkowski.




do góry strony | powrót
Lubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarski