Fornal asystował, Górniak strzelał - relacja z meczu Karpaty - Chełmianka
2012-10-28 22:13:19 | autor: PS | źródło: Nowy Tydzień | « poprzedni news | następny news » |
Po ostatnich pechowych, zwłaszcza u siebie przegranych, mało kto spodziewał się, że Chełmianka przywiezie z Krosna zdobycz punktową. Tym bardziej, że na mecz z Karpatami zespół trenera Artura Bożyka pojechał w mocno okrojonym składzie, bez pauzujących za żółte kartki Kazimierza Bali i Filipa Wesołowskiego oraz bez kontuzjowanego Mateusza Tywoniuka.
Chełmianie do Krosna wybrali się dzień przed meczem i to była z całą pewnością słuszna decyzja. Podopieczni trenera Bożyka wypoczęli i w sobotę mogli skupić się już tylko na konfrontacji z Karpatami. Do tej pory w Krośnie chełmianie grali dwukrotnie. Raz wygrali 1:0, raz przegrali 0:1. U siebie z Karpatami mają remisowy bilans. Dwa pojedynki kończyły się podziałami punktów, 1:1 i 2:2. Remisem, z całą pewnością niespodziewanym, zakończył się też sobotni mecz w Krośnie. Karpaty dwukrotnie prowadziły, ale Chełmianka za każdym razem potrafiła wyrównać. Remis zespołu trenera Bożyka jest tym bardziej cenny, że dwa tygodnie temu Karpaty zwyciężyły niepokonaną dotąd Tomasovię Tomaszów Lubelski.
Bez wątpienia mecz w Krośnie był najlepszym jesiennym występem piłkarzy Chełmianki. – Przede wszystkim drużyna pokazała charakter – chwali swoich podopiecznych Artur Bożyk. – Podnieść się dwa razy na boisku trudnego przeciwnika nie jest łatwe, a my to zrobiliśmy. Bramek mogliśmy strzelić więcej, bo były ku temu okazje. Chełmianka od początku spotkania zastosowała starą i sprawdzoną zasadę, że najlepszą obroną jest atak. – Przyjechaliśmy do Krosna, by wygrać – mówi Bożyk. – W każdym meczu staramy się grać o pełną pulę. Wiedzieliśmy, że słabością rywali jest gra formacji defensywnej. Karpaty skupiły się na wyprowadzaniu szybkich kontrataków. Kilka razy było groźnie, raz po jednej wzorowej kontrze straciliśmy gola, ale daliśmy radę.
Co ważne i na pewno miało wpływ na przebieg meczu oraz końcowy wynik, to fakt, że chełmski zespół całe spotkanie rozegrał bez zmian. – Na ławce rezerwowych miałem Damiana Wacewicza i Michała Lewkowicza – mówi Bożyk. – Zespół prezentował się na tyle dobrze, że niepotrzebne były zmiany. Nie chciałem nic psuć w naszej grze. Wierzyłem do końca w chłopaków i się nie zawiodłem. Pierwszego gola gospodarze zdobyli w 12 min. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego obrońcy Chełmianki źle wybili piłkę, dopadł do niej Włodarski i precyzyjnym strzałem pokonał Pawła Szokaluka. Utrata bramki nie załamała gości, którzy szybko doprowadzili do wyrównania. Rzut rożny wykonywał 17-letni Paweł Fornal, utalentowany wychowanek Niedźwiadka, stawiający pierwsze kroki w seniorskim futbolu. – Paweł dośrodkował wręcz idealną piłkę – mówi Bożyk. – To była wrzutka wysokiej jakości. Cały zespół w polu karny wykonał dobrą pracę, piłka spadła na głowę Michała Górniaka, który ładnym strzałem umieścił ją w siatce. Chełmianka miała kolejne okazje do zdobycia gola, ale Marcin Gregorowicz, Bartłomiej Wasiluk i Adrian Siatka nie potrafili ich wykorzystać. W zespole Karpat najgroźniejsi byli doświadczeni zawodnicy, jak Fydrych, Zarzyka, którzy szukali różnych sposobów by pokonać Pawła Szokaluka, ale bramkarz Chełmianki jesienią prezentuje równą formę i bronił uderzenia rywali. W 64 min. Szokaluk nie miał jednak szans po strzale Fydrycha. Goście zanotowali niepotrzebną stratę piłki w ofensywie, a Karpaty wyprowadziły szybki kontratak. Trzech zawodników z Krosna poradziło sobie z dwójką chełmskich obrońców i gospodarze wyszli na prowadzenie. – To było nieodpowiedzialne zachowanie jednego z naszych zawodników – komentuje trener Bożyk. – Nie zdążyliśmy zaasekurować w obronie i straciliśmy gola.
Chełmianka grała jednak do końca. W 87 min. znów z bardzo dobrej strony pokazał się Fornal. Młody pomocnik gości odebrał piłkę przeciwnikowi na jego połowie i szybko dośrodkował w pole karne, gdzie na podanie czekał już Górniak. Najlepszy strzelec chełmskiej drużyny idealnie złożył się do strzału i piłka wpadła do siatki. – Michał uderzył z pierwszej piłki, bramkarz Karpat nie miał szans na skuteczną interwencję – mówi trener Bożyk. – Gol ten dał nam remis i jeden punkt, z którego bardzo się cieszymy. Cały zespół zagrał dobre zawody, choć nie ustrzegliśmy się błędów. Właśnie tak powinniśmy grać. Ciągle wierzę w ten zespół.
W niedzielę 4 listopada o 13.00 Chełmianka rozegra ostatnie spotkanie rundy jesiennej. Jej rywalem będzie Lublinianka/Wieniawa
KARPATY KROSNO – ChKS CHEŁMIANKA 2:2 (1:1)
1:0 – Włodarski (12), 1:1 – Górniak (14), 2:1 – Fydrych (64), 2:2 – Górniak (87).
ChKS: Szokaluk - Siatka, Borys, Batata, Krzyżak, Fornal, Wasiluk, Pogorzelec, Gregorowicz, Wójcik, Górniak.
Komentarze
Yaro | 2012-10-30 19:54:11 |
---|---|
Krakers wraca do treningów w styczniu, natomiast Batata to nie wiem. | |
------------ | 2012-10-30 19:22:01 |
Sergio ma takie długi, że nawet mu wyjazd do Brazylii nie pomoże:) | |
Legionista | 2012-10-30 09:38:28 |
Powalczyli CHłopaki w Krośnie i jest punkcik co napewno cieszy
Pozatym mam pytanie do bardziej obeznanych czy Batata zostaje? i czy Krakers wraca do zdrowia bo cichutko jakoś o nim? Bo słyszałem ze Sergio wyjeżdza z Polski ale mam nadzieję ze to ploty proszę o odp. i pozdrawiam wszystkich Kibiców CH
|
do góry strony | powrót